piotr_x

Widzac argumentacje za obiektem sakralnym (na kalendarzu)jak i za tworem rak czlowieka niezwiazanym w zaden sposob z astronomia, napisze pare slow od siebie. Zadalem pytanie: skad krzyz? Pytanie postawili moi znajomi, nietety formula odpowiedzi na zadane pytanie takze i mnie utwierdzila w dolaczeniu do pytania. Slowa ktore padaly nie stanowily odpowiedzi na postawione zapytanie. Paru forumowiczow napisalo wprost o pieknu zdjecia, ktorego nie zakwestionowalem. Pozostali pisali o czytaniu historii, budowie i znaczeniu tego miejsca (jedno z ulubionych papieza JPII, obiekt kultu glowy obcego panstwa), jak i zaczeli zartowac. Argumenty ktore przedstawiacie za krzyzem ktory jest na pierwszym planie na tle ksiezyca nie powalaja. Wiem kiedy powtal krzyz, w jakim celu zostal tam umieszczony. Akurat geneza budowy doslownie mowi iz to obiekt tylko i wylacznie religijny...(wikipedia) Wyobrazcie sobie ze zamiast krzyza znajduje sie tam (na kalendarzu) wieza z kosciola mariackiego, jedna ze swiatyn w Licheniu, katedra, lub inny podobny obiekt. Z argumentacji jaka tu znalazlem mozna jasno wnioskowac iz jestescia ZA takim kalendarzem i podobna trescia przedstawianych zdjec. Domyslam sie ze w przyszlosci taki kalenedarz moze zmienic sie w pokazywanie tego typu obiektow na tle nieba, lub co gorsza odnajdywaniem takiego ukladu gwiazd, ktory bedzie ich "szkicem". A moze poprostu umiescmy meczety na tle ksiezyca? Takze sa powalajace. Co stoi na przeszkodzie by umiescic Kopule na Skale? Czyz nie jest powalajaca? W tym momencie chcialbym uslyszec argumentacje forumowiczow powolujacych sie na historie i znaczenie krzyza na giewoncie.(odpuszcze rozwiniecie tego watku) pare faktow z przeszlosci kosciola; Jak kosciol w przeszlosci tlumaczyl czarne plamy i nierownosci na ksiezycu? -ksiezyc jest doskonala kula, jak Bog mogl stworzyc cos niedoskonalego? Argumentowal kk. Ciemne plamy na ksiezycu tlumaczono odbiciem powierzchni ziemi. Ciekawe ze ze wszystkich miejsc na ziemi, czy na morzu, czy w gorach, odbicie bylo zawsze takie same. Swieta inkwizycja? Zapomnieliscie ile temu zawdzieczamy? Przeszlo 1000 lat cofania sie w rozwoju... Ilu znakomitch osob zginelo (Giordano Bruno) lub zostalo pod grozba smierci zmuszonych do wycofania sie ze swoich odkryc i teorii (Galileusz)? Teorii ktore byly grozne dla zachowania pozycji kosciola, ktorego symbolem jest wspomniany obiekt (tz krzyz). Teorii ktore posuwaly nas do przodu do odkrywania nieznanego, do postepu w wielu dziedzinach... Dzisiejsze czasy: efekt indoktrynacji jaka prowadzi kosciol (oraz inne religie) od momentu narodzin: obowiazkowy chrzest i dalsze obrzedy by wypasac swe owieczki na pastwiskach (cyt.). Ciagle pod grozba grzechu ciezkiego stanowczo zakazuje poszukiwania, czytania, myslenia o innych reigiach, teoriach, czy roznych innych pogladow mogacych choc w najmniejszym stopniu umniejszyc nieskazitelnosci kosciola i jego pozycji(Boga). Nie rozwijam tematu. Czym krzyz jest w kalendarzu? Moze jest proba przemytu pewnych rzeczy (nowych standardow) tak jak to mialo miejsce po obaleniu komunizmu? Zaczelo sie niewinnie od wprowadzenia krzyza do Sejmu, urzedow, szkol, zakladow pracy, szpitali, zlobkow itd. Pozniej przyszedl czas na lekcje religii odbywajacych sie na koncu, lub przed zajeciami, by dzieci ktorych rodzice nie wyraza zgody nie musiely daremnie oczekiwc na pozostale lekcje. Na czym sie skonczylo? Nowy premier trzesie "gacie" przed facetami w czerni (podobnie jak w pewnych muzulmanskich krajach gdzie mułłowie stanowia prawo, a ministrowie nie maja zadnej wladzy), brak aborcji, brak zaplodnien in vitro, oceny z religii wliczane do sredniej, dyskryminacja dzieci nie uczeszczajacych na ten przedmiot, matura, coraz wieksze wymagania jesli chodzi o mozliwosc zawarcia tradycyjnego zwiazku malzenskiego w kosciele. Wspomne jeszcze o miliardach z budzetu idacych na kosciol katolicki (jako calosc, z pominieciem zabytkow). Swiadomie pominalem pare innych faktow jak i zagadnien. W kalendarzy jedynym sztucznym obiektem jest krzyz, symbol religii ktora przez wiele stoleci z bardzo duza skutecznoscia niszczyla rozwoj. Nie rozwijam temat Slowa krytyki sa wskazene chocby ze wzgledu na to by w przyszlosci w trakcie prac nad kolejnym kalendarzem znano opinie jak i pozytywne tak i negatywne. W przypadku usuniecia postu przez moderatorow, umieszcze go na zewnetrznej stronce. Bede podawal link na pm.

