Skocz do zawartości

Tom78

Społeczność Astropolis
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Tom78

  1. Witam, 

    statyw bardzo pomaga w wyszukiwaniu obiektòw  kiedy jeszcze nie znasz ich położenia na niebie, przeskakiwanie z gwiazdy do gwiazdy aż dotrzesz do gromady, ktòrą chcesz zobaczyć bywa trudne zwłaszcza że będziesz musiał zerkać też na mapę. Dwa tygodnie po zakupie mojego Nikona wyposażyłem się w statyw i ròżnica była kolosalna. Dodam jeszcze że zanim trafił do mnie statyw korzystałem z miotły/szczotki, kij wbity w ziemie, na szczotce złożona koszulka a na niej lornetka i też dawało radę. Przed Tobą dużo pięknych chwil, początki w tej pasji są najpiękniejsze:)

  2. Żeby taka kolonia była zdrową strukturą społeczną musi być charakterologicznie różnorodna, zabrzmi to śmiesznie, ale coś a la wioska Smerfów. Brak takiej róznorodności spowoduje powstanie róznych patologii aż w końcu sami się nawzajem wykończą.

    Czy taka różnorodność jest możliwa? Według mnie pierwsi pionierzy, świadomi ogromnego ryzyka, będą mieli dużo wspólnych cech charakteru, trochę jak himalaiści, niby każdy inny, ale w sumie to samo ich prowadzi na szczyt.

    Dopiero kiedy loty będą bezpiczne to wtedy przysłowiowy Kowalski się wybierze i wtedy powstanie takiej kolonii będzie możliwe.

  3. Witam, zobaczysz przez nią wszystko co wymieniłeś tylko, że nie bedą to widoki jak te z astrofoto. Jeśli chodzi o pytanie jakie? To odpowiem tak- jedną z przyjemności z obserwacji astro to szukanie na mapach nieba co jest w zasięgu twojego sprzętu a następnie szukanie tych obiektów na niebie, które odkryje ich mnóstwo jeśli tylko będzie to ciemne niebo.

  4. Witam, też mieszkam w Warszawie i do nieba używam lornetki 10x50, jednak Warszawa to duże miasto i są dzielnice z których trudno coś wypatrzeć, ja mieszkając na jej obrzeżach coś tam jestem w stanie wyciągnąć, coś co daje satysfakcję:)

     

    Co do wioski o której piszesz i do zanieczyszczenia świetlnego to wiedz, że całkowicie ciemnego nieba tam nie znajdziesz. Sam mam domek około 30 km na wschód od miejsca o którym piszesz czyli moja działka znajduje sie 60 km od Warszawa i poludniowy-zachód z mojej działki jest oświetlony zarówno przez Warszawę jak i wszelkie wioski i miasteczka lężące przy linii kolejowej W-wa - Małkinia a twoja działka jak i moja znajdują sie przy tej linii:(

    Nie będę się rozpisywał o widokach z lornetki z działki, ale jak na początkujacego jest naprawdę dobrze a jeszcze sporo obiektów mam w zasięgu mojej 10x50 za które jeszcze się nie zabrałem. Do tego lornetka pozwala dobrze poznać nocne niebo co w przyszłości ułatwi Ci poruszanie się między gwiazdami.

     

     

  5. Mietku, jest to oryginalny Zeiss wyprodukowany w DDR po naszemu NRD bo to właśnie tam produkowano te oryginalne. Prawdą jest, że w latach `80 pojawiły się podróbki Zeissa wyprodukowne w Japonii, które dużo gorsze nie były od oryginału co skutkowało tym, że zakłady Zeissa, które nie były w stanie zaspokoić popytu na te lornetki, udostępniły licencję.

    Konkludując, lornetka z tego wątku jest oryginalna, wyprodukowana w Niemczech o czym świadczcy napis DDR ( w japońskich brak napisu),w niemieckich Zeissach numer seryjny jest siedmiocyfrowy jak w lornetce z tegu wątku. Jest ona zatem w 100% made in DDR czyli lepsza od japońskiej wersji.

    W linku poniżej znajdziesz fotki, które opisują róznice między origanlnym Zeissem a japońskim.

