Skocz do zawartości

karan

Społeczność Astropolis
  • Postów

    344
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez karan

  1. Wreszcie udało mi się poświęcić kilka godzin (magia Świąt :rolleyes: )na obserwacjach zarówno dziennych, wieczornych jak i nocnych również (zdążyłem przed chmurkami).

     

    Aberracja chromatyczna

     

    Moje pierwsze uwagi będą dotyczyć aberracji. O ile była stosunkowo niewielka na dachach domów i innych ciemnych obiektach na tle błękitu nieba o tyle już przy obserwacji księżyca dawała mi dość ostro popalić. Nie miało większego znaczenia czy obserwacje były prowadzone przy świetle dziennych w trakcie zmierzchu czy też w nocy. Poziom aberracji był właściwie bardzo zbliżony. Tylko w ciągu dnia nasycenie kolorów było nieco mniejsze.

    Aberacja mnie przeraża pewnie głównie dlatego iż od ponad roku obserwuję głownie WO10x50, a tam jest o wiele lepiej. Gdybym sięgnął do zasobów mojej pamięci sprzed kilku lat i próbował przywrócić obrazy dawane przez Celestrona 15x70 byłoby zupełnie inaczej.

     

    Nieostrość

     

    Bardziej niż aberacja zaniepokoił mnie widok gwiazd, a właściwie ich niepunktowość. Tu po raz kolejny w porównaniu z WO Vixen wg mnie przegrywa (być może histeryzuję - musiał by to jeszcze ocenić ktoś inny). Obrazy nie są punktowe, lecz nieco roziskrzone. Nie wiem, być może wynika to z faktu iż po obserwacjach dziennych i wieczornych zciągnąłem lornetę ze statywu i wniosłem do domu, a w nocy widząc nadciągające chmury zaatakowałem niebo z marszu. Nigdy nie miałem takiego kalibru więc nie wiem czy również trzeba wychłodzić czy też nie, a może po prostu wymaga kolimacji <_< .

    Pomijając fakt mniejszej punktowości Vixen daje ładniejsze obrazy na skraju pola. Nie ma takiej sytuacji jak w WO, że po przekroczeniu magicznej granicy ok. 75% ostrość praktycznie znika i wszystko jest jakby rozmazane. Vixen trzyma jednakową otrość w podobnym przedziele jednak (i tu sprostowanie do pierwszego mojego postu z tego wątku) na skraju pola pogarsza się ona NIEZNACZNIE w owiele mniejszym stopniu niż w mojej 10x50.

    Reasumując w trakcie obserwacji dziennych wg mnie Vixen wygrywa (biorąc pod uwagę ostrość całego pola widzenia), zaś w nocy można by postawić znak równości między tymi dwoma lornetkami - coś za coś.

     

    Odwzorowanie kolorów

     

    W tej kategorii Vixen nie ma się czego wstydzić. Pewnie porównując go z innymi bino typu Fuji zmieniłbym zdanie, ale na razie nie mam zastrzeżeń. Może kiedyś uda się porównać bezpośrednio kilka lornet o podobnych parametrach.

    Śnieg jest rażąco biały, trawa naturalnie zielona, a niebo błękitne. Poziom natężenia barw jest wg mnie bardzo zbliżony do WO 10x50. Nie zauważyłem żadnych przebarwień.

     

    Obserwacje księżyca i DS

     

    Tutaj różnica w zasięgu jest porażająca co zresztą mnie nie zdziwiło. Przy obserwacji księżyca oraz M36, M37,38 i innych o podobnej jasności nie bolała tak bardzo niepunktowość (bardzo widoczna np. przy M45). Przed zerknięciem na łysego warto spojrzeć na jakiś jaśniejszy obiekt typu latarnia gdyż moje oczy przyzwyczajone do ciemności reagowały w chwili obserwacji dość obfitym łzawieniem (to taj jakby strzelić sobie w oko latarką np. 51xled). Na powierzchni księżyca jak to zwykle bywa przy takim powiększeniu widać było dziesiątki, jeśli nie setki, kraterów, morza, itd., sami wiecie.

    Z ciekawszych obiektów nieba to oczywiście wspomniane już wcześniej plejady, hiady i oczywiście M42 (tu znów duża jasność=mniejsza punktowość-szlak mnie trafi).

