-
Postów
375 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez voytasosuch
-
-
Poniżej niej jest wieża kościoła na który obecnie skrycie organizuje wejście DO.
Na wieżę kościołą obecnie nikt Cię nie wpuści. Jest ona remontowana. Proboszcz planuje zorganizowanie na niej czegoś w rodzaju punktu widokowego, dostępnego dla "zwiedzających". Ale to po remoncie. A ten jeszcze trochę chyba potrwa.
Choć dawno nie gadałem z proboszczem. Muszę się do niego wybrać i przypomnieć się ws. wejścia na wieżę.
-
Wiem jak to jest z tym. No faktycznie trzeba miec znajomości, albo z jednej albo z drugiej strony. A może jakiś znajomy lekarz który da te badania wysokościowe Tu się przecież rozchodzi tylko o kasę. Jest jakaś strona z nazwiskami administracji Altusa? Chciałbym zobaczyć, bo jeśli tej 2-ce na zdjęciu się udało, a są oni z Siemianowic, to może znam tą osobę w dziale administracji. Kombinować można, a w naszej pasji to nawet trzeba, bo ile można pstrykać z "oklepanych" PO. Trzeba zdobywać teren!
Chyba 2 lata temu miałem zlecenie na wykonanie zdjęć Katowic. Zlecało wydawnictwo z Warszawki we współpracy z Urządem Miejskim w Katowicach. Miałem piękne pismo z UM do administracji Altusa z prośbą o umożliwienie wejścia na dach...
Zapomnij. Oficjalnie z pania manager nic nie załatwisz.
Mateusz pisał do niej wiele razy. Nawet argumentował, że zdjęcia z dachu będą świetnym materiałem promującym budynek. Zaproponowaliśmy, że przedstawimy badania wysokościowe. Zawsze coś znajdowała, żeby odmówić. Chyba jednym z ostatnich argumentów pani manager było stwierdzenie, że na dachu znajdują się urządzenia telekomunikacyjne i dzierżawcy nie wyrażają zgody, źeby ktokolwiek tam wchodził.
Trzeba by teraz pójść do niej z tym zdjęciem supermena i cisnąć jej w twarz...
-
A będzie można wejść na komin?
Na dach
-
Jestem dziś od wczesnego rana u siebie na Zaolziu. Rano Śląski w chmurach, Śląsko-Morawski żyleta. Teraz oba pięknie. Żywiecki też fajnie widoczny.
No i zaczynają przebijać Jeseniki. Jeśli pogoda się utrzyma to na Śląsku mogą być pięknie widoczne o zachodzie słońca.
-
btw: link w zakładce Team również był nie halo, ale ktoś podmienił, chyba jednak nie do końca poprawnie.
Faktycznie jest tam też link. Już poprawiłem.
-
Chłopaki redaktorzy strony DO: wielokrotnie prosiłem o jakieś poprawki czy delikatne zmiany na stronie i zawsze słyszę od was iż po prostu nie macie na to wszystko czasu, że jak kiedyś się znajdzie to się popoprawia. Rok czekam na poprawkę linka do forum na stronie DO.
Przyznam, że nie zawsze ma czas czytać dokładnie wszystkie wątki na forum. Przyznam też, że nie dotarła do mnie większość informacji o potrzebie poprawek. Myślę, że podobnie jest z innymi "chłopakami redaktorami" Może zamiast na forum napisz maila bezpośrednio to któregoś z nas. Mnie przynajmniej takie informacje mniej umykają
Ale zupełnie niezależnie zauważyłem już jakiś czas temu, że w zakładce kontakty jest źle działający link do forum Astro. No i poprawiłem
Nie wszystkie zmiany na DO można wprowadzić z poziomu rekatora. Część wymaga uprawnień admina. A uwierz mi, że Rafał jak mało kto jest zapracowanym adminem. Tylko on jest skromnym facetem i nie trąbi o swoim zaangażowaniu.
Ciągle słyszę iż Team DO do którego miałem zaszczyt właśnie dołączyć to nie kółko różańcowe bo tak de facto to każdy aktywny użytkownik z tego forum powinien się tam znaleźć. A w praktyce wygląda to póki co tak iż mimo to tworzy się jakieś kółko wzajemnej adoracji względem wspólnych spotkań w terenie i wspólnego focenia. Wielokrotnie pisałem że bardzo chętnie jeździłbym częściej w teren bo wiele się można od was nauczyć ale dla mnie samego to niemożliwe. Co więc stoi na przeszkodzie aby zabrać w drodze na miejsce X kogoś kto jest na taki wyjazd chętny ? Hę ?
Pax, pax Krzysiek Kółka różańcowego nie ma. Jeśli chodzi o spotkania w terenie, to często jest spontan. Zresztą Mateo (i nie tylko) często rzuca hasło na forum (spotkanie w Kochłowicach, Altus z wieczornym Pradziadem i wiele, wiele innych).
