radek04
-
Postów
44 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez radek04
-
-
-
Kabel działa. Jedynie oznaczenie kolorów było niestandardowe, wiec jedna wtyczka się zmarnowała.
-
W dniu 27.04.2024 o 13:36, ZbyT napisał(a):
właściwie najważniejsza przewaga FTDI to gdy wepniesz go w dowolny fizyczne gniazdo USB to zawsze będziesz miał ten sam wirtualny port COM. W przypadku innych czipów port COM może się zmieniać
nie ma znaczenia napięcie pracy bo montaże tolerują zarówno 5V jak i 3,3V (poza starszymi, które wymagały standardu TTL czyli 5V)
pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź.
Czyli kabelek za 8 zł powinien działać. Super. Prawdopodobnie kupię kilka, więc gdyby ktoś jeszcze potrzebował... Za kilka dni pewnie dam znać, czy dziala.
-
3 minuty temu, Ftraw napisał(a):
Aliexpress dałem 40 zł, przyszedł po 12 dniach hula jak szalony. Pozdrowienia.
A wiesz, jaki moduł siedzi w środku? Też używasz z ASIAIR? Jaki montaż?
-
Cześć,
w związku ze słabą dostępnością i wysokimi cenami kabli EQMod, postanowiłem samodzielnie spreparować takowy.
Chcę zrobić kabel łączący EQ5 z ASIAIR Plus.
Do dyspozycji mam chip PL2303HX oraz FT232BL, ale ten drugi wyposażony w złącze USB mini, więc jeszcze potrzebowałbym przejściówkę na USB A.
Bardzo prawdopodobne, że kupię od razu kabel USB z takim chipem i zarobię tylko wtyk RJ45.
Czy oba chipy są równie dobre do tego zastosowania? Kabel z FT232 jest kilkukrotnie droższy od tego z PL2303.
Potrzebuję napięcia 5V (tylko takie dostępne na gotowych kablach), czy może 3,3V? Na moich modułach mogę samodzielnie wybrać napięcie.
Proszę o wszelkie przydatne porady.
Czy ktoś z Was ma doświadczenia w tym temacie?
-
Godzinę temu, MateuszW napisał(a):
Na wyjściu z przetwornicy, czy na końcu kabla przy laptopie?
Sprawdzałem tylko na wyjściu przetwornicy przy podłączonym do laptopa kablu.
-
Teoretycznie przetwornica ma spory zapas mocy, bo wg specyfikacji to 1200 W (do 20 A). Minimalnie na chwilę napięcie się waha (na mierniku bodajże o 0,1 V) przy zmianie obciążenia. Mogę sprawdzić oscyloskopem, jeśli to jest kluczowe.
Wg mnie oba kable są identyczne, więc jeśli oryginalny działa, to i zamiennik powinien działać.
Rozumiem, że akumulator nie powinien być przyczyną problemów?
Nie mam rezystora o tak dużej mocy, by go podłączyć do przetwornicy, a nie przychodzi mi do głowy inny odbiornik, którego mógłbym użyć.
-
Czyli w takim razie problemem będzie akumulator?
-
-
Wciąż nurtuje mnie jedna rzecz - czy to normalne, że przy uśpionym systemie ładowanie działa? Dlaczego wtedy ten rezystor nie jest potrzebny?
-
Godzinę temu, Pawcio napisał(a):
Popatrz może czy ktoś nie sprzedaje uszkodzonego zasilacza lub popytaj się w jakim sklepie z poleasingowymi laptopami. Ew. bezpieczniej może będzie zastosowanie przetwornicy na 230V ( chociaż trzeba będzie pogodzić się z dodatkowymi stratami ..)
Długo szukałem tego kabla i myślałem, że kupiłem naprawdę odpowiadający oryginałowi. A tu klops...
Co do przetwornicy 230 V, to właśnie ze względu na straty odpuściłem sobie taki pomysł. Trochę jestem zły, że mi to nie działa "po prostu". Nie chciałbym rozwalać wtyczki w nowym kablu, ale jeśli faktycznie wlutowanie rezystora zadziała... -
3 godziny temu, piotrfie napisał(a):
Ładowarka samochodowa do laptopa z wtyczką zapalniczkową, podłączona bezpośrednio do akumulatora. Po drodze tylko bezpiecznik, gniazdko zapalniczki i nic więcej.
Ładowanie laptopa mam na 20 V, więc z 12 V nie pójdzie.
