Skocz do zawartości

Smenkare

Społeczność Astropolis
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Smenkare

0

Reputacja

  1. Szanowna wróżko mam A530. Dzięki z góry za pomoc, bo to jednak dość frustrujące widzieć, a nie móc utrwalić. pozdro
  2. Ponownie nieomal pełnia, ponownie piękne, pełne halo 22* a ja znowu walczę z idiotenkamerką. Mógłby ktoś uprzejmie zasugerować, jak takim draństwem (canon powershot) zrobić zdjęcie, na którym to zjawisko bedzie choć trochę widoczne? Natrzaskałem ok. 30 zdjęć w różnych ustawieniach i czarno . Czy po prostu dać sobie spokój, zainwestować w lustrzankę z fisheyem i czekać do następnej pełni?
  3. Obejrzałem uważnie obrazek zlinkowany przez Kubę i trochę spuściłem z tonu. Na północy jest oczywiście całe Trójmiasto, z jasno oświetloną sodówkami obwodnicą na czele. To, co widziałem w najmniejszym stopniu nie wyglądało, jak na tym zdjęciu. Po prostu lokalne poziome pojaśnienie (białe) na wąskim pasmie chmur i delikatnie zaczerwienione u góry. Źródłem mogło być właściwie cokolwiek. Sorki za zamieszanie.
  4. To coś dziwnego, co widziałem, to pojaśnienie ułożone poziomo, leżące jakieś 15-20* nad północnym horyzontem, widoczne na paśmie cirrusów i poczerwienione delikatnie na górze. Jak przeglądam http://www.atoptics.co.uk/halosim.htm i usiłuję coś dopasować, to aż nie chcę głośno myśleć, co mi pasuje najbardziej .
  5. Mam właśnie nad głową piękne 22*halo, pełny krąg. Mieszkam w Kolbudach, 20km na południe od Gdańska i wydaje mi się, że przy dzisiejszym niebie i łysym widać to doskonale w całym 3mieście. Chciałbym jeszcze, aby jakiś znawca tematu z 3miasta wyjrzał teraz na balkon od strony pólnocnej i powiedział, że to poczerwienienie cirrusów nad horyzontem, a układające się w pewien łuk, które obserwuję to jest to, co myślę. Niestety moja idiotenkamera się poddała, jak na złość.
  6. Aby nie zakładać nowego tematu: zanabyłem drogą kupna i to nawet lepiej niż zamierzałem - 12x50AEx za circa 200$. Kilka wrażeń na szybko: lornetka solidna, nic nie trzeszczy, nie kiwa się, mechanicznie budzi zaufanie. O ile moge to ocenić moimi kaprawymi oczkami (lewe -1.5D, tendencja do zeza rozbieżnego) skolimowana bez zarzutu, w optyce nie ma śmieci, paprochów, patrząc od strony obiektywu wszystko czarne i matowe, brak śladów kleju itp. Zachmurzenie uniemożliwiło na razie dłuższe obserwacje, ale rzucają się w oczy dwie rzeczy - koma i chromatyzm. Użytkowałem przedtem bazarowy rosyjski monokular BP20x60 i spodziewałem się, że poprawa zwłaszcza w kwestii chromatyzmu będzie dramatyczna. Tak nie jest - aberracja chromatyczna nie jest uciążliwa ale jest widoczna nawet w centrum, a w przypadku obiektów niepunktowych rzekłbym nawet wyraźna. Obrazy gwiazd i np. księżyców Jowisza w centrum to perfekcyjne punkty, ostre jak brzytwa, ale na brzegach koma daje niestety popalić. Płynie z tego doświadczenia rada, aby starać się zrobić przed zakupem chociaż krótki test naoczny - odpadają wtedy nadmierna oczekiwania i rozczarowania po zakupie. Mimo zastrzeżeń z zakupu jestem bardziej niż zadowolony i zaczynam rozglądać sie za L-złączką i statywem - wbrew obiegowym opiniom power 12 w praktyce uniemożliwia dłuższe niż kilkunastominutowe obserwacje z ręki. Jeszcze uwaga o pożytkach płynących z Schengen - wracałem z Ameryki z przesiadką w Niemczech i na lotnisku w Polsce nie było żadnych celników ani nawet kontroli granicznej. Z kolei na lotnisku w Niemczech (chyba?) nie sprawdzają ponownie bagażu, który idzie tranzytem z Ameryki do innego portu lotniczego i przeszedł już security check. Cokolwiek dałbym radę zmieścić w bagażu, przeszłoby. Inna sprawa to ryzyko uszkodzenia optyki przy przeładunku (przerzucaniu!) bagażu z/do samolotu. Pewność w tym wzgledzie daje jedynie bagaż podręczny...
  7. O ile się orientuję gift card działa do ok. 40euro -> powyżej i tak jest cło i vat, a 10x50AEx to koszt powyżej 150$. Jedyne rozwiązanie to przemyt "bezpudełkowy". Chyba że ktoś mnie wyprowadzi z błędu...
  8. To wielce skomplikowana sprawa -> muszę kombinować perspektywicznie. Za miesiąc lornetka 10x50, jak wszystko dobrze pójdzie za pół roku może telep. Muszę jeszcze uzyskać zatwierdzenie budżetu i w tym celu powoli urobić domowe czynniki decyzyjne. Choć nie będzie lekko - przy pierwszym podejściu żona odparła, że "czemu to takie drogie?! widziałam na targu za 300zł taką lunetę i na niej było napisane powiększenie 1000x, i jeszcze miała statyw". Muszę kupować wszystko na raz, bo druga szansa może być w następnej pięciolatce. A wracając do adremu: czy 10"+markowe lantany = 12"+kitowe synciane plossle? Przypuszczam, że ten telep może mi służyć ładnych kilka lat.
  9. O ile w ogóle będzie, to ma to być mój pierwszy telep i doprawdy nie wiem, w którym kierunku się to rozwinie. Obie wymienione opcje ledwie mieszczą się w budżecie - kwestia w tym co stracę biorąc 10"+2xLV zamiast 12". O naglerach to mogę sobie na razie poczytać -> nawet w stanach dwucalowy TeleVue EN4-22.0 kosztuje 480$ .
  10. Synta SKDOB12 kosztuje tyle co synta SKDOB10Porro + dwa przyzwoite okulary. Zakładając w miarę ciemne niebo (najbliższe miasto ok. 20km), celowanie głównie w DS, brak konieczności przenoszenia/przewożenia telepa (duży ogród), warto na starcie mieć te dwa cale więcej? Pytanko do tych co mieli porównanie - co zobaczę w 12" czego na pewno nie ujrzę w 10" plus 1.25" lantany.
  11. To ja się może podłączę. Jestem w podobnej sytuacji - stoje przed zakupem pierwszego szkła i aby sprawdzić, czy się zarażę (i ograniczyć ew. straty ) postanowiłem ucelować w lornetkę do ok. 200$. Jedę za miesiąc służbowo do stanów i mam dylemat: dobry Nikon 10x50 Action Ex za ok. 150$ czy w podobnej cenie coś większego, ale groszego (np. Celestron SkyMaster 20x80 za ok. 190$). Cel to na razie osiągalne lornetką DS/ew. planety czy łysy, a o ile załapię to ma to być lornetka przeglądowa do towarzystwa czegoś wiekszęgo. Pomuszcie:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.