Ja osobiście najczęściej "poluje" samotni i to nie dlatego, że nie lubię "polowań zespołowych", ale poprostu często mam tylko pół godziny luzu i nawet nie mam czasu z kimś się umówić. Na szczęście DO jest zainteresowany mój starszy ludek i czasami jadę z nim na jakiś pobliski PO. Natomiast jak najbardziej popieram zabieranie chętnych "po drodze" Jak tylko będę dysponował czasem (z tym u mnie niestety nie najlepiej), to chętnie się z Tobą umówię.
Mam nadzieję iż będziemy się dalej rozwijać, ale wszyscy razem a nie dwie, trzy osoby w oderwaniu od reszty która tylko z rozdziawioną japą patrzy co oni robią. Mam nadzieję że będziemy coraz lepiej zorganizowaną grupą, taką jak podczas imprezy na GSD, której organizacji gdybym tylko mógł podjąłbym się bez wahania ponownie, gdybym tylko miał większe Wasze koledzy i koleżanki wsparcie.
Dzięki Twojemu zaangażowaniu z Dorotką znacząco wzrosło zainteresowanie DO i to wśród ludzi, którzy do tej pory niewiele wiedzieli o dalekich obserwacjach. Przed nami kolejna, mamy nadzieję, wielka marketingowo impreza i zaangażowanie wielu osób będzie potrzebne.
Ja nie bardzo widzę oderwanych dwóch, trzech "wybrańców". Ale mam ponad minus 8, więc mogło mi umknąć
A kończąc moje przynudzanie starszego pana, najważniejsza jest PASJA dalekich obserwacji. Reszta to dodatki
-
UWAGA!
W tym tygodniu będziemy składać zamówienie na drugą partię koszulek DO.
Do wszystkich, którzy zamawiali t-shirty, wysłalem maile z prośbą o potwierdzenie zamówienia. Sprawdźcie proszę poczte. Gdybym kogoś przypadkowo pominął, to przepraszam i proszę o informację mailem.
Zamieszczam skan metki z tabelką rozmiarów. Proszę o sprawdzenie, czy rozmiar producenta zgadza się z zamówionym. Na mnie i tak pasuje wszystko co największe, ale przekonaliśmy się za pierwszym razem, że "nasze" koszulki wychodzą rozmiarowo trochę większe niż u innych producentów.
-
Wczorajszy wypad z ludkami na Czantorię:
Warunki raczej kiepskie do dalekich obserwacji. Musielibyśmy posiedzieć na szczycie do zachodu słońca, żeby lepiej złapać Tatry Zachodnie. Ale ludkom nie uśmiechało się schodzenie na dół piszo
Przedwczoraj spóźniłem się minutę na zachód nad Jesenikami.
http://forum.astropo...post__p__400826
Wyciągnąłem z tego nauke i wczoraj wcześniej rozłożyłem się w tm samym miejscu ze sprzętem:
Warunki jeszcze lepsze niż przedwczoraj
-
Bo to już trochę oszustwo moim zdaniem
Równie dobrze mogę dokleić tatry z innego dnia do dzisiejszej fotki i powiedzieć że po obróbce tak właśnie wyglądają. No bo przecież tak wyglądają zawsze, nie tylko dziś
Nie wymyślono (i chyba nie uda się to wcale) takiego aparatu, który by dorównał aparatowi wzrokowemu człowieka. Wszystkie fotki w przeróżnych wydawnictwach są podciągane i to najczęściej selektywnie, nie tylko globalnie.
Najlepiej ustrzelić góry tak, żeby już nic nie obrabiać. Ale warunki do takich zdjęć masz tylko kilka razy w roku i trzeby jeszcze być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.
Trudno wyznaczyć ścisłą granicę co jest "oszustwem" a co nie. 95% zdjęć DO była choć trochę ruszana suwakami. Czy to "oszustwo"? Ja osobiście zgadzam się z Witkiem (wicio): "Dla mnie ważna jest odległość i to, że obiekt był widoczny gołym okiem a nie wydobywany z pikselów za pomocą techniki komputerowej". A jak pisałem powyżej "gołe oko" bije na głowę każdą lustrzankę. Jeśli podciągasz trochę zdjęcie, żeby wyglądało tak, jaki był faktycznie widok, to wg mnie jest OK
-
-
Wojtku, drugie foto palce lizać!
Dzięki
To takie małe potwierdzenie słów Rafała z ostatniego wpisu na stronie DO, że warto wiedzieć gdzie zajdzie słońce.
Cały dzień przechodziły deszcze. Było duże zachmurzenie, szczególnie na zachodzie. Beskidy pojawiały się i znikały. O Jesenikach zapomnij. Aż tu nagle...
Wyjazd, to był spontan, wystarczyło zerknąć na "tarczę" Słońca. Ale jak zwykle spóźniłem się z foceniem jakieś 2 minuty jadąc z Hawierzowa. Na jednym ze zdjęć złapałem tylko kawałeczek naszej gwiazdy. Błyskawicznie schowała się za góry.
