TomekO

czyżby Mars nam sie oddalił

No właśnie z jakiej okazji światło aż tyle minut będzie leciało do ziemi? Przecież od słońca leci 8min. A Mras jest chyba bliżej? A może już teraz dalej bo jest dawno po opozycji.

opozycja była chyba koło wigilii, nie? to jakaś pół roku temu roku temu. Szybkie, przybliżone obliczenia:

Ziemia zrobiła pół okrążenia dookoła Słońca

Mars ma okres obiegu dwa lata, wiec zrobił ok. ćwierć okrążenia.

Stąd kąt Ziemia-Słońce-Mars wynosi około 90 stopni.

odległość od Słońca do Marsa ponad 12min świetlnych, do Ziemi - 8

z Pitagorasa Ziemia_Mars=sqrt(12^2+8^2)=14,5 min. Gra muzyka.

http://www.fourmilab.ch/cgi-bin/Solar a te 15-20 minut również NASa wyszło 15 minut, więc jest dobrze 20min to będzie chyba czas dotarcia sygnałów pod koniec misji

"Lądowanie zakończy się dużo wcześniej niż dotrze do nas jakakolwiek informacja, czy operacja w ogóle się rozpoczęła - światło będzie potrzebowało ok. 15-20 minut na dotarcie do Ziemi."

O, wmorde, to juz mamy łączność laserową Mars - Ziemia ?!

a jest powiedziane, że ta informacja, będzie przesłana światłem? a skoro światło będzie potrzebowało ileśtam to fale radiowe też

Zaktualizowałem artykuł: http://news.astronet.pl/news.cgi?5780

mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie Wasze pytania:

Rzecz w tym że oni są SPECJALISTAMI - przecież nie zabierają ich tam na przejażdżkę, tylko każdy z nich pełni swoje obowiązki i jest wyspecjalizowany w pewnym elemencie misji...

Są zwykłymi członkami załogi, bo nie są pilotami, ani dowódcami, wtedy równie dobrze powinno się mówić nie "dowódca" i "pilot" , ale specjalista-dowódca i specjalista-pilot

"Zwykłych członków załogi..." - jeśli się nie mylę to oni mają swoją nazwę - specjaliści misji

yhy, Amerykanie lubią nazywać zwykłych członków załogi "specjalistami", od razu brzmi lepiej, nie? I nie tak banalnie ( )

Tylko dla laika ta misja może nie różnić się od poprzednich huh.gif Kto na tym AstroNecie pisze takie głupoty?

Ja. To zdanie zostało przetłumaczone z publikacji prasowej NASA

Witam. Czy tańsze niż budowa obserwatorium w górach to chyba nie, sam Boeing jest droższy, co do orbity to pełna zgoda.

Jednak patrząc na wysokości 2-4-5-6 km (Atacama, Mauna Kea) i 12 km, to praktycznie otwiera się cała podczerwień; pozostaje więc porównanie SOFII tylko z lokalizacją orbitalną.

Nie znam się dobrze, ale...

jakby tak spojrzeć na konieczność budowy czegoś takiego parę klocków nad ziemią i potem zaopatrywania w energię, żywność itp szczególnie, gdy nie ma tam dojazdu dla samochodów... to rzeczywiście może być taniej, myślę, że NASA wie co robi