Skocz do zawartości

Marek Szczerba

Społeczność Astropolis
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marek Szczerba

  1. Są jeszcze aparaty Konica-Minolta. Osobiście zakupiłem za ok. 1300 zł model Dimage Z2, dwa dni temu cyknąłem dwa zdjęcia, lecz za obróbke i ocenę zabiorę się kiedy indziej. Innym jednak chyba zaproponowałbym model Z10. Ma mniejszą rozdzielczość (3 Mpx) mniejszy zoom optyczny (8x) ale brak jest wysuwanego obiektywu jak w Z2, nie ma więc zjawiska "latania" obiektywu jak w moim Z2 - zmiany zoomu dokonuja się wewnątrz. Czasy naświetlania w trybach automatycznych do 15 sek. Pełny tryb reczny z czasem B do 30 sek. Czułość matrycy max 400 ISO (27 DIN). Najlepiej kupić to na pixmania.com tak kosztuje w granicach 950 zł, a w sklepie 1333 zł (Z10 oczywiście). Poza tym ma full opcji do fotografii ogólnej (nieastro).

     

    Pozdrawiam Marek

  2. Pytanie w topiku brzmi: z10 czy Photon 484, jeśli więc pada odpowiedź typu: te oba są do bani bo są lepsze, to naturalnym wydaje mi się sprecyzowanie, jaki inny model jest w tej samej kategorii cenowej (wyznacznik zasadniczy - bo wiadomo, że droga lustrzanka cyfrowa będzie o niebo lepsza od niedrogiego kompakta) a znacząco na korzyść różni się od tych o które pytam. Samo stwierdzenie, ze są lepsze nic właściwie do dyskusji nie wnosi. Prosiłbym więc o bardziej przemyslaną wypowiedź z konkretami - najchętniej.

     

    Wiele lat temu, ktoś zapewne mądrzejszy ode mnie w podręczniku fotografii napisał, że nie ma złych aparatów fotograficznych są tylko o większych i mniejszych możliwościach, a dla mnie o określenie ich możliwości właśnie chodzi, by ewentualnie móc się cieszyc obrazami nieba.

     

    Tak szczerze to zdjęcia zrobione przez marzw wygladają niegłupio.

     

    Pozdrawiam

     

    Marek

  3. Właściwie w temacie zawarte jest wszystko. Obydwa aparaty są w tej samej kategorii cenowej. Wizualnie Photon 484 robi "bardziej profesjonalne" wrazenie, z10 wydaje się nieco może "obuchowata". Na temat 484 jakoś mało danych w internecie, natomiast z10 można poznać dość dobrze. Jakie są zdania Szanownego Gremium na w/w temat, oczywiście uwagi praktyków korzystających z tych sprzętów byłyby najcenniejsze.

     

    Sam zastanawiam się który sobie wybrać.

     

     

    Pozdrawiam wszystkich!

     

    Marek

  4. Dzięki Janusz za informację. Czy to oznacza, że usunąć to można tylko machanicznie? - przepolerowanie? Czy jest może metoda chemiczna? - jakiś rozpuszczalnik? Właściwie to prosiłbym o wyjasnienie pewnej kwestii technicznej dotyczącej powłok przeciwodblaskowych w ogóle: Czym właściwie one są z punktu widzenia chemicznego, i jak się je nakłada? - napyla próżniowo? - czy może jakoś "maluje". Przecież spotykamy się z takimi powłokami na codzień - zwłaszcza my astroamatorzy. Warto by chyba wiedzieć coś więcej o tym elemencie optyki.

    Przepraszam Janusz, że chcę Cię pociągnąć za język, ale zawsze jakoś chętnie odpisujesz na forum. Mam nadzieję, że bezpośredni zwrot do Twojej osoby Ci nie przeszkadza.

     

    Tak na marginesie to miałbym więcej pytań dotyczących optyki instrumentalnej....

     

    Pozdrawiam

    Marek

  5. A ja kupiłem lornetke na bazarze o deklarowanych parametrach 30x60. Oczywiście rzeczywiste były inne 10x60, cena była zachęcająca., ale zanim wybrałem właśnie tą to przejrzałem podobnych lornetek kilkanaście. Radzę dobrze przygladać się lornetkom bazarowym i nie kupować podobnych z ogłoszenia. Naprawdę trzeba sie natrudzić by wybrać coś względnego.

    Pozdrowionka

    Marek

  6. Chmurka na lini widzenia mogłaby rozproszyć światło do postaci krążka - ale jeszcze ta dziurka w środku... - o ile nie była sugestią. Niestety zmysły ludzkie w tym wzrok nie potrafią odbierać bodźców takimi jakimi są, tylko od razu poddają je interpretacji. Czy rzeczywiście było tak tym razem? - trudno powiedzieć. Kiedyś w czasie lornetkowej obserwacji gwiazd zmiennych przez pole widzenia przeszła mi niewielka mgiełka (tak to zarejestrował mój mózg). Czy był to odblask? czy jakoaś mikrokometa akurat mijająca Ziemię? - tego już się nie dowiem, ale wskazanie raczej na odblask.

    Ciekaw jestem innych teorii n/t Twojej obserwacji.

