czach

No i wyglada na to, ze sie chmurki rozwiewaja...

Wrrrrrrr. :-/

W przyszłości chętnie wybrałbym się tam na obserwację.

Oj, nie tylko Ty, nie tylko Ty. :-)

drogi odwrotu już nie ma

Jak na mój gust to coś się niebo na południu zaciągnęło. :-/

Namiary?

Nooo, to już chyba jest dogadane. ;-) Namiary, w sensie:

- miejscospotkanie ;-)

Ja już mam zaległe obiecane kanapki tak ze pewnie je przywiozę

Dobra, dobra... Ale potrzebujemy jakieś namiary. ;-)

Witam, mam do was pytanko jako znawców tematu zastanawiam się nad kupnem Synty 16” bez GoTo jako pierwszy teleskop. Co do miejsca obserwacji i gdzie zerkać z tym raczej by nie było problemu, jest ciemno i jest stellarium. Chodzi głownie o to czy stynta czy może GSO, albo LB Meady.

Zachciało mi się prezentu na urodziny. ;-) Wybór padł na Syntę 10". ;-) Żona stwierdziła: '10? Jak mam za to płacić to niech będzie 12" co to za różnica! Dwa cale w tę czy w tę stronę...".

Przyjechał kurier... Z kartonem wielkości lodówki i powiedział, że przyjedzie jeszcze dwóch. Żona się nie odzywała. Zresztą nadal nie chce rozmawiać o 'Franii'. ;-)

lepiej niech się szykuje na sobotę

bo dopiero w sobotę będę mógł pojechać ... i zostać do świtu

 

pozdrawiam

Dajcie znać co i jak. :-) Jutro mam wolne. Żona zapowiedziała, że może zorganizować 'catering' ;-) a córka z chęcią pooglądałaby niebo. :-)

wreszcie mam trochę czasu więc małe podsumowanie wypadu

[...]

około 1:00 rozpoczęliśmy składanie sprzętu i już po godzinie byłem w domu

Mam nadzieję, że następnym razem i ja będę mieć możliwość wyjazdu. ;-)

proponuje 22.00 ma miejscu

Ech, o 22:00 to ja pracę skończyłem. :-/ A chciałbym wreszcie jakoś Syntę 'przetestować'.

ehlo,

... po długiej przerwie. ;-)

Czy znalazłby się ktoś z okolic Jeleniej Góry na wspólne obserwacje.

Szukam kogoś do wspólnej, weekendowej integracji z Syntą 12". ;-) Bardzo mile widziane okolice z bliskością Czech.

(warunki konieczne: możliwość zacumowania z żoną i córką ;-))

--

Marcin Trzaska /czach/

witam,

Miałem przez rok spokój, jak nie słuchałem PR i nie oglądałem TVP. I to był naprawdę miły okres, czasem zakłócany doniesieniami prasy angielskiej o co bardziej pikantnych wyskokach politycznych naszych Przywódców. Ale teraz słucham PR1 bo jednak wolę wiedzieć bez pośrednictwa tłumaczy, co się dzieje w Kraju.

Egzaminy wstępne na kierunek nauki polityczne. Profesor rozmawia z kandydatką:

- Co pani wie o programie ekonomicznym rządu Donalda Tuska?

Dziewczyna milczy.

- A o polityce społecznej?

Dziewczyna milczy.

- A wie pani, kto to jest Donald Tusk?

Dziewczyna milczy. Profesor pyta:

- A skąd Pani pochodzi?

- Z Bieszczad, panie profesorze.

Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:

- A może by tak wszystko rzucić w cholerę wreszcie i wyjechać w te Bieszczady...

witam,

http://wiadomosci.onet.pl/1800722,11,8_ofi...zkiem,item.html

witam,

Rzeczywiście mocne. Całe szczęście, że nie oglądnąłem tego filmiku wczoraj - przed podróżą z Gdańska do Szczytna. Dlaczego? Bo nie brak było takich właśnie "kierowców" - głównie z rejestracjami W* i G*. :-/

Przyznaję, że kiedyś, gdy jeździłem głównie samochodami ojca, zdarzało się jechać z prędkością większą niż dopuszczalna. Od momentu gdy jeżdżę z dzieckiem w samochodzie (rzecz jasna dziecko w foteliku) to naprawdę prędkości, które obowiązują na drodze wystarczają na dojechanie do celu w rozsądnym czasie. Irytują mnie głównie ludzie, który wyprzedzają, rozpędzają się do 100+ a po przejechaniu 50 metrów hamulec. To samo przed zakrętami, które są odpowiednio oznakowane. Co z tego, że przejedzie 5 km z prędkością 150 km/h gdy za chwilę wyhamowuje do 20 km/h.

