16.02.2007 - kawałek czystego nieba
Wychodząc z pracy mocno się zdziwiłem, gdyż poranny śnieg nie zapowiadał dzisiaj obserwacji Jak tylko dotarłem do domu, SC wyjechał na balkon w celu uzyskania "termicznego ekwilibrium".
Tuż po zachodzie jako pierwsza pojawiła się Wenus. Opatrzyłem ją z wszystkiego co miałem. lornetka i mniejsze powery dawały obraz w miarę dobry, jednak powiększenia planetarne były nieużyteczne z powodu niedostatecznego wychłodzenia sprzętu.
A630 na barana, ISO100, 0.6s, F3.5 zoom 4x
Gdy zrobiło się już ciemno, ponownie wyskoczyłem na obserwy. jako pierwsze weszły mi w oczy Plejady
ISO800, 6s, F4.1, zoom 4x (przy dłuższym czasie gwiazdki się już rozjeżdżały
Potem jeszcze przycelowałem w M31 i M42 (nie przez szybę jest śliczniutka) i zwinąłem się do domu kąpać synka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia