koziorożec
W poniedziałek 15 stycznia 2007 urodził się nam Pawełek. W nocy o 2:00 Adze odeszły wody. Zaraz potem zadzwoniliśmy po szwagra, by nam pomógł szybko dostać się do szpitala. Na miejsce, do szpitala bielańskiego dotarliśmy około 3:30. Okazało się, że mamy fart i JEST miejsce na porodówce (bo z miejscami do rodzenia w Warszawie coś ostatnio bardzo źle ) skurcze zaczęły się około 4:00 a o 7:00 było już pełne rozwarcie. Niestety Pawełek nie chciał się z początku wstawić w kanał, a potem wstawił się odwrotnie i po godzinie 8:00 zapadła decyzja o cięciu cesarskim. O 8:30 narodził się synek. Miał 3560 g, 54 cm i dostał 10/10 punktów APGAR. Żona przeleżała na bloku pooperacyjnym do końca dnia. Następnego dnia została przeniesiona na patologię z racji braku miejsca na oddziale poporodowym (tego dnia również nie miała dzidziusia przy sobie, ale kilka razy przywoziłem jej go do przytulenia ). Trzeciego dnia zwolniło się w końcu miejsce na poporodowym i Pawełek wylądował przy boku Mamy. W czwartek w porze obiadowej oboje zostali wypisani do domu
Dzisiaj Pawełek ma już dziesięć dni, my uczymy się nim opiekować i przystosowujemy się do nowej sytuacji. Jak na razie Pawełek je z cyca mniej więcej co 3 godziny i daje nam trochę pospać
Pawełek śpi
Aga i mały
no i ja z pierworodnym
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia