Skocz do zawartości

mattman12

Społeczność Astropolis
  • Postów

    505
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mattman12

  1. Jak nie masz kamerki, to z Canonem zrób tak:

    -ustawiony na polarną montaż przekręć odrobinę w azymucie (tak z 5 stopni).

    -wyceluj w okolice równika na południu

    -odpal ekspozycję (co najmniej 20-30 minut)

    -otrzymasz coś mniej więcej takiego:

    PE.jpg

    w zależności od montażu i stopnia "przekoszenia" w azymucie amplituda "wykresu" będzie inna.

    Jak chce sie otrzymać konkretne wartości, to trzeba zmierzyć amplitudę w pixelach, a potem (wykorzystując zdolność rozdzielczą zestawu) przeliczyć na sekundy łuku.

    • Lubię 2
  2. Zestaw SW150/750 + atik 314E jest dość karkołomny. Nieco ponad 1,2 sek łuku zdolności rozdzielczej i pole widzenia niecałe pół stopnia. Będzie się trzeba nagimnastykować, żeby guiding sobie poradził.

    Sam wyciąg w tym newtonie jest przyzwoity i bez większych problemów daje radę z lustrzanką i korektorem komy. Tym bardziej poradzi sobie z lekką kamerą. Inną sprawą są oczywiście ugięcia.

    Z kolei lustrzanka + ts apo65q to pole widzenia 3 stopnie przy zdolności rozdzielczej 2sek/pixel.

    Ostatnia wersja, lustrzanka + ts ed 80/560 to fov 2,3 stopnia i zdolność rozdzielcza 1,6 sek/pixel.

    Wydaje mi się, że najbardziej bezstresowy będzie zestaw z lustrzanką i mniejszym APO. A szumem z lustrzanki się nie przejmuj, wiekszość zdjęć i tak robi się przy znacznie niższych temperaturach otoczenia.

     

    pozdrawiam

  3. Chciałbym się odnieść do artykułu o astrofotografii i wyjść z pewnym pomysłem. Może w następnym (czy którymś kolejnym) numerze powinien pojawić sie artykuł w stylu "Astrofotografia za 4k zł"? Ideą takiego tekstu byłoby przedstawienie najtańszych zestawów do astrofotografii począwszy od zwykłej lustrzanki cyfrowej posadowionej na statywie, którą można fotografować Drogę Mleczną i startrails, czy przeloty satelitów i meteorów, przez zestaw lustrzanka + tani montaż EQ z napędem w jednej osi, skończywszy na najtańszym zestawie wyposażonym w guiding, który można poskładać za około 4000 zł i którym można osiągnąć całkiem ciekawe rezultaty (oczywiście z zastrzeżeniem, że potrzeba do niego sporo cierpliwości :) )

     

    pozdrawiam

  4. To, że bez cofania montażu się da to się domyślałem, tylko pytanie co mi ten wykres dryftu narysuje ? Czy APT to zrobi czy sa jakieś inne programy? Szczególnie że mamy do czynienia z lustrzanką...

    Mogę coś takiego sam napisać ale po co jak ktoś to zrobił...

    Bez problemu można to zrealizować webcamem i PHD guiding. Z tym, że webcam musi być albo modyfikowany, albo jesteśmy skazani na najjaśniejsze gwiazdy. Ewentualnie, każda kamerka do guidingu jest ok.

     

    Podaj proszę w jaki sposób to liczysz bo mnie to interesuje.

    Chętnie bym zaimplementował taki sposób ustawiania na jedną gwiazdę tylko brakuje mi wiedzy astronomicznej. Może masz linka do sensownej stronki z obliczeniami?

     

    Zrobię fotke rysunku i tu wrzucę, ale zajmie mi to chwilę.

     

    Edit.

    Ok, to do rzeczy.

    dryf.jpg

    Najpierw kilka słów o obrazku. Mamy oto zachodzącą gwiazdę, która leży na równiku niebieskim. Równik namalowany jest na fioletowo. Montaż jest ustawiony niedokładnie w wysokości i celuje "niżej" GP. Robimy fotkę trwającą 5 min, a koniec ekspozycji jest jednocześnie momentem zachodu gwiazdy.

    e - błąd prowadzenia montażu 10"

    d - błąd ustawienia na polarną

    najpierw z twierdzenia cosinusów dla trójkąta sferycznego WPG obliczamy bok x zaznaczony na zielono. Wynosi on minimalnie więcej, niż bok fioletowy, czyli przesunięcie się gwiazdy na niebie w ciągu 5 minut.

