mat3sz
-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez mat3sz
-
-
Cześć wszystkim.
Zastanawiam się nad zakupem grzałki albo grzałek do mojego SW 150/750 ( ćwiczę na nim astrofoto przy użyciu lustrzanki) i tutaj pojawia się problem i moje pytanie. Wiadomo że pogoda jest jaka jest i lustra parują w teleskopie więc stwierdziłem że dokupię sobie grzałki, tylko czy wystarczy na samo lustro wtórne czy na główne też dawać? I skoro żeby obraz był prawidłowy to trzeba chłodzić lustra do temperatury otoczenia to jak to wygląda w przypadku podgrzewania luster? I kolejne pytanie czy LW i LG muszą mieć takie same temperatury tzn. jak podgrzeje lustro wturne a głównego już nie to nie będzie przeszkadzało?
Może ktoś robił jakieś testy i ma doświadczenie jak wygląda właśnie sytuacja z podgrzewanie teleskopu newtona i czy to ma jakiś wpływ na zdjęcia.
Pozdrawiam i czystego nieba życzę
-
Oto i zdjęcia, aparat leżał nieco ponad godzinę w lodówce, podczas wykonywania zdjęć był zimny, dodatkowo zasłoniłem wizjer.
_DSC0001.NEF _DSC0002.NEF _DSC0003.NEF _DSC0004.NEF _DSC0005.NEF _DSC0006.NEF
-
Ok jutro do południa się tym zajmę
- 1
-
Aparat nie jest modowany, stosuję wężyk spustowy i pomiędzy zdjęciami ustawiam 5s przerwy.
Próbowałem z zasłoniętym wizjerem i ta poświata też się pojawiła.
-
-
szybki strzał 30s z zasłoniętym wizjerem i bez, żadnej różnicy.
-
Dzięki za odpowiedź, chyba jednak kupie inny aparat do astro fotek wcześniej niż myślałem
-
-
Cześć
Używam lustrzanki nikon d3300 połączonej z teleskopem SW 150/750 PDS. Na każdym surowym zdjęciu ( po stacku też ) wychodzi zawsze z tej samej strony zdjęcia taka czerwona łuna/poświata/plama nawet nie wiem za bardzo jak to nazwać. Na pewno nie jest to żadne "lewe" światło które wpada z latarni itp. Różne obiekty na niebie ten sam efekt w tym samym miejscu wychodzi ta "plama". Znalazłem w jednym z wątków że to może być wpadające światło z czerwonej lampki aparatu i żeby ją zakleić, tak zrobiłem ale nie przyniosło to żadnego efektu. Dodam jeszcze że po założeniu obiektywu na aparat taka poświata nie wychodzi. Próbowałem robić zdjęcia z soczewką barlowa i bez ale efekt taki sam. Wydaje mi się że problem leży po stronie aparatu ponieważ darki robiłem odłączając sprzęt od teleskopu i na nich też wyszła taka poświata. Ktoś może spotkał się z czymś takim albo podobnym i ma jakieś rady lub pomysły co mogę zrobić żeby się tego pozbyć?
Dodaje zdjęcia 2 obiektów i jednego darka ta czerwonawa łuna widoczna po prawej stronie.
Ps. wiem że nikon d3300 nie jest dobrym wyborem do astrofoto ale taki mam w domu.
-
Niestety warunki pogodowe nie pozwalają mi dokładnie przetestować czy wszystko jest ok ale udało mi się w okienkach w chmurach ustawić montaż na biegun, wyrównać na dwie gwiazdy i dodatkowo dałem w aplikacji wyrównanie biegunowe czego wcześniej nie robiłem. W sumie zrobiłem kilka zdjęć jednej gwiazdy i w przeciągu około 100 minut nadal jest idealnie albo prawie idealnie w tym samym miejscu. Po zdjęciach widzę że delikatnie przesuwa się we wszystkich kierunkach raz tu raz tam ale nadal zostaje w centrum pola widzenia tak jak by zawsze obiekt wracał na środek po kilku zdjęciach a wcześniej cały czas uciekał w jednym kierunku aż znikał. Jutro ma być lepsza pogoda to będę miał pewność po kilku godzinnej sesji czy wszystko jest tak jak ma być ale na ten moment wygląda na to że tak.
