Skocz do zawartości

Paula

Społeczność Astropolis
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Paula

  1. Boże to było straszne, dawno się tak nie bałam... wyłączyło mi prąd po 22... okropnie huczało... i wiało tak, że myślałam że mi dom porwie :unsure:

    co chwile coś niebieskiego błyskało za oknem, latrnia gasła i zapalała się, druty ocierały sie o siebie, a drzewa trzaskały.. koło północy była burza... przez okno widziałam ogromne błyskawice, po prostu oślepiające... rano jak zobaczyłam moją ulicę to normalnie szok.. wszędzie kawałki drzew, smieci i wogóle... i o jedno drzewo mniej.. mój kot bał się bardziej niż w Sylwestra fajerwerków :szczerbaty:

  2. nie, w gimnazjum to ja geografie miałam tylko na planie lekcji <_<

    praktycznie dopiero w liceum zaczęłam się więcej uczyć, ale a Afryce akurat jeszcze nie miałam, teraz się uczę o rodzajach wsi :icon_lol:

    ja użyłam globusa, bo nie posiadam atlasu :icon_lol:

     

    nie wiem czy Kilimandżaro jest dobrą odpowiedzią, ale chyba nie, bo leży trochę za daleko równika, a Kenia jest prawie na samej linii...

  3. ja jak pierwszy raz zobaczyłam to pytanie 10 to nie miałam zielonego pojęcia o co chodzi... dopiero jak sie zastanowiłam i doszłam do tego gdzie promienie słoneczne padają pod kątem prostym to wzięłam globus i zaczęłam nim kręcić szukając jakiejś góry koło równika. Jak zobaczyłam, że Kilimandżaro jest blisko, to już miałam to napisac, ale w ostatniej chwili popatrzyłam jeszcze raz i zauważyłam krzyżyk z podpisem "Kenia" przy samym równiku i uznałam że zaryzykuje i napiszę to :D i trafiłam :banan:

  4. Leży w Afryce, w Kenii, jak sie popatrzy na globus to prawie na równiku :lol:

    To drugi szczyt w Afryce, po Kilimandżaro, który również leży niedaleko.

     

    A z czego jest znana to nie wiem, ja szukałam góry blisko równika, znalazłam i napisałam :D

  5. Przed chwilą wróciłam do domu, prawie mnie wiatr porwał po drodze :P

    Niepołomiccy obserwatorzy (w ilości aż trzech osób - z przewagą młodzieży ;]) miała bardzo ambitny plan na popołudnie i wieczór: zobaczyć kometę i zakrycie. Nie wiem jak druga grupa, która też podobno obserwowała z Niepołomic, ale nam się to nie udało :[ Jak wynika z prawa Murphy'ego w pierwszym przypadku całe niebo było czyste, tylko jedno wielkie chmursko zawisło na Słońcu skutecznie zasłaniając kometę... Ryzykowaliśmy życie (no dobra, może tylko zdrowie ;)) aby ją ujrzeć, a tu ****… Byliśmy na Kopcu Grunwaldzkim, a wiało tak, że ledwo trzymaliśmy się na nogach... latały czapki, wężyki, pudełka od Zenitów, statywy, koty, psy...no dobra przesadziłam.. ;] cały ten wysiłek niestety nie został nam wynagrodzony :[ wróciliśmy zmarznięci, jednak z nadzieją na chociaż jeden sukces. Oczywiście jakieś 40 min przed zakryciem pojawiało się coraz więcej chmur, jednak postanowiliśmy spróbować chociaż dlatego, żeby przećwiczyć rejestrowanie zakryć w przyszłości. Kiedy zbliżała się godzina zakrycia, z radością spoglądaliśmy na niebo na którym coraz mniej było chmur. Niestety, nie udało się, chmura wisiała tylko tam, gdzie powinna być zakrywana gwiazda. Na złość zeszła koło minuty po zjawisku :angry: jest jeszcze jedna sprawa, prawdopodobnie i tak byśmy tego nie zauważyli, bo nie udało nam się znaleźć zakrywanej gwiazdy :Boink: (oczywiście to wina teleskopu, przecież nie nasza - takiej zdolnej młodzieży :D ) po dość długich zmaganiach jedynie w szukaczu na 100% znaleźliśmy poszukiwany obszar nieba - gratulacje dla Dawida :notworthy: , ja nie mogłam szukać bo nie sięgam do okularu :szczerbaty: , moją rolą było przestawianie kopuły i patrzenie jak sytuacja z pogodą - przy okazji została u mnie zdiagnozowana bardzo rzadka choroba, satelitoza zwyczajna, polegająca na tym, że gdzie nie popatrzę, to widzę satelity :szczerbaty: oby to było uleczalne... Ostatecznie daliśmy za wygraną, ale będziemy walczyć z tą gwiazdą, następnym razem z nami nie wygra :banan:

    Pomimo tego, że tym razem się nie udało, następnym razem znów będziemy walczyć i w końcu może nam się uda zarejestrować takie zakrycie ;)

     

    P.S.

    Relacja tak trochę na wesoło, żeby tym, co nie widzieli choć trochę poprawił się humor :]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.