    Następnie z tw. sinusów dla tego samego trójkąta liczymy kąt alfa

    Ponownie tw. cosinusów, ale dla tego większego trójkąta zawierającego bok d, liczymy ile wynosi bok d. Koniec.

    Oczywiście nie uwzględnia się tutaj efektów związanych z atmosferą itd, itp. Istotne jest jednak to, że przy obliczonym błędzie ustawienia, założony dryf gwiazdy będzie tylko w pobliżu horyzontu, przy równiku niebieskim. W dowolnym innym miejscu będzie mniejszy (przy południku bliski zeru)

    Liczenie błędu ustawienia w azymucie jest wiele bardziej skomplikowane i nawet nie da się tej sytuacji narysować odpowiednio dokładnie, jak w tej wyżej. Niestety... Ale spróbuję jeszcze podejść do tego drugiego problemu, bo nie wierzę, że jest nie do rozwiązania .

     

    Edit. Właśnie zobaczyłem, że w pierwszej linijce powinno być sine*sin[delta]t*cos90, ale to i tak nic nie zmienia, bo cały ten iloczyn się zeruje...

    • Lubię 2
  5. Montaż można również ustawić na podstawie obserwacji wykresu dryfu w deklinacji. Ustawia się montaż, najpierw na południe (jak wyżej), uruchamia guiding, ale trzeba wyłączyć korekty w deklinacji (w przypadku AT nie ma tej konieczności). No i system polega na obserwacji, w którą stronę dryfuje gwiazdka (na wykresie). I wprowadza się korekty, najpierw w azymucie (jak teleskop patrzy na południe), a później w wysokości (z teleskopem skierowanym na wschód lub zachód).

    I nie trzeba mieć cofającego się montażu :szczerbaty:

     

    BTW. Próbowałem policzyć ten maksymalny błąd ustawienia montażu na polarną i jest raczej ciężko. O ile błąd w wysokości można dość łatwo policzyć i wychodzi on około 1/8 stopnia, to w azymucie jest już totalna masakra... Muszę nad tym posiedzieć chwilę, bo na pewno się da..

     

    Mateusz

  6. Nota katalogowa przedstawia PRZYKŁADOWĄ i rekomendowaną aplikacje.

    A nie jedyną możliwą.

    Z którą układ będzie na 100% działał, a z innymi to już nie wiadomo. Nie ma sensu się o takie bzdury kłócić, tym bardziej, że dwa kondensatory elektrolityczne to koszt raptem 50gr, albo i mniej. W każdym razie, moim zdaniem, filtrowania nigdy za wiele i lepiej wydać te 50 groszy na kondensatory niż, 500zł, czy więcej na nowe body aparatu.

  7. Cześć.

    Nie mogę tego potwierdzić.

    Kondensatory mają za zadanie uniemożliwienia samowzbudzenia się stabilizatora.

    A do takiego celu wystarczają wskazane kondensatory. Oczywiście jeśli chcemy wygładzić przebieg - wtedy wymagane są elektrolity.

    Ale oczywiście można je także zastosować :)

     

    Gdyby wystarczyły ceramiki 100nF to w nocie katalogowej byłyby właśnie one. A są elektrolity i to w dodatku dość małe. Zwykle zaleca się dać jakieś większe, zależnie od pobieranego prądu.

  8. Tas - na kondensatorach ceramicznych 100nF w najlepszym wypadku układ będzie działał nieprawidłowo, a najprawdopodobniej wcale. Trzeba tam dorzucić kondensatory elektrolityczne. Wtedy będzie ok. Elektrolity są nawet bardziej pożądane od ceramicznych, choć te drugie też nie zaszkodzą.

     

    Taki zasilacz polecam jak najbardziej. Mój Canon przy minusowej temperaturze wytrzymywał jakieś 20 minut. Z zasilaczem oczywiście problem zniknął.

    schemat.png

  9. "Techniki pomiarowe stosowane w astronomii"

     

    Zagadnienie jest "dość" szerokie. Jest zylion rzeczy, które można w astronomii mierzyć. Od szerokości geograficznej miejsca obserwacji przy pomocy patyka wbitego w ziemię i rzucającego cień, po pomiary temperatur gwiazd przy pomocy spektroskopii.

    Chodzi Ci o jakieś konkretne zagadnienie, czy tak sobie rzuciłeś hasło, bo myślisz, że zostanie Ci wyłożona na forum cała astronomia teoretyczna?

    Jeżeli to pierwsze to na 100% można znaleźć odpowiedź u wujka googla. Jeżeli będą jakieś wątpliwości, to pytaj, ale konkretnie . Nikt nie jest jasnowidzem, że się domyśla, "co autor miał na myśli". No chyba że uczniowie na języku polskim...