Ps. nie wiem czy to błąd aplikacji czy o co chodzi ale w aplikacji SynScan Pro po wejściu w lunetę biegunową w tym momencie pokazuje mi pozycje polaris na godzinie 10:13 a aplikacja Polar Clock na godzinie 15:29. Zawsze ustawiałem według aplikacji Polar Clock a dziś ustawiłem tak jak pokazywało w SynScan, niestety przez chmury już nie mam jak sprawdzić przez lunetkę biegunową czy zgadza się położenie z aplikacją.
-
1 godzinę temu, Krzysztof z Bagien napisał(a):
Masz zwykłą wersję aplikacji, czy pro? Bo ta zwykła jest biedniejsza i części rzeczy w niej nie ma.
Używam SynScan Pro
-
4 godziny temu, Calipso232 napisał(a):
Też tak polecam robić polar aliment. Ewentualnie masz też taką opcję w systemie SynScan GOTO. W menu pilota Alignment/Polar Aliment
Posiadam egzemplarz bez pilota, sterowany przez aplikację i nie widzę takiej opcji w apce.
-
4 godziny temu, Calipso232 napisał(a):
No takie pojedyńcze szarpnięte klatki właśnie wskazuję na jakieś blokowania się montażu. Spróbuj może jeszcze zrobić wg tego filmu:
Tylko to już trochę większa robota.
Ok zrobiłem wszystko jak na filmie, smar który był w elementach osi DEC to nawet bym tego smarem nie nazwał jakaś paciara która bardziej działała jak klej, teraz wszystko chodzi dużo lepiej niż wcześniej i nie ma żadnych luzów. Niestety pogoda dziś się zepsuła ale w najbliższym czasie jak uda mi się przetestować owoc mojej pracy to dam znać co z tego wyszło
-
13 godzin temu, mat3sz napisał(a):
Tak luneta wyjustowana, łożyska w montażu troche poluzowałem, zobaczymy czy to coś da.
Niestety poluzowanie nic nie dało, nadal z czasem powoli obiekt na zdjęciach ze środka pola ucieka na bok aż znika za polem widzenia
Może coś robię nie tak, źle ustawiam, już nie mam pomysłu. Zawsze gdy rozkładam wszystko ustawiam montaż na północ, poziomuje go, następnie ustawiam lornetkę biegunową na gwiazdę polarną według aplikacji "Polar Clock" następnie zakładam tubę i wyważam w obu osiach. Czy coś pomijam?
Ewentualnie co jeszcze można spróbować?
Ps. Mimo poluzowania ślimaków gdy odblokuje osie to trochę obraca się bardzo lekko ale są momenty w których tak jak by się delikatnie blokuje i obraca z oporem ( nie jakiś duży ale jednak ) może w tym tkwi problem? Jak zniwelować ten opór? Ślimaki wyluzowane a nawet jak były całkowicie wykręcone to opór nadal występował.
-
Tak luneta wyjustowana, łożyska w montażu troche poluzowałem, zobaczymy czy to coś da.
-
W sumie zawsze dość mocno dociskam blokady osi, spróbuję dzisiaj delikatnie i zobaczymy czy będzie jakaś poprawa.
-
Dzień dobry, mam taki problem:
Podczas robienia zdjęć lustrzankom przez teleskop SW 150/750 PDS na montażu EQ 5 GOTO po około 2h obiekt który był w centrum zdjęcia powoli uciekając znajduje się już na krawędzi lub nawet częściowo poza polem widzenia. Montaż ustawiony idealnie na polarną ( po kilku godzinach sprawdzam lunetkę biegunową i jest idealnie tam gdzie ma być według apki) tak samo jest z poziomem i wyważeniem wszystko wydaje się być dobrze zrobione sprawdzane kilkukrotnie. Problem nie pojawia się jednorazowo tylko za każdym razem przy robieniu zdjęć. Nie wiem w czym może być problem, czy montaż źle prowadzi? Dodam że czytałem na różnych forach że na tym montażu przy tubie której używam spokojnie ludzie wyciągali czasy naświetlania ponad minutę bez guidingu a ja przy 40s mam 50% odpadu na pojechane gwiazdy. Materiał wygląda tak że kilka zdjęć z rzędu są idealnie nie poruszone a następnie kilka jest pojechanych i widać na nich że obraz ucieka w bok następnie znów kilka jest ok i znów kilka ucieka. Proszę o jakieś porady co jeszcze mogę sprawdzić lub zrobić.
Pozdrawiam
Jak grzać teleskop newtona
w Testy i Recenzje
Opublikowano
Dzięki, sprawa okazuje się być prostsza i tańsza niż myślałem