-
10 godzin temu, Pawcio napisał(a):
Tam jest rezystor zatopiony we wtyczce. Najlepiej użyj jak masz oryginalny kabel ze starego uszkodzonego zasilacza
Nie mam takiego. Posiadam sprawny zasilacz (którego nie zamierzam psuć) oraz dodatkowy kabel, który chcę w razie potrzeby użyć do ładowania z powerbanku podczas sesji astro.
Natomiast zakupiony kabel był sprzedawany jako 230 W. I faktycznie tak wygląda. Przynajmniej grubość przewodów jest taka sama jak w oryginalnym kablu. Opinie innych użytkowników wskazują, że z oryginalnym zasilaczem działa poprawnie. Zatem zdaje mi się (choć 100% pewności nie mam), że kabel jest OK.
Edit.
Poprosiłem syna, by zmierzył opór między pinem i masą oraz między pinem i plusem. W obu przypadkach wyszła przerwa w obwodzie. Gdy będę w domu, sam sprawdzę jeszcze raz, ale jeśli faktycznie tak jest, to pewnie kabel nie zadziała? Choć przy uśpionym systemie ładuje (przy wyłączonym nie sprawdzałem, ale pewnie będzie podobnie). -
4 godziny temu, MateuszW napisał(a):
Oryginalny zasilacz ustawia na dodatkowym pinie odpowiednią rezystancję, którą sygnalizuje laptopowi, jaka jest jego moc. To tylko informacja i nie ma nic wspólnego z fizyczną wydajnością zasilacza. To jest po to, żeby laptop wiedział, jaki duży prąd może pociągnąć z zasilacza.
Ale w moim kablu ten środkowy pin w ogóle nie jest wyprowadzony od strony zasilacza. Chyba że w oryginalnym jest, nie wiem.
-
3 godziny temu, lkosz napisał(a):
Wąskie gardła możesz mieć 3 - nieweryfikowalny zasilacz, niewydolna przetwornica, uszkodzony/rozładowany/zasiarczony akumulator zaliczające duże spadki napięcia przy obciążeniu. Stąd proponowałem żeby sprawdzić przetwornicę czy w ogóle da radę wydalić z siebie te kilka amperów. Lenovo z tego co powyżej wklejono ma o wiele prostszy system "weryfikacji zasilacza", w dellach leci komunikacja cyfrowa po 1wire i trzeba arduino, więc i o to musisz się zatroszczyć
Dzięki. Jeśli znajdę odpowiedni odbiornik, to przetestuję. Arduino w domu mam, ale tak na chłopski rozum - jeśli akumulator wyrobi te 230 W (11.5 A na wyjściu przetwornicy 20 V), to znaczy że i przetwornica, i akumulator są OK, więc co innego miałby sprawdzać ten "weryfikator zasilacza"? Chyba oryginalny zasilacz nie wysyła jakichś tajemnych komunikatów świadczących o swojej oryginalności?
-
16 godzin temu, MateuszW napisał(a):
Daj tam więc rezystor odpowiadający mocy Twojego normalnego zasilacza. Tylko o ile w Twoim kablu ten pin jest wyprowadzony.
No właśnie wyprowadzony nie jest.
17 godzin temu, MateuszW napisał(a):Aha i tak generalnie, nie ma sensu ładowanie laptopa z zewnętrznego aku podczas sesji, bo to tylko straty. Albo bierz laptopa w pełni naładowanego, a jak będzie pusty, to lepiej wyjmij baterię, żeby nie tracić prądu.
Baterii też nie mogę odłączyć.
17 godzin temu, lkosz napisał(a):ten akumulator potrafi bez problemu wydalić kilkadziesiąt amperów. 2A to zalecany maksymalny prąd ładowania.
Ale skoro akumulator uciągnie 20 A, to co oznacza "wykrycie słabszego zasilacza"? W którym miejscu mam wąskie gardło? Skoro nie akumulator, to co stanowi problem?
-
3 minuty temu, Pawcio napisał(a):
Zdaje sie, że we wtyczce zasilającej Lenovo jest dodatkowy pin dzięki któremu rozpoznawana jest moc zasilacza. Podłączony jest tam rezystor o odpowiedniej wartości jeżeli układ KBC nie wykryje odpowiedniej wartości odcina zasilanie
Ale czy układ ten przestaje działać po uśpieniu systemu?
-
Słyszałem o tego typu zabezpieczeniach w laptopach, ale byłem pewny, że działają niezależnie od systemu operacyjnego. Kupiłem kabel, który wg opinii użytkowników działa z tym laptopem. Ma grubość przewodów jak oryginalny.