  10. Coś złego zaczyna się dziać na forum... najpierw "radarowa" fotka Wenus z super, hiper, cudownej kamery Sony, a teraz ten "pojedynek". Rok szkolny jeszcze się nie skończył a trolli zaczyna przybywać. Strach pomyśleć, co będzie się działo bliżej wakacji. Swoją drogą coś stało się z forum onetowym, że mamy do czynienia z migracją tamtejszych fachowców?

  11. Gdzie jest pies pogrzebany??

     

    W miejscu, w którym nie przyjmujesz do wiadomości racjonalnych wyjaśnień.

     

    Pomyslalem OK, wrzuce na forum polskie i bedziemy mieli kupe smiechu .... i tutaj sie nie zawiodlem, jak zwykle - zabawa na calego chamstwo i idotyzmy.

    Jak dowiem sie z USA i Chile co to jest na tych zdjeciach to moze ... podpowiem, choc watpie, jaki sens ? ... to sa niepowazni ludzie (z wyjatkami)..

    Jeżeli całkowicie sensowne argumenty nazywasz chamstwem i idiotyzmami, to wiedz że coś się dzieje. Skoro racjonalne argumenty do Ciebie nie trafiają, to podam Ci jeszcze bardziej racjonalne.

     

    Policzmy zdolność rozdzielczą Twojej kamery + obiektywu 250mm ogniskowej.

    pole widzenia (FOV) [arc min] = 3438 x rozmiar matrycy [mm] / ogniskową [mm]

    Jak sobie podstawimy za wymiar matrycy wielkość pixela, to dostaniemy wynik, ile nieba przypada na jeden pixel.

    fizyczne wymiary pixela - 4,5um

    ogniskowa - 250mm

    zdolność rozdzielcza, po wyliczeniu wynosi 3,7sek/pixel

    Ok teraz przyjrzyjmy się zdjęciu, które zamieściłeś w pierwszym poście. Wrzuciłeś pełną klatkę, na której Wenus zajmuje bardzo dużo miejsca. Średnica tarczy wynosi prawie 1400 pixeli (obrazek w załączniku).

    To teraz policzmy średnicę tarczy Wenus na niebie.

    Z proporcji:

    3,7arcsek --------- 1 pixel

    x arcsek ----------- 1380 pixeli

    Po wyliczeniu otrzymujemy, że Wenus ma średnicę 5100 sekund kątowych, czyli !!! UWAGA !!! prawie 1,5 stopnia!

    Nie ma co się dziwić, że kris27 ma na fotkach takie szczegóły tarczy, skoro Wenus jest prawie 3x większa od Księżyca w pełni.

     

    Podsumowania nie będzie, wnioski wyciągnij sam. I prośba kris27 - Kończ waść, wstydu oszczędź

     

    pozdrawiam

    Mateusz

    venus14-03-2012.jpg

  12. Pytam dlatego że wydaje się nie być trudnym zbudować urządzenie które rozgrzeje szkło do wymaganej temperatury a następnie będzie obracać nim.

    Piece hutnicze są raczej dość drogimi zabawkami, a takie coś byłoby właśnie potrzebne do stopienia szkła. Po odlaniu trzeba jeszcze takie szkło odprężać przez odpowienio długi czas itd, itp. Bardzo nieopłacalna sprawa dla luster o małej średnicy. A podejrzewam, że nawet jeżeli udałoby się takie szkło odlać, odprężyć i nadać obrotami wklęsły kształt, to nie obyłoby się ono bez szlifowania i polerowania.

  13. [..]Blendera i Inventora nie ma sensu porównywać. Są po prostu do zupełnie innych zastosowań. Na pewno jednak użycie Inventora w tym wypadku byłoby sensowniejsze bo oprócz grafiki, którą zawsze można zewnętrznie wyrenderować, zapewnia on przede wszystkim możliwość automatycznej zmiany wymiarów elementów, tworzenia dokumentacji itp. To by się mogło przydać przy projektowaniu akcesoriów albo przerabianiu sprzętu.

    To już zależy, do czego model będzie potrzebny. Jeżeli ma tylko ładnie wyglądać i w miarę dokładnie odzwierciedlać rzeczywistość, to blender nada się wyśmienicie, właśnie dlatego, że można w nim zrobić właściwie wszystko i posiada dość dobry, wbudowany silnik renderujący.

    A jeżeli chce się coś zaprojektować pod kątem produkcji, to tylko oprogramowanie typu CAD, ze względu na to, co wymieniłeś.