-
-
Gdybym nie zaspał to o 6:00 jak planowałem doznałbym zawału przed monitorem i o 7:00 czekałbym już na Ciebie na punkcie obserwacji z wierchami kłującymi po oczach... echh...
Ja nie zaspałem, ale pogoda tak
Siedzę z ludkami na Zaolziu. Wczorajsza noc to chyba 15/10 widoczności. Zaczęło się od zachodu. Stopniowo obserwowałem jak powoli odsłaniają się gwiazdy na wschodzie.
O 2.30 w nocy ludki zrobili pobudkę i pojechaliśmy na Pradziada. Jeszcze w okolicach Bruntalu "raziły" światła na wieży. Jak wjechaliśmy na Ovcarnie, klapa - wszystko w chmurach. Nici ze wschodu słońca. Wjechaliśmy drug raz ok. 9-tej i jeszcze większe mleko.
Hruby Jesenik od południa z okolic Olomouca ze szczytami w chmurach.
Wczorajszy wieczór - Jeseniki z mojego okna (nie chciało mi się wchodzić na dach)
Rycerzowa z drugiej strony.
-
-
Mam tak propozycję, aby oprócz jakiegoś wpisu na stronie DO z tej imprezy stworzyć dział "Dalekie Obserwacje w mediach" i wstawiać tam kolejne cytaty z gazet czy z internetu gdzie opisują naszą grupą, tak właśnie jak przy okazji tejże imprezy na Dorotce
Dobry pomysł.
Szykuje się kolejne "uderzenie" promujące DO. Wspominał o nim Mateusz.
Zatem Panie i Panowie "szable" w dłoń bo czas ucieka
-
Różnią się bardzo ważną rzeczą - głowicą (bez udziału plastiku...), przy sprzęcie cięższym niż średnioduży kompakt ma to znaczenie kolosalne - wiem bo sam używałem statywu za kilkadziesiąt złotych z lustrzanką i tele.
Oprócz samej głowicy są jeszcze nogi W tanich to klekoty. Miałem tani statyw z takimi rozklekotanymi nóżkami. Przy nawet średnim wietrze nie można było zrobić ostrego zdjęcia z zoomem. Teraz mam mocny, wysoki statyw, a rozklekotane stawy... he he
Solidny "fundament" to podstawa.
-
Sorki za powtórzonego posta - wykasowalem. Net nam coś w firmie szwankuje
-
Zdjęcia Kocurka z imprezy: http://picasaweb.goo...kaIDalekieFoty#
O załapałem się. Dzięki Artur
(ten gruby z przodu to ja... he he)
-
A symulacja wytrzymała konstrukcyjnie? Ludzie jej nie zadeptali?
-
Absolutnie nie chodziło mi o podział wg kryterium płci , a jedynie osoby obecne na forum + osoby spoza forum - ale faktycznie masz rację, takie podziały są zbędne .
Co do Twojej obecności to przepraszam, że pominąłem, mnie akurat chwilkę nie było i nie spotkaliśy się
To ja mogłem być tylko chwilkę i to właściwie zanim impreze rozkręciła się na dobre.
-
forumowicze w liczbie jak dobrze liczę 7+2 stawili się.
O, przepraszam! 9+1 Też byłem. Krótko, bo krótko, ale widziałem, podziwiałem
A dlaczego "7+2"? 9! Ja bym nie dzielił na panie i panów. Zresztą drużyna Northwooda zawsze jest w komplecie
-
Mamy pasję pełną radości ale i cierpień
O 4-tej rano zerknąłem na widok z kamerek i mnie zamurowało! Coż za radość Jeszcze nigdy tak szybko nie zebrałem sprzętu i nie wylecialem, jak z procy z domu.
I tyle mojej radości dzisiejszego poranka. Byłem na 3 PO i nic... - za nisko. A raczej inwersja za wysoka. Cierpienie...
Gdyby takie warunki były wczoraj na Dorotce, to połowa ludzi olała by te motory
-
Dla osób, które przybędą w najbliższą niedzielę na Dorotkę przygotowaliśmy małe niespodzianki
-
Ze względu na okres urlopowo-wakacyjny, oraz sporo zajęć związanych między innymi z organizacją Zlotu na Dorotce, sprawę wykonania drugiego zamówienia na koszulki DO musimy odłożyć do końca sierpnia. Osoby, które zamówiły t-shirty przepraszam za poślizg. Mailami potwierdzę z każdym jego zamówienie.
Dla niezdecydowanych jest to okazja do podjęcia decyzji
<OFF> Beskidy i Tatry z Katowic
w Poszerzamy horyzonty - Dalekie obserwacje
Opublikowano · Edytowane przez voytasosuch
Wczorajsze Beskidy z Góry Klimont (sorki za lekkie rozmycie na łączach - posklejane na szybko).