Skocz do zawartości

Rysiek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Rysiek

  1. Witajcie :astro: Wielu z Was nie znam i chyba mało kto mnie już pamięta :icon_smile: Aż mnie strzyka, że znowu nie mogę być, ale w przyszłym roku nastąpią poważne zmiany w moim zyciu, szczególnie zawodowym, więc na kolejny zlot postaram się przyjechać. Jeśli jeszcze ktoś ze starych bywalców będzie chciał z "dziadkiem" pogadać, pozaglądać przez stare, dobre TMB 152/1200 z chromacorem to przyjadę. Stęskniłem się już za Adamo, Darkiem B, bartolinim, Krzysiem Z i wieloma innymi osobami...Niestety PiotraZ i Pawła Maksyma już na zlotach nie zobaczę. Czystego, gwieździstego zlotu Wam zyczę i do zobaczenia może za rok .

    • Lubię 2
  2. Jestem wstrząśnięty po tej wiadomości. Najpierw Piotr, teraz Paweł. Nie mogę i nie chcę w to uwierzyć. Taki mądry, wesoły, bezinteresowny człowiek. Spotykaliśmy się na wielu zlotach, był duszą towarzystwa. Pamiętam jego prelekcje, pamiętam zlot inny niż wszystkie gdy umarł Papież Jan Paweł II, pamiętam również We Are the Champions Queen w wykonaniu Pawła. Mam to nawet do dzisiaj na komórce...To szokująca wiadomość. Żegnaj Pawełku...

    Obraz 211.jpg

    Obraz 212.jpg

    Obraz 228.jpg

    Obraz 220.jpg

    Obraz 344.jpg

  3. Ale jaką rolę miałaby spełniać taka infolinia? Przecież to, że ludzie zostawiają astro po jakimś czasie to jest normalny cykl, który ja obserwuje u... tysięcy osób na AP. Powiem nawet więcej, niewiele osób zostało ze starej gwardii - raczej pojedyncze przypadki.

    To naturalne. Rzadko kto jest takim freakiem, żeby zajmować się czymś przez naście, czy dziesiąt lat.

     

    Mnie nie zaliczaj do tych osób. U mnie teleskop jest w użyciu, kupiłem działkę w Brennej, więc za jakiś czas zlot...u mnie. Tęsknię za wieloma osobami ze starej gwardii, wczoraj rozmawiałem z Anią Witkowską, trwam nadal w swoim hobby. Tylko zloty trochę zaniedbałem...Po śmierci Piotra jakoś wszystko odżyło, wróciły wspomnienia naszych początków, pięknych, chociaż trudnych czasów.

    dzisiaj_jednego_z_nas_juz_nie_ma.jpg

    • Lubię 6
  4. Faktycznie niewielka grupa jak na to co zrobił... Przykre. Ja żałuję, że nie miałem możliwości go pożegnać osobiście. Siedzimy z moją żoną, Basią i go wspominamy oglądając zdjęcia. Nie sposób opanować łez, nie sposób się nie wzruszyć i nie zapłakać... Był mi bliski. Pytanie ...dlaczego tak szybko. Od rana, od kilku dni o nim myślę, bo sporo nas łączyło i nie mogę uwierzyć... Na zdjęciach zabawne chwile z naszego pobytu u Piotra. Przebierał wtedy Basię w jakiś strój przywieziony z Egiptu. Było wesoło, było i nikt wtedy nie przypuszczał, że tak się wszystko potoczy.

    Obraz 114.jpg

    Obraz 044.jpg

    Obraz 037.jpg

    • Lubię 1
  5. Jak przez mgłę, ale to jeszcze pamiętam. Kartonikiem z Naglera w schronisku na Kudłaczach zasłoniliśmy żarówkę, która zbyt mocno świeciła. Trochę się przypalił i do dzisiaj go mam ;-)

    W to, że teraz leży pod ziemią nie wierzę, nie chcę...Niech spoczywa w spokoju. Lubiłem, "kochałem" wielu, on był wyjątkowy.

  6. Dawno mnie tu nie było. Niewielu z Was mnie pamięta. Dostałem wiadomość o śmierci Piotra od Zayzika. Powaliło mnie to, bo nie tak dawno rozmawiałem z nim przez telefon, mieliśmy swoje plany...Nawet chciał kiedyś kupić działkę w górach obok mnie. Łączyła nas przyjaźń. Przeglądam od kilku dni stare zdjęcia, wspominam zloty i w to nie wierzę. Spędziliśmy Sylwestra u Piotra razem z moją żoną, Basią, Andrzejki. Piotr zaszczepił mi astronomię z wielką siłą. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie na Kudłaczach. Nie miałem jeszcze wtedy swojego refraktora, przywiozłem Naglera 17mm i Pentaxa 40mm. Chyba nikt wtedy ich jeszcze nie miał. Piotr jak je zobaczył postanowił kompletować swoją walizeczkę Naglerów. Jeszcze wtedy nie organizowaliśmy zlotów w Jodłowie i w Bieszczadach, nie było astro-forum. Teraz jego nie ma... Nie wierzę...Młody człowiek. Bardzo żałuję, że nie miałem możliwości go osobiście pożegnać. Był duszą towarzystwa, motorem napędzającym tą całą machinę forum, zlotów...Obaj obiecywaliśmy sobie, że do astronomi wrócimy (chociaż ja jestem, sam dla siebie). Już nie wrócimy razem. Żegnaj Piotrze...

    IMG_0188.jpg

    piotr_on_zaszczepil_we_mnie.jpg

    • Lubię 8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.