Witam,
Waham się między 2 teleskopami: GSO 8 Deluxe po ostatniej obniżce naprawdę zachęca do kupna za 1199 złotych. Sporo naczytałem się o syncie 8 i gso 8 i wiem, że to są dwie najciekawsze opcje na dobsonie do obserwacji DSO. Problem w tym, że jednak nie mam swojego auta i nie mógłbym zawsze jechać z tubą w plener wtedy, kiedy bym chciał. Dlatego też w grę wchodzi tele na montażu paralaktycznym:
http://www.teleskopy.pl/product_info.php?products_id=1434
Podobno jest to najlepsza opcja, jeśli odpada dobson. Wiem, że nie obejrze na nim głębokiego nieba w takim stopniu, jednak zaznaczam, że jest to mój pierwszy teleskop. Chciałbym z niego korzystać zawsze kiedy jest okazja na niebie, więc gabaryt tej tuby + łatwy do przenoszenia statyw zachęca.
Z drugiej strony wiadomo, że rozmiar lustra ma znaczenie, co zresztą widać na poglądowych zdjęciach co ciekawszych mgławic.
Chciałbym teleskop uniwersalny. Tzn taki, na którym obejrzę wszystko. Na razie wiem tyle, że na swoim pierwszym nie planuję cykać fotek obiektom, a jedynie pochłaniać niebo i uczyć się rozmieszczenia ciekawszych kąsków.
Mógłbym zrobić tak, że zawiózłbym na stałe dobsona na działkę oddaloną o 2 kilometry od domu i oglądał niebo tylko stamtąd, jednak wiem, że nie zawsze jest czas/ochota (miałem na działce ławkę do ćwiczeń, więc wiem o czym mówię Teraz kiedy stoi w domu, o wile łatwiej i przyjemniej jest zacząć ćwiczyć).
Ostatnie pytanie, orientujecie się może, gdzie w niedalekiej odległości od Sosnowca/Katowic jest w miarę ciemne niebo na 2/3 w skali Bortlea?
Z góry dziękuję za pomoc