    Pozdrawiam

     

    http://www.holgermerlitz.de/fakes/fake2.jpg

     

     

     

    • Lubię 1
  6. W pełni zgadzam sie z berkutem123, mieszkam na peryferiach Warszawy, do centrum mam 20 minut samochodem, obserwacje prowadzę lornetką 10x50 z ogródka. Chociaż warunki są odległe od doskonałych to i tak po każdej nocy z lornetką kładę się spać ustysfakcjonowany. M42 i M45 są oczywiste, ale jest dużo obiektów mnie oczywistych i trudniszych które również da radę upolować.Pozdrawiam.

    • Lubię 1
  7. Około dwoch tygodni temu, wypatrzyłem Andromedę lornetką 10x50, znajdowała się kilkanascie stopni nad horyzontem. Obserwacje prowadzę z ogródka oświetlonego latarniami, 12 km na wschód od centrum Warszawy. Nie ma mowy o żadnym detalu, w mojej 10x50 wygląda jak rozciągnięta gromada kulista. Skoro ja lornetką dałem radę to twoj teleskop tez ją wyłapie, szukaj dalej:)

  8. Witam, skoro nie wiesz czy spoglądanie w niebo spodoba ci się czy nie to zanim wydasz te 500 zł zacznij patrzec w niebo niuzbrojonym okiem, poznaj gwiazdozbiory, gwiazdy które je tworzą, poczytaj dlaczego jedne świecą białą barwą a inne pomarańczową, naucz się z map jakie są ich położeniach o róznych godzinach nocy a gdy już trochę tej wiedzy zdobędziesz zaczniesz sobie zadawać pytania typu: skoro tu mam gwiazdę X to ta nad nią to gwiazda Y? Może ktoś w rodzinie lub wśród znajomych ma starą lornetkę, którą pożyczy ci na kilka dni i wtedy zobaczysz, że tuż przy gwiezdzie Y swieci kłębek kropek i okaże się, że zaliczyłeś pierwszą gromadę i skoro to ci się spodoba to zaczniesz czytać czym są gromady otwarte a gdy będziesz się denerwował, że pogoda jest do d.. . to wtedy będziesz wiedział, że to ci się podoba.

    • Lubię 7
  9. Uważam, że mechanizmy, które się sprawdziły powtarzają się w naturze, a takim sprawdzonym mechanizmem jest powstanie życia na Ziemi.

    Mechanizm powstawania gwiazd jest jeden i dobrze się sparwdził czego dowodem są miliardy gwiazd, to w wyniku jego działania powstało życie na naszej Planecie. Gdyby Wszechświat składał się z ograniczonej liczby gwiazd to rzeczywiście pradopodobieństwo uformowania się życia w naszym rozumieniu byłoby znikome, ale skoro Wszechświat jest tak rozłegły i tak stary to prawdobodobieństwo, że gdzieś w kosmosie powstało, powstaje lub powstanie życie podobne do naszego chyba nie jest już takie znikome. Nie wykluczam, że istnieją istoty, które powstały w sposób dla nas niewyobrażałny, ale wierzę, że udane mechanizmy powtarzają się zarówno w skali mikro jak i makro. Pozdrawiam.

    • Lubię 3
  10. Sebastianus - pomijając kwestię gustu, bo o tym jak wiadomo się nie dyskutuje, nikt nie neguje Twojego prawa do wyrażania własnej opinii. Natomiast nie masz prawa zabijać pasji, która rodzi się w młodym człowieku. Nikt nie powiedział, że od razu trzeba osiągać wyniki godne najwyższych laurów. W pasji liczy się przede wszystkim zdobywanie i poszerzanie wiedzy, a do niej najlepiej dochodzić małymi krokami. Chłopak ma przed sobą całe, długie życie. Ma czas, by zdobyć wiedzę, środki i sprzęt, który pozwoli mu wznieść się na wyżyny astrofotografii. Na razie jasno określił swój cel i środki jakimi dysponuje. Jeśli jesteś mu w stanie doradzić jak dysponując tak skromnymi środkami może rozwijać swoja pasję, to zrób to. Jeśli nie, to pozwól wypowiedzieć się tym, którzy doradzić chcą i mogą.

     

    I jest wielce prawdopodobne, że po latach te pierwsze kroki będą najpiękniejszymi wspomnieniami tej przygody.

     

    • Lubię 6
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.