Problem chyba jednak polega na tym, że praktycznie wszystko co jest "nadawane" z Ziemii nie ma szans dotrzeć gdzieś dalej. To tak jakby ktoś chciał usłyszeć gościa mówiącego przez CB na Marsie.
Może też być tak, że wszyscy tylko nasłuchują, a nikt nie wysyła konkretnego sygnału. W Internecie można odnaleźć informację o wielu projektach dotyczących nasłuchu - odnośnie nadawania to już tylko ledwie kilka informacji, że nadano jakieś krótkie wiadomości w określonym kierunku. Takie wysyłanie sygnału powinno jednak być długotrwałe (a nie krótkie) aby zwiększyć prawdopodobieństwo odczytania wiadomości.