Skocz do zawartości

Chojrak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Chojrak

  1. Kamerka umieszczona była w ognisku teleskopu z barlowem 3x.

    Czekam na dobre warunki aby potwierdzić obserwacje i ustalić północ. Kamerka zwkle mniej lub bardziej skierowana jest kablem w dół bo tak się sama układa. Ponieważ fotki robę ze zwierciadłem diagonalnym więc wszystko jest odbiciem lustrzenym. Bez diagonala nie starcza mi długości barlowa.

    Niemniej filmów nakręciłem kilka i na każdym jest to samo. Bez przysłony jajowaty obraz kršżka a z przysłonš gwiazdy rozdzielone.

  2. Lemarc. Przecież już pisałem, że taka duża różnica jasnoœci powstała w wyniku dużego podniesienia kontrasu i zmniejszenia jasnoœci, które miały na celu usunięcie mglistej otoczki, która pojawila się po założeniu przysłony. mam filmy nagrane z i bez przysłony może mogę je jakoœ podesłać.

    I jeszcze raz podkreœlam, że do wizuala metoda się nie nadaje. Dobre efekty można uzyskać jedynie stackujšc i przetwarzajšc.

  3. To prawda. Kiedyś tyko patrzyłem w okular. Teraz często zdarza się, że po zakończeniu obserwacji następnego dnia zdaję sobie sprawę, że wogóle nie wyjmowałem okularów. Wszystko jest na komputerze. Od jakiegoś czasu walczę z tą chorobą i "na siłę" część czasu poświęcam na obserwacje wizualne i zrobienie rysunku.

    Miło wraca się do swoich starch notatek sprzed 20 lat.

  4. Jesli chodzi o jakoœć optyki to poza topowymi sprzetami mało który może się równać z rozdzielczoœcia tali 200k. Przyjmuję Janusz, że mój jest lekko rozkolimowany (w końcu już 2 lata go używam bez jakichkolwiek poprawek) i w wolnej chwili wezmę się za kolimację. Niemniej pokazana po lewej fotka Epsilona1 Lutni (2,4") świadczy, że z rozdzielczością mimo rozkolimowania nie jest źle. Asymetria jasności pierścieni pojawia się dopiero po obróbce. Okiem obrazy dyfrakcyjne wydają mi się idealne.

     

    Proszę tylko nie pisz o kiepskim obiektywie w kontekœcie Tala 200k. To nie tani, jasny Newton, który co chwila się rozkolimowuje i w którym jest zwierciadło "niby" paraboliczne.

     

    Pozdrawiam.

  5. Nie ma się co przekomarzać co jest realne a co nie.

    Ci z was, którzy mają 20 cm teleskpo mogą to sprawdzić. Szkoda, że nikt się nie kwapi a wystarczy zrobić tak jak ja:

    1. Umieścić przysłonę centralną 16 cm przed obiektywem (absolutnie koniecznie!).

    2. Nagrać Betę na kamerkę (filmik ok. 200-300 klatek)

    3. Zestackować go i przefiltrować Registaxem

    4. Zadziwić się trochę, że chyba jednak Beta jest rozdzielona.

    5. Powiększyć obraz w Photoshopie 8x, zwiększyć jego kontrast i zmniejszyć jasność.

    4. Zadziwić się bardzo, że Beta napewno jest rozdzielona.

    5. Nie pisać więcej, że coś jest nierealne bez wcześniejszego sprawdzenia powyższą metodą.

     

    Jeszcze raz zaznaczm, że bez dużej przysłony centralnej nie udało mi się rozdzielić Bety. Miała jedynie nieco wydłużony kształt.

     

    Adamo 20 cm Newton z małym centralnym ekranowaniem rzeczywiście ma rozdzielczość teoretyczną ok. 0.6" ale z przysłoną centralną 16 cm ma już około 0,4". tak wynika z teorii.

    Powyższe moje zdjęcie bety to tylko praktyczne potwierdzenie teorii. A co do seeingu to chyba nie stackowałeś obrazu gwiazd. Wystarczy średni seeing aby pięknie był widoczny obraz dyfrakcyjny po zestackowaniu ok. 100/200 klatek.

