Kupiłem sobie coś takiego: http://allegro.pl/item404068235_luneta_nos...e_soczewki.html
(czytałem dzisiaj o kupowaniu na allg ;-), ale kupiłem już jakiś rok temu)
Do oglądania Księżyca wystarczało, ale teraz chciałbym pooglądać np. planetki. I tutaj pojawia się pytanie: jak wykorzystać go (częśći), żeby złożyć samemu coś lepszego i udało się obejrzeć jakąś planetę, tak, by była większa od kropki? Bo jego teoretyczne powiększenie 150x robi z planety kropkę. I ze wszystkiego co nie jest naszym Księżycem też. Dla niego nie ma różnicy czy to gwiazda, czy planeta. Kasy za bardzo nie mam (i nie miałem, dlatego to kupiłem - chciałem obejrzeć księżyc, nawet udało mi się zrobić jakieś zdjęcia ) a chciałbym móc zobaczyć coś ciekawszego niż Księżyc.
W tej lunecie części są ruchome - dotkniesz ręką i cały się rusza (od samego początku). A o statywie już nie wspomnę. Na razie mam lepszy i większy amatorski statyw do aparatu i jakoś utrzymuje.
No ale przede wszystkim powiedzcie co z tym zrobić, żeby go nie wywalać i nie wydawać za dużo kasy (najlepiej wcale ) i na Marsa z nim ruszyć (albo Jowisza, ...).