Skocz do zawartości

MarviN

Społeczność Astropolis
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MarviN

  1. Witam!

     

    Krążą słuchy, że dzisiaj ok. godziny 21.00 spodziewa się dotarcia materii ze Słońca. Czy w związku z tym dzisiejszej nocy można spodziewać się zorzy, jaką mieliśmy okazję podziwiać w czwartek?

     

    W Jastrzębiu jak narazie pogoda idealna - czyściutkie błękitne niebo i robi się powoli mroźno. Oby tak było w nocy!!!

     

    Pozdrawiam i życzę pogodnego nieba (czerwonego, zielonego i w ogóle kolorowego :D )

  2. A ja mam u siebie w Jastrzębiu teraz piękną zorzę mgieł :wink: Jest taka gęsta, że pomarańczowe światło z latarni rozproszyło się, tworząc wszędzie "zorze" :twisted:

     

    No cóz - oby jutro pogoda dopisała, może coś będzie. A jeśli nie, to i tak jestem niesamowicie szczęśliwy, bo miałem okazję podziwiać to cudowne zjawisko (po raz pierwszy w życiu!!!) :)

  3. Naprawde cos pieknego!!! Nie da sie tego opisac slowami co czulem, kiedy pierwszy raz na oczy widzialem zorze!

     

    U mnie teraz juz nic raczej nie widac - jest niby jakies pojasnienie na polnocy, ale zbieraja sie mgly nad horyzontem...

     

    Gdybym jutro nie musial wstawac do pracy, mysle ze siedzialbym jeszcze czekajac z nadzieja na jakies czerwone wystrzaly :)

     

    Ide spac... To było piękne!!! :)

  4. :shock: :shock: :shock: :D

     

    SSSSSSSZZZZZZOOOOOOOKKKKKKKKKKK!!!!!!!

     

    Jasny gwint! To było niesamowite!!! Pierwszy raz w życiu zobaczyłem zorzę!!! A marzyłem o niej już od dawna!

     

    Po ostatnich wybuchach na Słońcu byłem zrezygnowany... Nie sądziłem, że zorza zajdzie aż tak daleko na południ! :lol:

     

    Po 22.00 wyjrzałem przez okno (a mieszkam na 9 piętrze) i wydawało mi się, że widzę zielonkawą poświatę - trudno było stwierdzić, bo wszędzie jasno od cholernych latarni i innych świateł :x

     

    Wyjechałem z bratem jakieś 7 km za miasto i SZOK!!! Jak zobaczyłem w przedniej szybie auta krwistą czerwień, to aż mnie ciarki przeszły po plecach! :D Prawie do rowu bym wjechał na zakręcie! :lol:

     

    Jak tylko wysiadłem i zgasiłem światła, wyrwałem się dosłownie biegiem z aparatem na statywie! Byłem w szoku!!!! Dwie piękne czerwone smugi! Bardzo intensywne, na N i jeszcze bardziej intensywniejsz na NW. Praktycznie cała północ była czerwona i to bardzo wysoko - do gwiazdy Polarnej!!!!!! :shock: I to na południu kraju!!!!!!!!!!! Aż mi się wierzyć nie chciało...

     

    Zrobiłem 6 fotek! Narazie zorza zniknęła... Ale to było coś pięknego... Nie umiem jeszcze dojść do siebie - sorry, ale widziałem to dopiero pierwszy raz w życiu :D A jak "wyskoczyły" białe smugi, to krzyczeliśmy z bratem z zachwytu!!! :) Jestem taki szczęśliwy!!!!!!!!

     

    Dzięki Marcin za SMSa - myślałem, że sobie jaja ze mnie robisz :D

     

    Chyba długo nie zasnę... :)

     

    Aha - pogoda super - ani jednej chmurki, tylko lekka mgiełka w mieście

  5. Marcin, nie wspomniałeś jeszcze o... hasających misiach, fenkach i innych leśnych zwierzątkach :twisted: :wink:

     

    A jeśli mogę coś dodać, to przypomnę, że kiedy pewnego razu wyjechaliśmy na Krzyżowski Groń z Marcinem i jeszcze jednym astrofanem, to kiedy wysiedliśmy z auta (już nie chcę wspominać, iż podczas jazdy Marcin był taki podekscytowany, że wyłączał światła w samochodzie i zamiast patrzeć na drogę patrzał w gwiazdy!!! :roll: ) zaczęliśmy dosłownie krzyczeć z wrażenia!!! :D Widok powalił nas z nóg! Zobaczyć tyle gwiazd naraz, dla astrofanów z miasta może skończyć się poważnym szkokiem :shock: ) Wspaniałe czyste wiejskie niebo + rewelacyjny seeing = niezapomniane wrażenia & astrofotki :)

     

    Poniżej możecie zobaczyć fotki z Krzyżowskiego Gronia

  6. WITAM!

     

    Prawie całej Polsce pogoda nie pozwalała na obejrzenie całkowitego zaćmienia Księżyca. Tu mgła, tam chmury... Dowiedziawszy się o tym, stwierdziłem, że miałem niesamowite szczęście!