    Bardzo ładnie prezentowały się M81 i M82 mimo zaświetlonego nieba (od północy miasto a od południa czeska elektrownia oświetlona jak zawsze jak baza wojskowa). Ciemnego nieba mi trzeba.

    Podsumowując, największą bolączką mojego egzemplarza Vixena jest wpomniana juz niejednokrotnie kiepska punktowość gwiazd. Może mając w przyszłości więcej czasu uda mi się to nieco skorygować. Jeszcze gorsze jest to, że nie wiem czy można z tym cokolwiek zrobić i najlepszym rozwiązaniem byłyby konsultacje z innym posiadaczem takiego bino. Ale to już zadanie na przyszłość.

    Kupowałem Vixena również z myślą o obserwacjach dziennych w tym obserwacjach samolotów i uważam iż w tej dzidzinie sprawdzi się doskonale.

  2. Narazie mogę tylko napisać, że przy obserwacji zielonego ogrodzenia na tle śniegu byla wyraźnie widoczna zielonkawa aberacja. Cała reszta prób oceny aberacji wieczorem na nic się zdała, a przy obserwacji latarni też mi się jak to ładnie napisałeś pojawiały "duszki". Zerknąłem też na sierp księżyca, ale chmurki przeszkadzały.

    Na konkrety przyjdzie poczekać do poprawy pogody.

    Pozdr

  3. Niestety nie napiszę dziś jak wygląda aberacja, bo wszystko było jak już wspomniałem szare z powodu zachmurzenia i opadów śniegu, które mnie niepokoiły. Słoneczko było praktycznie niewidoczne.

    Różnica w zasięgu na pewno będzie wyczuwalna ale kosztem pola. Chwilkę trwało, zanim przyzwyczaiłem się do pola po ponad roku obserwacji przez WO.

  4. Po dwóch dniach oczekiwania od chwili zamówienia, w środę dotarła do mnie wreszcie lorneta Vixen. Niestety pogoda jaka jest każdy widzi więc dziś tylko o doznaniach wizualnych dotyczących jakości wykonania i zachowania w nader ekstremalnych warunkach (do -12st. C).

     

    Pierwsze wrażenie po wyjęciu lorneki z pudła w pudle - duże gabaryty, ale bez przegięć. Zarówno wymiary jak i waga były znane z opisu producenta. Nie znalazłem jednak w tych opisach nigdy max. rozstawu okularów, który po przyłożeniu lornetki do oka o mało nie doprowadził mnie do zawału. Nie mam dużego rozstawu oczu i dotychczas zakup lornetek nie sprawiał mi żadnych problemów pod tym względem. Myślałem, że w tym konkretnym przypadku też tak będzie,... no i było, ale tak blisko granicy, że milimetr więcej na mojej głowie mógł zaowocować koniecznością zwrotu lornety do sprzedawcy, SZOK.

    Nawet małe rosyjskie lornetki, które używałem wcześniej miały większą lub o wiele większą tolerancję w tym zakresie. W moim Vixenie podziałka jest wyskalowana do 71mm(w WO 10x50 obserwuję przy 68mm), i żeby było weselej nie wiem czy to jest max, ponieważ łącznik tybusów jest minimalnie przekręcony w prawo o czym świadczą przekrzywione napisy "VIXEN" widoczne zarówno od okularów jak i od strony obiektywów. Mam nadzieję, że to ktoś w sklepie gdzie kupiłem grzebał poprawiając kolimację, która skądinąd wg mnie jest idealna.

    Drugim minusem i chyba już ostatnim który wegług moich doznań wizualnych nie ma wpływu na jakość obserwacji jest jakiś jakby naciek na wewnętrznej, spodniej części tubusa od strony prawego obiektywu.

    Jakość wykonania samej obudowy nie powinna wzbudać absolutnie żadnych zastrzeżeń. Nie wiem czy będę kiedykolwiek korzystał w wysuwanych odrośników obiektywów, zaś muszle okularów mogły wg mnie być nieruchome (wysunięte) i troszeczkę głębsze. Szczytem marzeń byłyby muszle profilowane pod kształt czaszki ludzkiej :szczerbaty:

    Nieporozumieniem jest pasek do lornetki, ale do tego to się juz akurat przyzwyczaiłem (identyczny jak mojej byłej BPC5 8x30) oraz pasek futerału (moja niedawno narodzona córeczka pewnie wykorzysta go za dwa lub trzy lata do swojej "damskiej" torebki) :rolleyes: . Sam futerał swoją budową i sztywnością odpowiada moim wymaganiom. Można go porównać z tym od Kronosów 20x60, tyle tylko, że ten z Vixena jest o wiele twardszy.

