Dziękuję wszystkim za udział w tej małej dyskusji. Pozdrawiam wszystkich.

@fornax uczyłem się na podwórzu - dorosła osoba trzymała zamontowany z tyłu roweru kij od miotły i puszczała a ja nie wiedziałem i sam jechałem. Potem jazdy samodzielne po podwórzu, po pustych polnych drogach - rodzice zakazywali wyjazdu na drogę asfaltową. Miałem wtedy jakieś 7 lat. Za moich czasów nie kojarzę aby ktoś próbował uczyć dziecko mające 2-3 lata i to od razu w pełnoprawnym ruchu rowerowym.

@piotrkusiudzwonisz dzwonkiem przy rowerze  i jedziesz dalej omijając z daleka a jak nie masz dzwonka to mogę Ci go  wysłać a może trąbka będzie lepsza  .

Dziękuję, mam dzwonek. Niestety to nie wiele zmienia w kwestii przestrzegania prawa.