Witam wszystkich
Jest to mój pierwszy pościk na tym forum, więc gorąco Wszystkich raz jeszcze witam i pozdrawiam.
Chcialbym podzielić sie z wami moją obserwacją z dzisiejszego wieczoru. Otóż to co zobaczyły moje oczy przez wielu ludzi uważany za tandete teleskop (jeśli wogóle można nazwać sky watchera 114/500 telekopem ) to przerosło moje najśmielsze oczekiwania saturn wyglądał jak z bajki, może i mały ale bardzo wyrażnie widziałem samą planete wraz z pierścieniem, a po bokach widoczna czarna przerwe pomiedzy planetą a pierścieniem. Tym bardziej że w życiu nie widziałem czegoś tak pięknego na własne oczy, albo miałem fuksa ze trafilem na taką widoczność o godz. okolo 19:30, moje obserwacje prowadziłem na lipnej jakosci z zestawu okularem SR4 i tym bardziej nie sądziłem że coś takiego ujrze tym bardziej że księżyc swiecil bardzo mocno, pózniej niebo zasnuła gęsta mgiełka i było to koniec mojej obserwacji.
Mam też pytanie gdybym dokupił do tego teleskopu barlowa 2x dało by rade zobaczyć saturna z jeszcze leprzym skutkiem ?.
P.s
Pewnie bedziecie sie czepiać bym dozbierał więcej kasy i kupił coś leprzego .
narazie jednak nie moge sobie pozwolić na leprzy sprzet bo mam wiele wydatków w tym roku , ale już zbieram na synte 10" i pierwszy mój sprzęt to lornetka Bresser cobra 10x50 dobry wybór? .
Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie.
(zostaje z Wami na ile się da)