Witam,
w nocy 05 lipca, ok. godź. 1, siedząc na piwku na Pl. 3 Krzyży, miałem okazję zaobserwować gołym okiem coś co bardzo przypominało końcówke lotu meteorytu.
Objekt był bardzo wyraźny - nie była to mała i szybko wypalająca się gwiazdka wysoko na niebie.
Patrząc w kierunku Płd. Wschód ( z Szpilki w stronę ul. Mokotowskiej ), widziałem objekt o bardzo dużej jasności, spory - dla porównania z latanią po drugiej stronie ulicy, objekt był wielkości lampy. Pod koniec widoczności na niebie, od czoła objektu oddzieliły się 2-3 mniejsze kawałki i z podobną prędkością podążały torem spadania dużego. Całość zjawiska trwała 2-3 sek. - na tyle długo, że kolega zdążył się odwrócić i zobaczyć końcową fazę spalania. Objekt spadał wizualnie pod kątem +- 45 stopni do horyzontu.
Proszę wybaczyć mi laicki język , piszę z pamięci - tak jak zaobserwowałem zjawisko.
Jestem ciekaw czy ktoś to zarejestrował?
ps.w załączniku zdjęcie z kierunkiem patrzenia ( zielone ) i torem bolidu ( czerwnony ) z mniej więcej miejscem zniknięcia.
Pozdrawiam
Alek P.