Po zapoznaniu się z tematem "Teleskopy mobilne" Paether'a, mam w sumie więcej pytań niż odpowiedzi. Ale, z racji że @radoslawo nie ma nic przeciwko abym kontynuował temat tutaj, napiszę trochę więcej o mojej sytuacji.
Na ten moment sprzęt jaki posiadam to wspomniany wcześniej Meade LBplus 10"(wcześniej miałem 130mm f/5), parę okularów szerokokątnych( ESy 8.8 i 14mm 82°; Omegony Panorama 10,15mm 100°) i dwa filtry UHC(Astronomik 1,25" i ES 2").
Nie ukrywam że chciałbym zatrzymać sobie omegonki do innego sprzętu, jestem z nich bardzo zadowolony.
Ale wracając, problem w tym że:
-Za parę miesięcy prawdopodobnie zmienię miejsce zamieszkania do centrum Monachium, a w takiej sytuacji będę mógł pożegnać się z dziesiątką z racji braku auta.
-W wakacje jadę w końcu na urlop do domu, w okolice Suwałk na dobre 2 tygodnie, i wiem że grzechem było by nie wykorzystać tego nieba, poza tym 3 tygodnie bez teleskopu ciężko byłoby przeżyć, nie oszukujmy się.
- Poza tym tachanie 10" na prowizorycznym wózeczku i dobsona na plecach, licząc spacerek 2km do miejsca obserwacji daje się we znaki na drugi dzień( a jak na budowlańca przystało, chucherkiem nie jestem). I różnica w jakości nieba, moja miejscówka ma 4 w skali bortla, a mając coś mobilnego mógłbym mieć możliwość dojazdu pociągem (30minut) na niebo 2 skale lepsze wg. LPM.
Zdaję sobie sprawę że refraktor APO, Achro czy ED nie zamieni mi apertury, aczkolwiek jestem w stanie z tego zrezygnować na rzecz wygody.
Zależy mi, aby teleskop mieścił się w walizeczce/torbie, jak i montaż że statywem w oddzielnej torbie.
Budżet jaki chciałbym na to przeznaczyć to +-4000zł.
Mam nadzieję że w miarę zwięźle to wszytko ująłem.
Edit. Zapomniałbym, najbardziej zależy mi na DSach, aczkolwiek nie pogardziłbym widokiem na planetki czy łysego od czasu do czasu.
Z astropozdrówkiem
Angelo