Bastian

Czy 3500 byłoby do przyjęcia?

Zastanawiam sie nad sprzedażą swojego Oriona 150/1000 (albo 1200 - nie pamiętam dokładnie bo bardzo rzadko go używałem)

Jeśli jesteś zaintereowany daj znać.

Mogę zaoferować mojego Sky-Watcher`a N 200/1000 (tuba bez montażu) Mam do niego statyw EQ5, ale raczej go sobie zostawię.

Tuba jest w stanie idealnym, zwierciadła bez żadnych uszkodzeń, czy kurzu. Z pudła wyjmowałem go tylko kilka razy, teraz zupełnie nie mam warunków do jego używania więc mogę oddać w dobre ręce :-)

podrawiam

Czy ten temat jest jeszcze aktualny ?

Może udałoby się w majowy weekend jak nie macie w planach wyjazdów, ale wtedy Księżyc może już przeszkadzać przy DS.

Znacie może dobre, sprawdzone miejsca do obserwacji od tej strony W-Wy ?

Witam,

czy są w części południowo - wschodniej naszej stolicy (lub jej okolicach) astroamatorzy zainteresowni wspólnymi obserwacjami ?

Zbliża się już ostatni dzowek na sensowne obserwacje DS pod ciemnym niebem i ciekawy jestem czy ktoś z Was jest zainteresowany wspólnym wypadem obserwacyjnym.

Witam,

jakby co to ja wstępnie deklaruję gotowość. Mieszkam w W-wie (od strony Mińska) więc wypad w tamtą stronę jest dla mnie OK. Znasz jakies konkretne, dobre miejsca ?

Witam,

zajrzałem do tego już starego wątku i mam pytanie - czy może zaistniała jakaś grupa obserwatorów, którzy lookają w okolicach Łochowa ? Jeśli tak to chętnie się przyłączę. Może majowy długi weekend byłby aktualny ?

Od pewnego czasu (po przeprowadzce) poszukuję nowego dogodnego miejsca do obserwacji na południowo -wschodnich terenach od Warszawy. Jako, że mieszkam na tym skraju Stolicy (kierunek Siedlce, Lublin), rozglądam się za miejscem do którego można szybko dojechać (w przypadku pojawienia się dobrej pogody), oddalonym powiedzmy ok. 50 km od W-wy. Może być nawet trochę dalej gdyby można było tam pojechać z rodziną i przy okazji trochę odpocząć (mam na myśli jakąś agroturystykę, pensjonaty itp.). Będę wdzięczny za jakieś pomysły lub namiary.

Kupiłem ten telep zaraz jak pojawił się w sprzedaży w Delta Optical. Po próbach skolimowania okazało się, że zwierciadło ma wadę fabryczną i musieliśmy się rozstać :evil: .

Tak więc co do jakości Celestronów można mieć uzasadnione obawy i różne "kwiatki" można tu spotkać .

Jedno muszę powiedzieć o nim dobrego - w swoich gabarytach był bardzo mobilny, wchodzi do każdego bagażnika, można go przenosić jednoosobowo i zapewniał (w moim przypadku tylko teoretycznie) dobre osiągi.

Tego typu gradacje moim zdaniem nie mają sensu. Wiem ze swojego doświadczenia, że w miarę rozwoju moich zainteresowań i wiedzy fachowej, zmieniają się moje oczekiwania i w związku z tym oceny sprzętu astro. :roll:

Poza tym na tym forum prowadzono już wiele dyskusji nad wyższością sprzętu "X" nad sprzętem "Y" i nigdy nie dawały one obiektywnej odpowiedzi kto ma rację. :?: Są na forum recenzje, które mogą być wskazówką dla innych, tym bardziej, że opisują (zazwyczaj) jakość poszczególnych sprzętów w kontekście konkretnych obserwacji z wykorzystaniem sprzętu towarzyszącego. Ranking musiałby być tu wypadkową bardzo wielu czynników i zawierać różne kategorie, a poza tym powinien być robiony zawsze przez ten sam zespół doświadczonych recenzentów - obserwatorów. :salu: Konkluzja w związku z powyższym nasuwa się sama.

W70 są w Astrokraku za "przyzwoite" pieniądze i o nich też myślałem. Dzięki za wszystkie uwagi i sugestie.

Do zwartych obiektów (jak i do planet) wykorzystuję z powodzeniem zoom lantan 8-24, ale bardzo brakuje mi tego "pola" przy pozostałych. Które okulary o dużym polu są sprawdzone i godne polecenia ?

Czy Waszym zdaniem jest sens obserwacji obiektów "zwartych" jak galaktyki okularami szerokokątnymi ? Efekt wizualny jest pewnie gorszy, ale doskonałe efekty można w tym przypadku osiągnąć bez zwiększonego pola. Czy w okulary szerokokątne warto zainwestować głównie w przypadku rozległych obiektów mgławicowych ?

Kupię coś wygodnego i szybkiego do wakacyjnych wyjazdów i obserwacji. Pomyślałem o krótkim refraktorze z obiektywem ok. 100 mm

Pole ok. 80 st. mogę uzyskać zarówno przy powiększeniu 25 x, jak i 125 x, (w przypadku okularów szerokokątnych) czy w związku z tym dobierając odpowiedni okular dający powiększenie 125 x nie zapewni on, w przypadku newtona 200/1000, możliwości obserwacji zarówno rozległych mgławic, jak i galaktyk ? Czy byłoby to takie "dwa w jednym" ?