    A już poza wszystkim w Inventorze nie trwało by to aż 3 dni...

    Btw. jestem w szoku jak to się mogło renderować 3 h.....

    a swoją drogą zainteresuj się programem LuxRender - silnik renderujący tworzący obrazy w oparciu o prawdziwe równania optyki geometrycznej i falowej - nieodróżnialne od zdjęć jeśli ktoś dobrze zrobi scenę. Posiada on plugin do najnowszego Blendera i jest również Open Source. Tam obrazy naprawdę renderują się kilka...naście godzin ;)

     

    Jakbym się spiął bardzo, to zapewne wyrobiłbym się w jeden dzień. :) W każdym razie nie spieszyło mi się po prostu. A rendering trwał tak długo, bo trochę przegiąłem z oświetleniem. Za dużo fajerwerków miałem uruchomione. Po zoptymalizowaniu jeden obrazek robi się nieco ponad 20 minut, co przy rozdzielczości full HD i moim komputerze jest wynikiem w miarę ok.

    A na ten program LuxRender bardzo chętnie popatrzę. Takiego czegoś brakuje w blenderze, jeżeli chce się zrobić widok na przykład, na lustro główne, czy obiektyw teleskopu. Blender sobie z takim czymś nie radzi.

  14. Też miałem plan stworzenia modelu 3D tego teleskopu, ale w programie Inventor.

     

    Próbowałem kiedyś bawić się w tym programie i dość szybko dałem sobie spokój. Blender zdecydowanie bardziej mi leży. Choć nie ma co porównywać tych dwóch softów, między innymi dlatego, że blender jest programem darmowym.

    W moim modelu także wszystkie części robiłem osobno, a później poskładałem w całość. Nie da się ukryć, że sporo przy tym jest roboty.

     

    Kilka elementów poprawiłem, żeby nie były tak kanciaste i dodałem clamping ring w redukcji. Straszenie dziwnie wyglądała bez niego :) . I jeszcze rzut oka na wyciąg okularowy.

    Plik 3ds, jakby ktoś sobie chciał na siatkę zerknąć: KLIK

     

    Mateusz

    TSAPO_duza6.jpg

    TSAPO_duza7.jpg

    TSAPO_duza8.jpg

    • Lubię 3
  15. Nieźle. A tak z ciekawości jeszcze spytam, to w czym rysowałeś i z ilu elementów ci się poskładał?

    W blenderze pracuję w tym momencie. Co masz na myśli pytając o elementy?

     

    Świetne, brakuje tylko wygładzenia krawędzi i będzie super.

    Możesz udostepnić 3ds?

    Kilka elementów jest to zrobienia od nowa (dekiel na przykład). Za bardzo szarżować z wygładzaniem nie mogę bo już w tym momencie oba zdjęcia renderowały się w sumie ponad 3 godziny...

    Plik 3ds:

    TS APO65Q

  16. Kolejny kwadruplecik znalazł właściciela :) BTW, trzeba wymyślić jakąś zdrobniałą nazwę dla tego teleskopu, bo przytaczanie nazwy katalogowej jest strasznie oficjalne.

    Rozpocząłem tym samym zbrojenie się i zbieranie bardziej docelowego zestawu, do którego dorzucę jeszcze dedykowane CCD i montaż HEQ5. Ale to dopiero w średnio odległej przyszłości :)

    Ciekawe jak u mnie wyglądają gwiazdki z mojego egzemplarza... Na razie niestety tego nie sprawdzę, bo nie mam ani na czym go powiesić, ani czym focić.

    W każdym razie teleskop zrobił na mnie całkiem miłe wrażenie. Rzeczą, która mnie zaskoczyła najbardziej, to masa. Nie wygląda na taki ciężki, ale w końcu trochę szkła w nim siedzi.

    Teraz tylko wygrać w totka, żebym mógł sobie kupić resztę i można focić :)

    pozdrawiam

  17.  

    ... z długimi czasami :-)))

    Montaż nie miał problemu z czasami dwa razy dłuższymi. Przy innych obiektach to testowałem. niestety Aparat już miał problem ze względu na LP... :szczerbaty:

    Dobra, dość dywagacji co do czego jest, bo to sprawa mocno subiektywna, co kto oczekuje.

    Jedno jest pewne, chiński sprzęt trzeba "poprawiać po fabryce" żeby dawał lepsze wyniki.

     

    Paweł

     

    Święta prawda. Małe chińskie rączki są dobre tylko i wyłącznie dlatego, że są tanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.