Krzysiek_T
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Krzysiek_T
-
-
3 hours ago, count.neverest said:
Szlifuj aż do szkła. To i tak szeroko będzie, a zawsze możesz dać popatrzeć komuś, kto ma mniejszy rozstaw oczu.
Dobry pomysł, zobaczymy jak to szlifowanie będzie szło.
3 hours ago, Darek_B said:Ale czy piłujesz nos by rozsunąć oczy czy szkła żeby zbliżyć osie optyki?
Wybrałem "szlifowanie optyki", nos w ostateczności ?
-
2 hours ago, Agent Smith said:
Będziesz piłował czy masz gigantyczny rozstaw oczu?
Niestety, rozstaw za mały więc będzie piłowanie, ale mam nadzieję że nie za dużo.
-
Po wielu miesiącach odkładania na później, w końcu mam drugi konwerter 3x i zabieram się za robienie "Oczu Wyraka". Co ciekawe między dwoma egzemplarza telekonwertera, które mi się trafiły, jest różnica w powłokach. Spoglądając przez nie jeden po drugim mogę dopatrzyć się różnicy w kolorystyce obrazu, ale na szczęście nie jest duża. Patrząc przez dwoje oczu nie zauważyłem żeby to przeszkadzało. No i jeszcze taka obserwacja, że powiększenie 3x już zaczyna być użyteczne nawet przy dziennych obserwacjach, czego o 2x raczej nie można powiedzieć.
A więc zabieram się za składanie tego w lornetkę i niezmiernie mnie cieszy możliwość zbudowania czegoś nowego
- 1
-
Budowa lornetki 3x65 jest dalej w planach, a tymczasem jakoś tak wyszło, że stałem się posiadaczem mniejszego brata czyli wersji z TC-E2.
Nie miałem jakichś specjalnych oczekiwań, ale po spojrzeniu na niebo, na razie tylko z balkonu doznałem pozytywnego zaskoczony. Wrzucam parę subiektywnych wrażeń z punktu widzenia osoby, która dopiero zaczyna się interesować tym tematem:
- aż się zdziwiłem ile gwiazd zobaczyłem, totalnie się nie spodzewałem takiego efektu, warunki były słabe, pełnia + obserwacja z miasta i gołym okiem widziałem gwiazdy gdzieś do 4m, przez lornetkę do 5.3m (ale test mało dokładny bo po paru minutach przyszły chmury)
- patrzenie na krajobraz przez lornetkę daje zauważalnie lepszy efekt niż przez pojedynczy okular (szczególnie w nocy, w trybie bino widać jakby trochę jaśniejszy obraz niż przez monokular), najwyraźniej nasz sytem wizji potrafi wydobyć więcej informacji mając 2 obrazy
- lornetka 2x54 posiada wyraźnie większe pozorne pole, podobne do Nikona EX 10x50 (za optyczne.pl 58 stopni), podczas gdy 3x65 gdzieś 3/4 tego czyli około 45 stopni
- co teoretycznie przekłada się na pole widzenia gdzieś w okolicach 29 stopni (niestety nie zdążyłem dokładnie sprawdzić, widać spokojnie Deneba i Wegę i jest jeszcze zapas)
- fajnie obserwuje się otoczenie w nocy, rzeczywiście lornetka pozwala zobaczyć więcej szczegółów w słabym świetle, co w połączeniu z szerokim polem widzenia daje ciekawy efekt
- obie lornetki dają ostry do samych brzegów obraz, z tym że 2x54 jest dużo bardziej wrażliwa na położenie oka względem okularu, odrobina przesunięcia od środka i dostajemy nieostrość i aberrację, w 3x65 ten problem nie występuje
Ciekaw jestem porównania z 3x65, bo na razie spoglądałem tylko przez jeden obietyw, a jak widać dwoje oczu robi róznicę.
PS. Załączam jeszcze na szybko zrobione dekielki do okularów do wydrukowania z TPU, bo te oryginalne nakręcane dość ciężko się zdejmują mając założone muszle oczne.
- 5
-
10 hours ago, stratoglider said:
Właśnie takie jest pole Oczu Wyraka na niebie. Około 15 stopni. Wspominałem o tym w poście wyżej.
Rzeczywiście, przeoczyłem to, czyli wszystko się zgadza. Dzięki za Wasze podpowiedzi, pozostaje zdobyć drugi konwerter i złożyć lornetkę. No i chyba muszę sobie narysować jak biegnie światło w Lunecie Galileusza, żeby zrozumieć jak źrenica oka wpływa na obraz.
-
To mój pierwszy post więc na początek... cześć!
Postanowiłem zbudować "oczy wyraka" jako towarzysza dla standardowej lornetki 10x50. Na razie udało mi się zdobyć 1 obiektyw, na drugi na spokojnie sobie poluję. Po pierwszych obserwacjach nieba z balkonu spotkała mnie pierwsza niespodzianka. Pole widzenia wydało mi się mniejsze niż 19 stopni. Zacząłem dokładniej sprawdzać i okazuje się, że widzę nieco poniżej 16 stopni przy oku maksumalnie przybliżonym do okularu. Zrobiłem test na gwiazdach które miałem aktualnie "pod ręką" i nie byłem w stanie zobaczyć jednocześnie (choć niewiele brakowało) Delty i Epsilona Łabędzia, a gwiazdy te dzieli 16.2 stopnia.
I moje pytanie: skąd taka różnica? Czy kąt widzenia w tego typu lornetce może zależeć od wielkości źrenicy oka i będzie większy przy wzroku zaadaptowanym do ciemności? Na razie zrobiłem tylko test balkonowy, patrząc przez kilka minut na niebo po wyjściu z mieszkania.
Wyjazdy z Krakowa pod ciemne niebo
w Spotkania, zloty, wyjazdy i imprezy
Opublikowano
Hej, wybieracie się gdzieś dzisiaj? Chętnie bym dołączył i przy okazji przetestował "Oczy Wyraka" pod ciemnym niebem.