     

    Co do zachowania na mrozie to wg mnie lorneta przeszła test wzorowo, gdyż stwierdziłem tylko nieznaczne zgęstnienie smaru mechanizmu regulacji ostrości po ponad godzinnym pobycie na mrozie (ok.-10st. C). Nawet w moim WO z którym będę jeszcze jakiś czas porównywał Vixena ten proceder troszkę bardziej denerwuje.

    Nawet w ciągu dnia nie mogłem napawać się specjalnie widokami - szaro i buro. Mogę na razie napisać, że wg mnie kolory odwzorowane są w stopniu conajmniej bardzo dobrym (napewno biel, której nie brakuje na Śląsku od jakiegoś czasu), a większa nieostrość zaczyna pojawiać się podobnie jak w WO 10x50 w granicach 75% pola. Powyżej 80% pola w kierunku jego brzegu wzrasta nieproporcjonalnie mocno (nie jest jednak aż tak źle jak w WO).

    Więcej faktów postaram się zamieścić jak tylko czas i pogoda pozwolą. Na koniec tylko kilka zdjęć z większej i mniejszej odległości.

    P1020918.JPG

    P1020919.JPG

    P1020920.JPG

    P1020926.JPG

    P1020927.JPG

    DSC03884.JPG

  5. Witam serdecznie.

    Powodowany brakiem czasu i chęcią zakupu innego sprzętu chciałbym sprzedać to co wprowadziło mnie w świat astronomi. A są to:

     

    1. Synta 8" ze zwykłym lustrem zakupiona w DO w 2006 roku. Cena 850,00zł w przypadku odbioru osobistego (istnieje możliwość dogadania się i podwiezienia sprzętu przeze mnie w odległości do 30km od Wodzisławia Śl.),

    lub 950,00zł w sytuacji gdy kupiec zdecyduje się na to abym wysłał towar kurierem np. OPEK (tylko przy przedpłacie pełnej kwoty na konto)

    Niestety nie posiadam oryginalnego opakowania, ale mogę Syntę wysłać w zastępczym kartonie odpowiednio zabezpieczoną profilami styropianowymi (wiadomo, że polski kurier wiele potrafi).

    Synta pojedzie oczywiście z oryginalnymi okularami, szukaczem, dobsonem, itd.

     

    2. Skylux + montaż + okular 20mm - 180,00zł przy odbiorze osobistym lub 230,00zł z transportem jak wyżej (mogę sprzedać osobno tubę i montaż jeśli na jedno i drugie znajdą się kupcy).Jeśli ktoś zakupi go w całości to dokładam do niego własnej roboty filtry słoneczne na obiektyw i szukacz.

     

    3. Okular Vixen PL6mm 1,25"- 50,00zł odbiór osobisty lub 60,00zł przy wysyłce Pocztą Polską - istnieje możliwość wysyłki za pobraniem.

     

    4. Vixen Barlow 2x 1,25" - odpowiednio 80,00zł lub 90,00zł - istnieje możliwość wysyłki za pobraniem.

     

    5. Okular LV 9mm 1,25" - 320,00zł lub 330,00zł - istnieje możliwość wysyłki za pobraniem.

     

    6. Filtr księżycowy 1,25" - 20,00zł - istnieje możliwość wysyłki za pobraniem.

     

    7. Lornetka Baigish BPC5 8x30 - 100,00 lub 120,00zł - istnieje możliwość wysyłki za pobraniem.

     

    Jak już wcześniej pisałem mile widziany jest odbiór osobisty, można wtedy zobaczyć na własne oczy jak to wygląda.Wg mnie wszystko jest w stanie bardzo dobrym a optyka nie jest porysowana. Na potwierdzenie kilka fotek.

    s1.JPG

    s2.JPG

    s3.JPG

    4.JPG

    sk1.JPG

    sk2.JPG

    sk3.JPG

    f1.JPG

    l1.JPG

    l2.JPG

    o1.JPG

    o2.JPG

    o3.JPG

  6. Chwała Bogu są jeszcze na forum takie cierpliwe osoby jak Pepin, które przypominają np. o tym iż minął już ponad rok od zakupu mojej WO 10x50 i najwyższy czas podsumować ten okres pod kątem wytrzymałości tego Bino. Nie przypadkowo napisałem Bino przez duże "B". Sądzę iż ta lornetka biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny nie może się niczego wstydzić. Może to również potwierdzić kolega SkyWatcher z którym bardzo rzadko, ale jednak udawało mi się przez ten czas robić jakieś krótkie nocne wypady w sterfy mroku.