"Duży rezystor" oznacza tutaj rezystor dużej mocy, tak? Nie wiem, czy mam aż tak duży. U mnie 1 W to już duży
Mogę sprawdzić i miernikiem, i oscyloskopem. Masz na myśli stabilność napięcia na wyjściu przy dużym obciążeniu, tak?
-
Cześć,
jakiś czas temu zrobiłem sobie zestaw zasilający mój zestaw astro, który sprawuje się świetnie.
Ostatnio (po zakupieniu kamerki astro) postanowiłem zrobić zasilanie także dla mojego laptopa Lenovo Legion Y540 (20 V, 11.5 A).
Zakupiłem porządny kabel zasilający, przetwornicę 20A step-up 8-60 V / 12-80 V i rozpocząłem testy.
Przetwornica fajnie trzyma napięcie wyjściowe.
Po podłączeniu do uśpionego laptopa ładuje go prądem 1.3 A. Jednak po uruchomieniu systemu, ładowanie przestaje działać.
Przetwornica posiada regulację prądu, ale sprawdziłem cały zakres i nic się nie zmienia w zachowaniu.
Używam akumulatora LX12200CS [12 V 20.0 Ah].
Co może być przyczyną? Czy problem leży w zbyt małej pojemności akumulatora?
O ile się orientuję, to bezpieczna wydajność prądowa takiego akumulatora wynosi ok. 2 A. Ale mimo wszystko myślałem, że "uciągnie" więcej, tylko ze szkodą dla swojej żywotności.
Proszę o rady.
Laptop nie jest mały i pewnie docelowo do astro wymienię go na coś mniejszego, ale póki co chciałbym go móc używać do robienia zdjęć z kamerki.
- 1
-
Potrzebowałbym takie cudo, by jak nabliżej do swojego SCT 6" podpiąc Canona 500D. Dacie namiar na dostawcę?
-
Bez Barlow'a też kiedyś próbowałem. Wtedy uzyskałem wyraźnie gorsze wyniki, niż z jego zastosowaniem. Ale chyba faktycznie samą soczewkę miałem wtedy inną (przypadkiem ją stłukłem), choćrównie tanią.
-
Cześć,
muszę pilnie wymienić soczewkę Barlow'a, która na środku wykazuje dużą jasną plamę (tutaj link do posta z tym Barlow'em:
Jak wyliczyć optymalne powiększenie (ogniskową) dla sprzętu:
- teleskop SCT 6" XLT
- aparat Canon 500D (obecnie)
- kamerka ASI-120MM-S (docelowo)
- montaż EQ3-2 Go-To.
Jakiego Barlow'a (powermate) użyć, by w pełni wykorzystać możliwości swojego sprzętu? Raczej pod kątem kamerki 120MM-S, niż lustrzanki. Ale w sumie o ile planety będę fotografował kamerką, to co do Księżyca, nie jestem przekonany. Być może zostanę przy Canonie.
Tak, czy inaczej, proszę o rady, czego użyć, by dobrze ze sobą współgrało.
Polecenia konkretnych modeli też mile widziane. -
W dniu 16.08.2022 o 12:23, M_H napisał:
Czy to Barlow od GSO ?
Tak, 2x GSO Fully multi-coated.
Dlaczego? Znany problem? -
A czy w międzyczasie ktoś doradzi, jaki Barlow byłby najlepszym wyborem przy moim sprzęcie?
Zwiększenie FOV w ZWO 120MM-S z SCT 6SE
w Pierwsze Kroki: Sprzęt
Opublikowano · Edytowane przez radek04
Cześć,
wczoraj próbowałem zrobić pierwsze testy ASIAIR Plus. Przede wszystkim chciałem przeprowadzić alignację na biegun. Ale okazało się, że moja kamerka 120MM w połączeniu z MAK127 ma zbyt małe pole widzenia i ASIAIR się poddaje. Posiadam też SCT 6SE o takiej samej ogniskowej (1500 mm) i docelowo tego teleskopu będę używał. Jak najlepiej zwiększyć FOV? Zamontować kamerę w miejsce lustra wtórnego, czy lepiej zastosować soczewkowy reduktor ogniskowej? A może zamiast kamerki podpiąć lustrzankę o większej matrycy?
Na razie bawiłem się w astrofotografię planet, ale powoli chciałbym spróbować głębokiego nieba. Którą z ww. opcji (albo jeszcze inną) polecacie? Czy do zamontowania kamery z przodu teleskopu potrzebuję jakiegoś dodatkowego adaptera? Tak na szybko szukając, odnoszę wrażenie, że nie jest to bardzo popularna metoda. Nawet w instrukcji tego nie znalazłem. Nie jest zalecana? Dlaczego?
Za wszelkie porady będę wdzięczny.