A powiedz mi, ile innych sztucznych obiektow ktore zostaly sfotografowane, znajduje sie w tym kalendarzu?

Jako autor zdjecia (tak mi sie wydaje z tresci postu) krytykujac kogos, powinienes byc pewny za co krytykujesz. Nie komentowalem zdjecia za walory artystyczne. Poczytaj post i zrozum pytanie. EDIT Mam przygotowana odpowiedz na zarzuty. Jezeli chcecie podyskutowac, moge umiescic odpowiedz. Ale prosze, najpierw zrozumcie o co pytalem, a potem piszcie.

Pokazalem te zdjecia znajomym i paru sie nie spodobal ten krzyz. W jakim celu zostal tam umieszczony? Jezeli ktos chce zakupic religijny kalendarz to idzie do najblizszej ksiegarni, kiosku, na parafie, u nas tego dostatek. Astro kalendarz? Skad ten krzyz? W naszym kraju wszedzie gdzie nie patrzysz mamy symbole religii...

Którego? Czytalem pare opinii o nikonach i zdecydowanie do astro-foto polecano wlasnie canona.

Mam na wypozyczeniu cpc900nc, niestety brak pogody. Nakrecilem pare awikow ksiezyca w zeszlym tygodniu. Pozniej przyszly chmury. Widze na forum zdjecia planet z kamerek. O canonie myslalem w zasadzie tylko ze wzgledu iz planuje zakup aparatu.

Tak jak w temacie, czy jest sens płacić przeszło 2 tys by fotografować tylko księżyc i planety? Mój montaż nie nadaje się zbytnio do DS. Posiadam celestrona 200/1000 na CG-5. Nie posiadam napędu. Muszę kupić aparat, albo coś w cenie ok 700 złoty, albo lustrzankę którą także pofocę niebo. A może nieprzerobiony Philips SPC900NC w zupełności wystarczy? Czekam na wyniki testów Hansa i jeśli Baader Hyperion 8-24 mm wypadłby dobrze, to może zwykly kompakt także spełni warunek "mobilności"? Do jakich minusowych temperatur można ten sprzęt używać (aparat i kamerę z lapem)? Nie ukrywam iż kusi mnie większa "mobilność" aparatu. Tu canon z obiektywem.

Corran juz teraz masz zastrzezenia do montazu, masz mozliwosc zwrotu, wiec na co czekasz? Takze wedlug mnie (mam CG-5) lepiej dolozyc do czegos z czego bedziesz zadowolony. Pamietaj, ze sprzet kupujesz na pare lat. Fakt, 8 stow to duzo kasy, ale z drugiej strony, lepiej wylozyc te pieniadze i miec satysfakcje, niz nie miec czegos, na co sie liczylo przed zakupem. Moje zdanie jest takie by brac albo najtansza wersje (CG-5+napęd jednoosiowy, ewentualnie dobson, co pomijajac astrofoto jest dobrym rozwiazniem), albo isc w jakosc.

Czekam na tescik. Po ostatnim zakupie mysle nad kolejnym okularkiem i to bylaby interesujaca alternatywa.

tym

Lepiej doplacic do tej cpc 900nc. Koszt przekroczy 300 zloty, ale jesli kupowac, to cos sprawdzonego i z matryca ccd. Tamta jest prawdopodobnie na cmos, inaczej sprzedawca napisalby to duzymi literami. Zreszta poczytaj to: http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=13271

Zdecydowalem sie na naglera 9. Niestety pogoda nie dopisuje, jedynie co ogladalem, to ksiezyc. Dziekuje.

Wedlug mnie wszystko zalezy od kasy jaka chcesz wydac w przyszlosci na dopieszczenie sprzetu. Kiedy bralem C8-N, wydawalo mi sie, iz dokupywal bede slabsze okulary. Ten teleskop ma mniejsza swiatlosile w porownaniu do wymienionego nizej. Dlatego zdecydowalem sie na celestrona. Jednak okazalo sie, ze wybieram okularki z wyzszej polki (jak na nasze polskie warunki) i dzis wybralbym MT-800 (f4), ze wzgledu na krotsza ogniskowa. Wtedy byl pare stowek tanszy, wiec roznica w cenie byla niewielka. Oczywiscie dochodzi montaz, niestety cena kompletu znaczaco przekracza 2k.

Pozostalo wybrac pomiedzy lvw8 a lvw13. Ktorego ewentualnie zamowic? ALE rozwazam zakup naglerka, ktorego polecacie, jesli sie zdecyduje? 9 czy 11? Ps. mozliwe iz w przyszlosci przesiade sie na wieksze lustro.

Przy teleskopie f6, moj f5, wiec bedzie gorzej. Jezeli ten swaII antares jest taki jak piszesz (przy f4), to rzeczywiscie chyba z niego zrezygnuje na rzecz LVW. Chyba ze nagler.