Strasznie ciężko coś na początek wybrać. Po naczytaniu się wszystkich testów, opinii.. dochodzę do wniosku, że najlepiej od razu kupić Dobsona "10" bo wszystko inne rozczaruje. A to refraktor do kitu, bo aberracja, małe pole widzenia, że do DS się nie nadaje.. a to Newton z kolei na słabym statywie, do planet zły, z dużą komą itp... Lornetka znowuż z kiepską optyką, tandetnym wykonaniem, rozkolimowana...
Tak sobie myślę, że człowiek taki jak ja, chcący zacząć swoją przygodę z poznawaniem nieba, ma wielki mętlik w głowie i zanim zacznie już się zniechęci...
Szczerze mówiąc teleskop planuje kupić już od paru lat i dopiero teraz się zdecydowałem.. Lecz zamiast teleskopu kupię lornetkę. Pierwsze koty za płoty. Może coś nieco się nauczę i będę zadowolony.