     

    Szczerze mówiąc z niecierpliwością wyczekiwałem tego zaćmienia, gdyż całkowitego nie miałem jeszcze okazji oglądać. Chyba było coś takiego, ale wtedy jeszcze astronomią się nie interesowałem :wink: Były to w każdym razie jej początki...

     

    No ale wracając do listopadowego zaćmienia... Dobrze, że był to weekend. Akurat przebywałem u swojej dziewczyny w Sopotni Wielkiej koło Żywca. Niewielka, górzysta dolinka... :) Wieczorem, ok. godz. 21.00 wracaliśmy właśnie z Żywca. Mgła była taka, że jadąc samochodem, nie było nic widać na odległość pięciu metrów. Na dodatek tuż przed samochód wyskoczył jeleń! :shock: Ale chamulce w swoim poloneziku mam dobre :lol: No ale jedziemy dalej i... właśnie tutaj następuje coś niesamowitego! Nagle mgła się urywa i jakby nigdy nic wyłania się czyściutkie, gwieździste niebo! :shock: To było wręcz aż dziwne! Granica mgły... i to taka granica, że można stać jedną nogą we mgle, a drugą poza nią! A moja Ania w samochodzie posmutniała, bo chyba nie obejrzymy zaćmienia... Wręcz przeciwnie! Zajechaliśmy do domu i zaczęliśmy przygotowywać się do obserwacji.

     

    Do dyspozyji miałem lornetkę (jakąś taką niewydarzoną z targu, ale przybliża :P) oraz Canon EOS3000 wraz z obiektywem Sigma 70-300mm i do tego statyw. Niestety Ania zrobiła się zbyt senna i usnęła. O godzinie 23.15 wyszedłem przed dom, rozłożyłem sprzęt i czekałem... Było dosyć ciepło jak na tą porę roku, Księżyc w pełni całkowicie rozświetlał niebo, tak że liczba widocznych gwiazd na niebie była znikoma. Półcień Ziemi właśnie zaczął nachodzić na tarczę Księżyca. Jednakże po 15 minutach wróciłem do pokoju, stwierdzając, że narazie żadnych zmian nie widać. Dopiero pół godziny po północy zauważyłem pierwsze pociemnienie na NW części tarczy Łysego :) Ciekawie to wyglądało! Zaraz obudziłem Anię i od tej pory do godz. 3.00 obserwowaliśmy zaćmienie razem :) Generalnie siedzieliśmy w cieplutkim domku, a co jakiś czas wychodziliśmy poobserwować. Oto nasze spostrzeżenia:

     

    01:05 - Prawie pół tarczy zasłania cień Ziemii. Gołym okiem wygląda podobnie jak Księżyc przed pierwszą kwadrą, tyle że "rogal" był przewrócony, tzn. cień nachodził od północej strony tarczy Księżyca i było widać, że to cień Ziemii, a nie nieoświetlona część. Widok przez lornetkę był jeszcze ciekawszy - wyraźnie można było dostrzec krawędź tarczy jaśniejszą niż cały cień! Poza tym niebo zdecydowanie pociemniało, tym samym gwiazd było więcej.

     

    01:35 - Coraz ciemniej! Księżyca został już tylko mały skrawek - biały "rogaliczek" z nachodzącym szarym cieniem :)

     

    01:43 - Od północnej części tarczy Księżyca zaczął nachodzić czerwony kolor cienia! Coraz większe podekscytowanie!

     

    02:04 - JEST! Całkowite zaćmienie naszego naturalnego satelity!!! Księżyc przybrał barwę brunatno-brązowawą, na dole tarczy przechodzącą w nieśmiałą biel... Nie był w każdym razie jednolicie czerwony :? Patrzymy na rozgwieżdzone niebo! Tak rozgwieżdżone, jak podczas nowiu! Niedaleko na zachód od Księżyca przepiękny Orion ze skrzącą się M42! A widoczność niesamowita - w końcu czyste, ciemne, wiejskie niebo! Coś pięknego jednym słowem!!!

     

    Obserwację zakończyliśmy o 2:40. W między czasie wykonałem parę fotek, m.in. Plejad, Oriona no i samego Księżyca. Właśnie - zdjęcia... Wkurzyłem się bo, wszystkie wyszły prześwietlone! :x Spróbuję w przyszłym tygodniu zeskanować je bezpośrednio z negatywu - może cosik wyjdzie (bo oglądając kliszę, stwierdziłem, że prezentuje się to lepiej niż na odbitkach :o )

     

    Jednakże mimo tego, zaćmienie uważam naprawdę za bardzo udane! :D Tymbardziej, że kilometr od domu czychała na nas mgła... (swoją drogą doszła do nas, ale dopiero rankiem, kiedy było już jasno! :P )

     

    POZDRAWIAM SERDECZNIE!

     

    Mam nadzieję, że przybliżyłem nieco atmosferę zaćmienia tym, którzy cierpieli z powodu złośliwości aury...[/img]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.