Jeździłem przez jakiś czas z kolegami z Wrocławia do Szczytna dosyć regularnie. W miarę dobre i szybkie samochody, prędkości 100+ nie bywały rzadkością. Jazda trwa 7.5-8h. Gdy tę samą trasę, w podobnych warunkach na drodze, odbyliśmy z żoną i dzieckiem z prędkościami "jak_przepisy_mówią" to okazało się, że jechaliśmy 7h.

Poza względami bezpieczeństwa kłaniają się także względy ekonomiczne. Samochód naprawdę spala mniej przy takiej jeździe - jeżeli wiadomo, że będzie teren zabudowany wyhamowujmy silnikiem odpowiednio wcześniej, itp...

I jeszcze a propos filmiku. Niestety z racji zawodu niejednokrotnie byłem na miejscach podobnych wypadków. Najgorsze zawsze było powiadamianie rodziny. :-/

witam,

Z galerii w Gdańsku w domku. :-)

No tak. Właśnie widzę, co będę jutro czyścić. ;-)

Jowisz jest bardzo jasną "gwiazdą" ( ). Wczoraj to tak mniej wiecej wygladało:

... albo tak:

;-)

witam,

i zdjęcie z marca tego roku:

Wiem że to mała sumka..... nie piszczie ze nic dobrego za to nie kupie. Poprostu doradzcie: Jaki teleskop na montażu paralaktycznym\ nadający sie do astrofotografii moge kupic.

Może sprzęt z mojej sygnatury? :-)

Chętnie nawiążę kontakt z każdym kto jest z szeroko rozumianej okolicy. Zarówno chciałbym się kiedyś spotkać z Hanysiakiem, jak i wybrac się może do Szczytna

... albo pomiędzy. ;-)

Wiesz, że nie przypuszczałbym, że może być to miejsce do obserwacji??

Noo, ja też nie. W Szczytnie mieszkam od lipca 2006 roku. ;-) Ale... Zwiedziłem nieco okolice lotniska.

W sumie nie znam tego lotniska... Czy można tam swobodnie wjechać? Nie jest to jakiś teren strzeżony?

Teren wokół jest terenem wojskowym. Lotnisko niby nie, ale jest zamknięte. Ale... Pamiętasz "Kontakt"? To byłoby za duże marnotrawienie wolnego miejsca.

Z chęcią popytam i dowiem się. Bo teren do astro(foto) wymarzony.

Jeżeli jesteś z Olsztyna lub okolic - zapraszam do pisania w tym temacie!

A jak daleko sięgają "okolice"? ;-)

Poszukuję również jakiejś dobrej miejscówki na obserwy w okolicach Olsztyna (20-30km), bo na razie nie znalazłem jakiegoś bardzo dobrego miejsca.

Lotnisko w Szymanach. ;-)

I aż strach pomyśleć, co by mogło się zdarzyć, gdyby taka sprzeczka wybuchła w przestrzeni kosmicznej.

... i aż strach pomyśleć gdyby taka sprzeczka dotyczyła naszych dzieci, naszych zawodów... Jakby nie patarzeć - w przestrzeni kosmicznej.

A zima niech wóci chocby tylko na kilka dni!

Bo tak właściwie to jej nie było w tym roku

Była. A nawet jest. Śnieg też jest. :-)

To zdjęcia z końca stycznia: http://maciupa.blog.onet.pl/2,ID170225491,index.html

A to z ostaniej niedzieli: http://maciupa.blog.onet.pl/1,DA2007-02-11,index.html

A teraz jest śnieg i mgła tak gęsta, że aż czuć jak zaciska się na gardle. ;-)

Kto oprócz mnie widzi dzisiaj HALO? Musze przyznac ze takiego duzego jeszcze nie widzialem

Na Mazurach widać zacnie. :-)

;-) żona jakąś godzinkę temu wychodziła na balkon i stwierdziła, że śnieg sypie. No to co będę wychodzić... Dobrze, że przeczytałem Twój post. :-)

Jeśli uważasz, że nie ma Boga, to powiedz mi jedno. Kto zmienia wodę w naszym akwarium?

"Sens życia wg. Monty Pythona" - polecam w sumie. :-)

Tak czytam te wszystkie posty w tym wątku i muszę się do czegoś przyznać. Po n*10 latach (n>1 ;-)) mam wreszcie sprzęcik do jako-takich obserwacji. Mam go od Wigilii - znaczy prezent to był. I tak to jest - syndrom nowego sprzętu - ale nie sądziłem, że to na całą Polskę się rozejdzie. ;-)

Przepraszam. ;-)

zajefajna pozycja

gdyby nie te 400 stron to bym już dawno wydrukował

Styczeń gotowy. ;-) Po dwie strony na A4. Można też się pokusić o 6 stron na A3 - wychodzi całkiem przyzwoicie.