    W związku z tym iż pracuję również w nocy, a o możliwościach w obserwacjach astro tego bino napisałem niespełna półtora roku wcześniej dziś ogranicze się do według mnie niemniej ważnej sprawy - wytrzymałości mechanicznej. Lornetka była użytkowana w zeszłym roku najrzadziej co drugi dzień i conajmniej dwa razy w tygodniu nocą. Mieszkam w terenie w którym bardzo często pojawiają się mgły i właściwie tylko dwa razy zostałem przegoniony z nocnego placu boju. Powodem była woda skraplająca się w taki ilościach na lornece, że dosłownie zaczynała mi spływać po policzkach. W takich sytuacjach cieszyłem się, że WO 10x50 jest wodoodporna (nie mylić z wodoszczelną - nigdy z nią nie nurkowałem) gdyż nigdy nie zaparowała od wewnątrz. Zdarzyło mi się raz, że z powodu mojego roztrzepania zostawiłem ją w nocy na lekkim mrozie w garażu z otwartymi drzwiami. Przychodzę rano i co... troszkę szronu na obudowie i szkłach. Po wygrzaniu w temp. pokojowej wszystko wróciło do stanu jak przed tym ekscesem. Po takim samym numerze moja poprzednia lornetka czyli SM 15x70 niestety nigdy już nie wrócił do pełni sił (chyba, że byłem wtedy zbyt wymagający). Nie widać również po tym czasie wewnętrz pyłków ani kurzu.

    Conajmniej dwukrotnie bino lądowało na podłodze po przypadkowym strąceniu ze stołu przez żonę. Od jednego upadku na obudowie zrobiła sie niewielka ryska powstała prawdopodobnie w skutego otarcia o szklany blat.

    W ciągu tego roku nie zauważyłem żadnych niepokojących zmian na powierzchniach szkieł mimo tego iż niezawsze czyściłem optykę właściwymi szmatkami. Również w pracy mechanicznej mostka i regulacji ostrości na poszczególnych okularach nic się nie zmieniło. Pewnie częściowo wynika to z tego iż lornetkę użytkuję tylko ja i bardzo sporadycznie żona (mostek) oraz dzięki niesamowitej głębi ostrości (okulary). Po dwóch miesiącach od zakupu ściągnąłem zatyczki obietktywów bo nie byłem w stanie znieść ich ciągłego wypadania. Muszle oczne mogłyby być głębsze gdyż często boczne światło słoneczne zagląda do okularów. Jest na to prosty sposób - zrobić ze skóry muszle podobne do tych jakie widziałem chyba w modelach Steiner Safari i nałożyć je na te oryginalne (kolor jaki jest każdy widzi, ale innego akurat nie miałem). Żeby nie zanudząć na koniec jeszcze kilka fotek i znikam do pracy.

    Pozdrawiam

    Karan

    P1020631.JPG

    P1020632.JPG

    P1020636.JPG

    P1020637.JPG

    P1020638.JPG

  7. Był sobie gość którego wielką pasją było oglądanie walk bokserskich. Jego dziewczyna postanowiła zrobić mu przyjemność na urodziny i wytatuowała sobie na wewnętrznej stronie ud w ich górnej części dwóch ulubionych bokserów swojego chłopaka.

    Na lewym udzie Evandera Holyfielda, a na prawym Mike'a Tysona. Niestety w pobliskim studio tauażu była tylko jedna osoba mogąca wykonać tatuaż, a dodatkowo ów jegomość znajdował się pod wpływem alkoholu, więc twarze wspomnianych wcześniej bokserów nie wyszły zbyt dokładnie. W dniu urodzin chłopaka dziewczyna postanowiła zaprezentować mu swoje "malowidła".

    Przyjmując odpowiednią pozycję zapytała go:

    -Co o tym sądzisz?

    Długo kombinował i wreszcie nieśmiale powiedział.

    -Niestety nie kojarzę tych dwóch panów po bokach, ale ten w środku wygląda jak Don King.

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.