Witam wszystkich! Śledze watek od pewnego czasu i nic tylko pozazdrościć osiągnięć. Ze swojej strony mogę dodać tylko tyle że udalo mi sie skontaktować z osobą która rzekomo widziała Alpy z Wielkiej Raczy..
poniżej zamieszczam opis tego wydarzenia oraz datę! mam nadzieje że coś to da
"Powiem szczerze, że zjawisko owe obserwowałem już dość dawno, myślę że
około 10 lat temu. Było to jesienią, porą popołudniową, gnaliśmy wtedy ze
Skalanki przez Wielką Raczę na Przegibek. Skoro ruszyliśmy ze Skalanki
około 10.00 (miałem w ekipie śpiochów), więc na Raczy mogliśmy być około
14.00-15.00. Bo na Przegibek ostatnią godzinkę, półtora, szliśmy już po
ciemku.
Wrażenie było niesamowite - dokładnie w kierunku pd.-zach., sterczały (o
dziwo) dwie strzeliste turnie (jak w Tatrach Wysokich), i to jakby wisiały
lekko w powietrzu (nie było widać ich podstaw, były jakby we mgle). Czasem
takie zjawisko widać np. patrząc z Beskidu Sądeckiego na Tatry Wysokie -
pięknie widać turnie, a podstawa gór jest jakby rozmazana, zamglona, a góry
zdają się "wisieć w powietrzu".
A tego dnia widoczność była "żyleta" - po horyzont góry, górki i pagórki,
i to o niezwykle ostrych konturach. Ale te dwie (dlaczego tylko dwie)
strzeliste piramidy wyraźnie dominowały nad krajobrazem gór i górek. Pogoda
słoneczna, błękitne, jesienne, chłodne już niebo."
i drugi opis zjawiska
"To było dokładnie 10.11.1997r. To nie były chmury, tylko 2, wyraźne
turnie. Wyglądały jak Tatry Wysokie z Babiej Góry, ale nie w zwykły dzień,
tylko w taki, gdy - jak już pisałem - podstawy Tatr są jakby przymglone, a
szczyty wydają się być bardzo blisko i bardzo wysokie.
Kierownik schroniska potwierdził, że sam Alp z Raczy nie widział, ale
wspominali mu o tym turyści, schodzący z wierzchołka."
bless!