  6. Nie ma wątpliwości, że to drugi składnik. W chwilach spokoju atmosfery widziałem przez teleskop nieco wydłużony dysk Airego Bety. To samo potwierdza zestackowany film z kamerki, jednak o rozdzieleniu nie było mowy.

    Dopiero po założeniu przysłony centralnej rozdzielczośc obrazu wyraźnie wzrozła ale też pojawiła się duża mglista otoczka. Niemniej nawet z otoczką, po wpatrzeniu się, drugi składnik był widoczny już nie jako wydłużenie ale osobno.

     

    Ta różnica w jasności składników to wynik obróbki. Poprostu aby usunąć zamglenie zwiększyłem kontrast jednocześnie zmniejszając jasność. Na zdjęciu widoczna jest tylko centralna część dysku Airyego słabszego składnika, co spowodowane jest właśnie zwiększeniem kontrastu.

     

    Zrobiłem kilka filmów z przysłoną i bez. Drugi składnik pojawia się zawsze z przysłoną a bez niej obraz Bety jest wydłużony. Dla wykluczenia błędu optyki zrobiłem też jedną z sąsiednich gwiazd ale tam drugiego składnika nie ma choćby nie wiem jak kombinować.

     

    Polecam metodę przysłony centralnej (0,8*D) połączoną ze stackowaniem i obróbką.

    Rezultaty moga być naprawdę niezwykłe.

     

    Jakoś nie mogę znaleźć ciaśniejszej podwójnej (ok. 0,4") ze składnikami o podobnej jasności. Właśnie 0,4" to teoretyczna granica rozdzielczości 20 cm teleskopu z przysłoną.

  7. Poniżej prosty sposób na poprawę rozdzielczości teleskopu.

     

    Obraz dyfrakcyjny gwiazdy w ognisku teleskopu bez centralnego ekranowania (refraktor) ma postać plamki o jasności szybko malejącej do zera w miarę oddalania od centrum obrazu i otoczonej na przemian ciemnymi i jasnymi pierścieniami o coraz mniejszej jasności.

    Kąt odpowiadający promieniowi pierwszego ciemnego minimum jest często określany jako kąt zdolności rozdzielczej teleskopu. Zatem aby poprawić tę wielkość należy dążyć do zmniejszenia średnicy plamki. Czy można to uzyskać przy stałej średnicy obiektywu?

    Okazuje się, że skutek taki uzyskamy wprowadzając przed obiektywem centralną kołową przysłonę (zasłaniamy środkową część obiektywu). Dokładna analiza pokazuje, że można średnicę plmki zmniejszyć o około 1/3 co odpowiada zwiększeniu średnicy obiektywu bez przysłony 1,5x!

     

    Zapewne wielu czytających oburzy to co napisałem bo jak wiadomo właśnie refraktory ze względu na brak centralnego ekranowania dają znacznie lepsze obrazy planet.

    Wszystko się zgadza. Otóż wprowadzenie kołowej przysłony oprócz spadku jasności (który nie jest jeszcze tak dokuczliwy) powoduje jeszcze jeden efekt uboczny: znaczny wzrost jasności pierścieni otaczających jasną plamkę. Właśnie obecność pierścieni dyfrakcyjnych jest odpowiedzialna za spadek kontrastowości drobnych detali na powierzchniach planet.

     

    Wyobraźmy sobie tarczę planety jako zespół punktowych źródeł światła, których wzajemna odległość jest znacznie mniejsza od zdolności rozdzielczej teleskopu. Na tarczy znajduje obserwowany detal w formie czarnej okrągłej plamy o średnicy 2x rozdzielczość teleskopu. (nie ma tam punktowych źródeł światła). Każde z tych punktowych źródeł światła tworzy obraz dyfrakcyjny w formie jasnej plamki otoczonej pierścieniami. Część światła z pierścieni wpadać będzie w obszar detalu, który powinien być czarny. Powoduje to spadek kontrastowości detalu. Im więcej światła w pierścieniach tym gorzej widoczny detal.

     

    Pomimo spadku jasności obrazu i wzrostu jasności i liczby widocznych pierścieni dyfrakcyjnych proponuję pobawić się z przysłonami podczas obsewacji ciasnych gwiazd podwójnych. Sam zrobiłem teścik z przysłoną 16 cm do mojego 20 cm teleskopu i mogę potwierdzić, że rozmiar plamki centralnej zmniejszył się znacząco (teoretycznie do 0,7 pierwotnej).