    Pozdrowionka

  7. Wysoce prawdopodobne wydaje mi się wystąpienie odblasku - flary rzucanej przez jednego z satelitów Iridium. Więcej na temat tych i innnych satelitów (efemerydy) znajdziesz na www.heavens-above.com. Dla mnie za tym przemawia też czas trwania zjawiska - reszta efektów to może być wrażenie subiektywne. Mógłby też być to mateor nadlatujący prościutko w twoim kierunku, lecz flara Iridium wydaje mi się bardziej prawdopodobna.

    Pozdrowionka

  8. Hej, Stilgar! chodzi Ci o mocowanie soczewki obiektywowej czy okularowej? Janusz udziela rad dot. okularu ale z Twojego postu jakoś okular mi jednoznacznie nie wynika. Ten gwint zewnętrzny na rurze z PCV jak dla mnie to bardziej pasowałby na mocowanie obiektywu - mam rację czy nie?

     

    Pozdrawiam

    Marek

  9. Moim zdaniem oglądanie nieba przez lornetkę nie tyle daje wrażenie widzenia przestrzennego ile wrażenie oglądania punktów gwiazd niejako przyczepionych do jakiejś powierzchni płaskiej znajdującej się w pewnej odległości - a w jakiej odległości to zależy od zogniskowania okularów oby części lornetki. Owszem obraz widziany dwuocznie jest bardziej przyjemny i bardziej naturalny. Wczoraj oglądałem Q4 moją lornetką 10x60 Meihua, le było niezbyt późno i tło nieco jaśniało, tym nie mniej widok fajny!

     

    Pozdrawiam

    Marek

  10. Czy zrozumiales sens w,w przez Ciebie slow?????????

    Mniemam ,ze tak inteligentnego czlowieka jak Andee ,nie jest wina w robieniu bledow,moze jest dyslektykiem albo legestenikiem.

    To ze robi bledy , nie oznacza wcale , iz nie warto i nie mozna z nim dyskutowac.

    Ty sie do dyskusji nie na dajesz, bo niema o czym.

     

    Drogi chłopcze, ostatni post nie tyczył się wyłącznie Andee-go. Nie uważam, że z nim nie warto dyskutować, fajnie by tylko było, żeby troszkę bardziej się starał.

     

    A co do Ciebie to nie stać Cię nawet na jawne występowanie w dyskusji. Tobie kurs poprawnej polszczyzny przydałby się po stokroć bardziej niż Andee-mu - chyba, że młody wiek tłumaczy twoją nonszalancję.

     

    Andee - mam nadzieję, że nie masz mi za złe drobnej uwagi.

     

    Pozdrawiam.

    Marek

  11. O co Ci chodzi?

    Czyzbys byl fanatycznym polonista?Jesli tak to przeoczyles sporo!

    Kiebski z Ciebie polonista!!!!!

    To nie jest forum ortograficzne ,zachowaj uwagi dla siebie.

     

    Poowinieneś "kiebski" człowiecze odróżniać literówki od ewidentnych ortografów.

    Forum nie jest ortograficzne, ale wypowiedzi powinny być po polsku a nie po polskiemu. Ortografię można wybaczyć ale obcokrajowcom i uczniom podstawówki.

     

    Cześć!

  12. Hm... Przypomniały mi się moje przygody z własną pierwszą lunetką właśnie ze szkłem okularowym. Było to lato 1983, w optyku kupiłem soczewkę +0,75 i lupę filatelistyczną 5x, w papierniczym parę arkuszy różowego brystolu (akurat innego nie było) i jakiś klej. Szczęśliwym trafem kropka na soczewce obiektywowej (chyba jej oś optyczna) była w środku geometrycznym soczewki. Tubus i rura wyciągu okularowego po sklejeniu okazały się bardzo sztywne. Wtedy moja wiedza astronomiczna była zerowa. Skierowałem lunetę na Księżyc bliski pełni - obraz okazał niezbyt ciekawy. Ale w pbliżu zauważyłem mały krążek - co mnie zaintrygowało. Po kilku dniach poszukiwań w Młodym Techniku dowiedziałem się, że to Jowisz. Kurcze! Odkryłem Jowisza zupełnie samodzielnie i niezależnie od całego świata! Tak się zaczęła przygoda trwająca do dziś.

     

    Nie odradzałbym budowy takiej najprostszej lunetki. Tamto lato moich własnych odkryć mam głęboko w pamięci. Mógłbym chłopakom doradzić zajrzenie do książki Brzostkiewicza "Obserwujemy nasze niebo" gdzie opisuje on dość szczegółowo taką budowę. I jeszcze jedno, może uda się znaleźć soczewkę płasko-wypukłą o ogniskowej ok 1m. Da ona znacznie lepszy obraz niż stosowane obecnie okularowe soczewki meniskowe (wklęsło-wypukłe). Zanim wynaleziono achromaty to lunety budowano właśnie z soczewkami płasko-wypukłymi. Kiedyś nawet był artykuł na temat doboru takich soczewek w Młodym Techniku ale już nie pamiętam nawet który to był rocznik (na pewno po 1983).

     

    Moje zdanie jest takie jak Janusza - warto przejść przez ten etap.

     

    Pozdrawiam

    Marek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.