rogal12v

Zdjęcie w przybliżeniu. Zdjęcie meteorytu Kalahari 009 dla porównania.

Po odcięciu piętki na przekroju widać białe rysy po cięciu tarczą diamentową. Czarne place i smugi są po szlifowaniu papierem ściernym o drobnej ziarnistości. Patrząc przez lupę widać połyskujące drobinki. Na czarnych placach widać bardzo drobne plamki koloru jakby jeszcze bardziej czarnego.Miejsca szlifowane papierem przypominają grafit.

Czy to może być meteoryt???

Nie działa na magnes. Po uderzeniu młotkiem ,,śpiewa" jak kowadło kowalskie lub jak kryształowy kielich. Jak na swoje wymiary jest wyjątkowo ciężki. Żaden zwykły kamień a miałem ich w rękach tysiące nie wydaje takiego dzwięku i żaden nie jest tak cięzki jak na takie wymiary. W przekroju po odcięciu piętki jest prawie czarny z połyskującymi ziarenkami wielkości dziesiątej części milimetra. Gdy go po raz pierwszy dzwignąłem od razu stwierdziałem, że coś z nim nie jest grane. Okolica jest bogata w kamienie ale nigdy nie znalazłem choć trochę podobnego.