     

    Toczyła się kiedyś na forum dyskusja skąd bierze się „ ringowanie” wokół krawędzi planet. Zjawisko to jest wyraźniej widoczne w teleskopach z centralnym ekranowaniem niż w refraktorach. Powód jego występowania jest następujący: obraz dyfrakcyjny jasnej krawędzi (brzeg tarczy planety) przedstawia się nie jako krawędź „rozmyta”, tylko krawędź, której jasność narasta lekkimi schodkami. Schodki spowodowane są obecnością pierścieni dyfrakcyjnych. Obróbka graficzna powodująca wyostrzenie obrazu i zwiększenie kontrastowości poprostu uwidacznia te schodki.

  8. Dobrze, że watteau ma do syspozycji refraktorek tylko 100 mm!

     

    Jakby miał tak ze 150m to pewnie na Charona by się załapał.

     

    A tak poważnie to myślę, że w dobrych warunkach można zobaczyć te obiekty 100 mm refraktorkiem jeśli tylko uwierzy się, że można!

     

    Proponuję wszystkim takie doświadczenie:

    Wybierzcie teleskopem jakąś bardzo słabą gwiazdkę na granicy widoczności. Teraz zasłońcie obiektyw kołową przysłoną o średnicy połowy średnicy obiektywu. Teraz powinniście wciąż widzieć tą gwiazdkę bo wiecie, że ona tam jest! A przecież zasięg spadł o 1,5 mag!

    Powyższe nie dotyczy wytrawnych obserwatorów bo oni odrazu wybiorą gwiazdę, która jest na granicy zasięgu. Właśnie zmniejszanie średnicy obiektywu pozwala określić czy potrafimy obserwować obiekty na granicy zasięgu.

     

    Polecam i pozdrawiam.

  9. Bardzo szybkie zmiany! To może być naprawdę fascynujące. Przytaczam poniżej efemerydy z Twojego linku:

    Year Distance PA

    2003.00 0.87" 236 deg

    2003.25 0.82 232

    2003.50 0.76 228

    2003.75 0.69 222

    2004.00 0.63 216

    2004.25 0.56 208

    2004.50 0.50 198

    2004.75 0.43 185

    2005.00 0.38 168

    2005.25 0.35 147

    2005.50 0.35 124

    2005.75 0.38 103

    2006.00 0.44 86

    2006.25 0.51 73

    2006.50 0.58 64

    2006.75 0.65 56

    2007.00 0.73 50

    2007.25 0.80 46

    2007.50 0.87 42

    2007.75 0.93 38

    2008.00 1.00 35

    2008.25 1.06 33

    2008.50 1.12 30

    2008.75 1.18 28

    2009.00 1.24 26

     

    Teraz nie mamy zbyt dobrego czasu na obserwacje bo Panna w dzień zachodzi ale za parę miesięcy... Tylko, że wówczas odległość między składnikami może już być za mała dla mojego telepa.

    Ale przecież jest sposób aby poprawić rozdzielczość teleskopu dla ciasnych gwiazd podwójnych. W praktyce jeszcze go nie wypróbowałem ale czytałem o tym i teoretycznie jest sporo do zyskania bo średnicę dysku Airyego można zmniejszyć aż 1,5x!!!

    Teoria tłumaczy też "ringowanie" powstające na jasnych krawędziach np tarcz planet. Jeśli kogoś ten temat zainteresuje przygotuję wyjaśnienie teoretyczne.

    Gamma Vir.JPG

  10. W Pannie jest taka gwiazdka podwójna, (chyba gamma), o której w atlasie 2000 podają, że jest podwójna i ma ponad 6" między składnikami.

    Przeglądałem niedawno swój dziennk obserwacji i znalazłem, że w kwietniu br. Talem 200k owszem rozdzieliłem ją ale z trudem. Odszukałem również kwietniowy filmik tej gwiazdy i go przetworzyłem. Gwiada jest rozdzielona ale składniki prawie się stykają.

    Nie wiem czy pomyliłem gwiazdy czy w atlasie jest błąd bo wg mnie odległość między składnikami jest sporo mniejsza niż 6".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.