ch0sen_1

11/12 Stycznia 2005 pierwszy raz widziałem komete była nią własnie Machholz . Miałem piekną widoczność.. mimo iż z balkonu i moją 11x40 .. było całkiem ok za co

wg. "Vademecum..." 15 stycznia miała miec 4.2

dzisiaj oglądałem sąde w teleexpresie na temat tytana nikt z wypowiadajacych nie wspomniał o księżycu saturna. wsumie nie dziwił bym się humanistom wkońcu nazwa wywodzi się z mitrologi no ale w tv trabili o tym ,niestety  bez odzewu widze to nawet wśrud znajomych i kolegów. niebo dla wiekszościi ludzi to tajemnica  której wcale nie chcą poznać.

no ale to  mój punkt widzenia no i doświadczenia z ludźmi . wyobraźcie sobie  że kolega  uważał plejady za gwiazde pułnocną  no ale ztego co widze taka jest wiedza wiekszości społeczeństwa:(

<{POST_SNAPBACK}>

To jest niestety smutna prawda... kiedys gdzies napisałem cos o gwiazdach uzyskałem mało ciekawe odpowiedzi.. np :

"....masz bardzo ciekawe zainteresowania co do gwiazd mnie to nigdy nie interre lipa swieca se to se swieca ale nawet nawet robi wrazenie...."

"gwiazdy sa dla mnie za bardzo przewidywalne "

"świecą na niebie - to wystarczy "

itd

Pozdrawiam

i gdzie ja twedy bylem wogole nie pamietam takiego zdarzenia, a pewnie bylo o tym głośno :/

Pozdro

Jak już o kometach mowa to mam malutkie pytanie:

Dzisiaj w szkole dowiedziałem się od znajomego, że ok '97 roku była kometa ( którą oczywiście widział ) widoczna gołym okiem, ładnie w warkoczem, całość miała ok 2-3 º. Nie wiem... jeśli to prawda to jakbym mógł kogoś z Was prosić o przybliżenie mi tej komety ?

Pozdrawiam

PS: sorki za mały oftop

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=39352416

Sprzedawanie kobiety/mezczyzny staje sie powoli nudne...

Pozdrawiam

Data: 11 Styczeń 2005 g: 00:20

Miejce: Balkon

00:20 Właśnie wróciłem z mojego pierwszego oglądania komety... doszedłem do niej od plejad, ( które dla mich oczu są słabo widoczne ). Jeszcze gołym okiem widziałem szarą plamę, skierowałem na Nią moją lornetkę i nie zobaczyłem nic oprócz większej szarej plamy

Może nie spodziewałem się rewelacji, ale miąłem nadzieje, że ujrzę hmm nie wiem..... punkcik i jakiś warkocz za nim ? (mimo iż zdjęcie Pana Lemarc'a, które powaliło mnie z nóg - GRATULACJE, uświadomiło mi co będą moje ułomne oczy widzieć )

Czy mogę powiedzieć, że widziałem kometę ?

Ps, Jeszcze jedno malutkie offtopicowe pytanie :czy bardzo mocno świecący obiekt, na lewo od Oriona to Syriusz ?

Pozdrawiam

Alo Alo !!

Tak może krótko... '85 rocznik Ostrów Wielkopolski... nadal się uczę (systemy i sieci komputerowe), ogromny optymista.

Od bardzo dawna patrzę w gwiazdy, ale tylko marząc.. do niedawna nie rozróżniałem astronomii od astrologii i widziałem tylko ze gwiazdy świecą i że jest Duży Wóz i teraz jest ciut lepiej.. ( właściwie od tranzytu Wenus ) Z tego ze mam dość słaby wzrok rozpoznaje te "najjaśniejsze" gwiazdozbiory... Uzbrojony w lornetkę produkcji rodzimej, zainteresowały mnie obiekty które są podobne do gwiazd ale nimi nie są ( pamiętam jak głowiłem się nad M42 " niby gwiazda, ale cos jakby rozmyta " ). Później poszło z górki : pożyczona "obrotowa mapa nieba" biblioteka przyszła na pomoc z książką "Spacer Po Niebie" ... i zaczęło się na dobre. Obecnie zbieram pieniądze na cokolwiek lepszego od mej lornetki..

Śledzę parę grup dyskusyjnych i staram się oglądać hmmm zjawiska które są w moim zasięgu ( właśnie czekam na pogodę aby spróbować znaleźć C/2004 Q2" ) . Mam nadzieje, że nasza "współpraca" bedzie przebiegać bardzo bardzo pozytywnie

Pozdrawiam