Dziękuję
____________________
Cywilizacja jest trochę jak Wszechświat - rozszerza się i przyśpiesza, bo im więcej wiemy, tym szybciej sięgamy po kolejne sukcesy i odkrycia. Astronomia nie jest wyjątkiem. Jeszcze wcale nie tak dawno nie odróżnialiśmy galaktyk od mgławic, sądząc, że są one jedynie obłokami znajdującymi się w Drodze Mlecznej. Dziś udało się nam okiełznać pędzącą z zawrotną prędkością kometę, lądując na jej powierzchni. Dokonaliśmy czegoś, co pół wieku temu byłoby genialnym scenariuszem filmu sc-fic. A co stanie się za 10, 20 i w końcu 50 lat? Ciężko przewidzieć, ale jedno jest pewne: na powierzchni ziemi wyrośnie ogromna farma teleskopów - sieć SKA. I właśnie m.in. ten projekt był jednym z tematów mojego artykułu "Dokąd zmierza astronomia?" (http://fly-off-into-nasa.blogspot.com/2014/12/dokad-zmierza-astronomia.html), który niedawno opublikowałam na blogu.
Oprócz tego zaktualizowałam zakładkę Historie pisane gwiezdnym pyłem, dodając nowe opowiadanie (http://fly-off-into-nasa.blogspot.com/2014/12/historie-pisane-gwiezdny-pyem-3-o-tym.html), rozpoczynające cykl opowieści o konstelacji Wielkiego Psa. Jeśli ktoś lubi prozę poetycką i/lub ten gwiazdozbiór albo wszystko mu już jedno ;p to serdecznie zapraszam do lektury.
Pogodnego nieba!
Dominika