Mam ostatnio pewien dylemat dotyczący doboru odpowiedniego okularu do obserwacji głównie obiektów mgławicowych (zwłaszcza rozległych) przez newtona 200/1000.

Pomyślałem o okularach szerokokątnych, ale zależnie od ich konstrukcji posiadają one różne parametry. Przy obszernym polu ok. 80 st. mogą mieć znacząco różną ogniskową i powiększenia. Do tego typu obiektów stosowałem małe powiększenia, ale okazuje się, że takie samo pole mogę uzyskać przy większych. Nie wiem co jest w tym przypadku optymalnym rozwiązaniem. Czy powinienem również pomyśleć o filtrze "mgławicowym" do np. okularu szerokokątnego przy lustrze 200 mm ?

Będę wdzięczny za radę bardziej doświadczonych kolegów w temacie doboru optymalnego okularu do obserwacji mgławicowych i DS (o dobrym stosunku jakości do ceny).

Właśnie o to mi chodzi, że przed zakupem telepa trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, które stawiane było na tym forum chyba setki razy - do czego teleskop ma służyć ?

Też kiedyś myślałem, że istnieje sprzęt uniwersalny "do wszystkiego" i szybko się przekonałem, że jest inaczej.

Miałem Syntę 102/1000 przez miesiąc. Ogólnie byłem zadowolony ale jako że lubę popatrzeć głębiej na "deep space" zrezygnowałem z niego na korzyść newtona 200/1000.

Obrazy M31, M57, M13 itp. były dla mnie mało satysfakcjonujące. Poza tym była ona na EQ3, który był mało stabilny przy tym telepie.

Dzięki Leszek !

Nie otrzymałem jeszcze kolimatora, ale jestem przekonany, że rozwiąże on wiele moich problemów i dylematów na temat kolimacji mojego nowego newtona. :hello2:

Życzę Tobie (jak również wszystkim forumowiczom) Wesołych Świąt i realizacji w przyszłym roku jeszcze wielu Twoich planów, które mam nadzieję pomogą również nam uzupełnić swoją wiedzę i sprzęt do naszych astronomicznych "zabawek".

Pozdrawiam

Bastian

Zdecydowanie dopisuję się na listę chętnych na kolimator.

CDev, mam wrażenie, że jakbyś więcej czytał forum, a mniej na nim pisał to rozumiałbyś więcej. Przecież odpowiedź na to o co pytasz jest już w innych wątkach, może nie dosłownie, ale z nich wynika.

Ja bardzo dużo korzystam po prostu czytając (ze zrozumieniem) co bardziej doświadczeni mają do powiedzenia.

Jak każdy chciałby pisać o swoich problemach i rozterkach na tym forum, to zawartość merytorycznie użyteczną trudno byłoby znaleźć?

Pomyśl o tym. :roll:

Z muzyką niesamowite wrażenia są podczas seansów w planetariach. Nie wyobrażam sobie pokazu w planetarium bez odpowiedniej muzyki. Nie zawsze autorzy pokazów dobierają ją fortunnie, ale to już kwestia gustu i jaka muzyka działa nam na wyobraźnię.

Byłem kiedyś w muzeum ziemi w W-wie na wystawie meteorytów, gdzie w sali z meteorytami jako tło muzyczne brzmiała muzyka zespołu Lightwave "Tycho brache". Efekt był wg mnie kolosalny ! Poza tym polecam wam zdobycie tej płyty poświęconej temu duńskiemu astronomowi. Jest to niesamowicie sugestywna, nastrojowa muzyka elektroniczna inspirowana niebem.

Wszystkie płyty o których piszę (min inspirowane astronomią) można kupić wysyłkowo w jedynej chyba tego typu w Polsce firmie wysyłkowej: www.generator.pl

Emde, jeśli lubisz "astronomię na sucho" to koniecznie kup tą płytę. Jest tam min utwór "Mapping the sky" przy którym gwarantuję, będzie Ci się dobrze rysowało mapy nieba.

Kris - wypróbuj tą płytę koniecznie. Jak Wam się spodoba to podrzucę Wam jeszcze kilka sprawdzonych tytułów.

Kris, Mythodea jest suuuper, ale spróbuj też zdobyć płytę Briana Eno "Apollo" do misji Apollo oczywiście. Jest tam (jeden z wielu pięknych) utwór "Under stars".

Spróbuj kiedyś, jeśli masz możliwość, położyć się wygodnie na leżaku na balkonie lub w innym dogodnym miejscu włączyć go na walkmanie i spojrzeć na niebo przez lornetkę. Wtedy zobaczysz czy nie ma fantastycznego efektu. Oczywiście różne ludzie mają gusta i nad tym nie dyskutuję. Dzielę się tylko swoimi wrażeniami.

Jeszcze nigdy się nie ubawiłem na forum

Forum uczy, forum radzi, a i pośmiać się czasem nie zawadzi.