-
Postów
256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez krigore
-
-
Hej!
Ładnych już parę miesięcy temu do mojej skrzynki trafiła informacja prasowa na temat teleskopu pewnej marki. Przeczytałem całą, z początku znudzony, potem z coraz większym zdumieniem. Nie wytrzymałem i odpisałem wtedy nadawcy, wskazując różnego rodzaju błędy (również ortograficzne!), dyskusyjne porównania, stwierdzenia czy brak precyzji słowa - i zapomniałem o sprawie, bo mojej konstruktywnej krytyki nikt po drugiej stronie wtedy nie docenił. Ale że dziś robiłem porządki, to i wiadomość wyskoczyła ponownie. Postanowiłem, że podzielę się z Wami i zaproponuję zabawę: poprawiamy babole!
Nadawcę, jak i wszelkie nazwy własne związane ze sprzętem, pozwoliłem sobie wyciąć lub zaiksować - w końcu nie o to tutaj chodzi, by komuś personalnie i złośliwie siarę robić na specjalistycznym forum. Tym bardziej, że informacja prasowa szła masowo do mediów niezwiązanych z astronomią, co jest pewnym usprawiedliwieniem - ale niewielkim w sumie, bo jest i śmieszno, i straszno. Zobaczcie zresztą sami:
================================
Grudniowe niebo to spektakl pełen niesamowitych zjawisk astronomicznych, przypadających na drugą połowę miesiąca. Rój Geminidów najlepiej jest oglądać właśnie dzisiaj, czyli w nocy z 14 na 15 grudnia. Aby dostrzec niezwykłości podniebnego spektaklu warto uzbroić się w teleskop i nieco cierpliwości. To, co nas czeka, warte jest każdego minusa poniżej zera na termometrze.
Meteory ponad głowami
Na połowę grudnia przewiduje się największą aktywność spadających meteorów, zwanymi Geminidami. W tym roku spektakl ten pokrzyżuje jednak pełnia superksiężyca, która skutecznie może utrudnić obserwowanie tego zjawiska, niemniej jednak wprawne oko wypatrzy ciekawsze momenty. Solidny teleskop pozwoli jednak na obserwację tego zjawiska zarówno początkującym jak i bardziej zaawansowanym użytkownikom z niemal każdego miejsca w Polsce.
Grunt to wyposażenie
Aby w pełni cieszyć się zjawiskiem spadających Geminidów, dobrze jest zaopatrzyć się w sprzęt, który nie tylko pozwoli na spokojne obserwowanie nieba, ale też uchwycenie chwili za pomocą przydatnych funkcji. Narzędzie powinno być wygodne w przenoszeniu i przechowywaniu, tak by w przypadku gorszej aury móc się spokojnie przemieścić w poszukiwaniu lepszego miejsca na obserwację. Niewątpliwie, warto zwrócić uwagę na solidny i mocny stalowy statyw, który na wyposażeniu powinien mieć składaną tacę na akcesoria i adapter na smartfona, wbudowaną latarkę, szukacz oraz specjalną podziałkę ułatwiającą ustawienie ostrości. Mając takie podstawowe wyposażenie, możemy spokojnie czekać na pierwsze spadające gwiazdy.
Spóźnialscy, którzy prześpią moment roju Geminidów, mają szanse zaobserwować podobne zjawisko na kilka dni przed Wigilią. Deszcz Ursydów zadomowi się nad polskim niebem od 21 do 23 grudnia. W takie noce warto mieć na podorędziu teleskop wyposażony w powlekane soczewki. Pełną mobilizację daje także możliwość łatwego i szybkiego montażu. Wystarczy wówczas jedynie ustawić ostrość, nakierować tubus na interesujący nas obiekt i gotowe. Współczesne teleskopy pretendują więc do urządzeń, których nie powstydziłby się współczesny Kopernik!
Technikalia ważna rzecz
Osoby pragnące czegoś więcej, ceniące sobie dobrze wyposażony teleskop, mogą rozważyć zakup modelu XXXX. Daje on szersze pole widzenia oraz możliwość śledzenia obiektów o mniejszej widoczności. Zastosowanie specjalnych soczewek umożliwia prowadzenie obserwacji zarówno w nocy, jak i w dzień, bez względu na to, czy podglądamy gwiazdy czy przyrodę. Średnica teleskopu wynosi 100mm, a ogniskowa aż 660mm. Sam okular powiększa do 20 mm Kellnera (1.25”)/33x oraz 10 mm Kellnera (1.25”)/66x. Wbudowany szukacz XXXX pozwala na precyzyjne wyszukanie interesujących obiektów, a dzięki aplikacji XXXX, będącą bazą wiedzy na temat nieba, gwiazdozbiorów i pojedynczych ciał niebieskich oraz wielu innych niesamowitych zjawisk, można zaobserwować dzieje kosmosu nawet 100 lat wstecz. Ponad to, aplikacja ta pozwala zaplanować i zasymulować obserwację nieba w danym dniu i o danej godzinie. Maksymalne powiększenie wynosi 241, a najmniejsze 15 razy.
Póki trwają najdłuższe w roku noce, a na niebie można zaobserwować niezwykłe zjawiska astronomiczne, warto spędzić trochę czasu, nawet na mrozie, by choć na chwilę zachwycić się niezwykłościami natury. I przy okazji przyjemnie wykorzystać zimowy czas.
- 1
-
-
Czy przy użyciu obecnych technologii da się tam dolecieć sondą i wysłać informację zwrotną w czasie życia jednego pokolenia? 4,2 lat świetlnych, o ile dobrze pamiętam.
-
Ech, właśnie straciłem trochę czasu na stronie Astromarketu. Komunikat o wersji testowej pojawił się dopiero za którąś z rzędu odsłoną witryny.
Dawno tu nie zaglądałem, to i nie wiedziałem, że biznes wam padł. Ale jeśli padł, to dlaczego ta strona jeszcze działa i mimo wszystko wprowadza ludzi w błąd? Dziękuję pięknie za możliwość "potestowania" sklepu, a tym piękniej, że wcale nie chciałem tego robić. Jeśli faktycznie chcecie sobie coś testować, to może lepiej za zamkniętymi drzwiami? Założenie zaślepki na witrynę to kwestia jednego pluginu. Z perspektywy kolesia, co sobie przypomniał o akcesoriach do teleskopu i chciał przejrzeć ofertę, to wszystko wygląda bardzo niefajnie.
Na szybko przejrzałem wątek i prawdę mówiąc, cała ta sytuacja to jakaś żenada - tym bardziej, że doskonale pamiętam pompę, z jaką sklep się otwierał. Jeśli nie chcecie założyć zaślepki, to może dobrym pomysłem jest bardziej aktualna wersja witryny z informacją o świadczeniu usług z zakresu astrofoto?
-
Ładne, łap plusa!
Tak swoją drogą, przypomniałeś mi, że jakieś cztery lata temu, jeszcze z pierwszym teleskopem, miałem przypadkową obserwację jakiegoś latającego ustrojstwa na tle słońca. To była jedna z pierwszych obserwacji tarczy Słońca i śmignęło mi coś, co przypominało ISS, a w każdym razie wyraźnie widziałem panele słoneczne. Śmieszna sprawa, bo byłem w takim szoku, że i Słońce, i jakaś satelita, że z tego wszystkiego zapomniałem sobie zanotować dane do późniejszego sprawdzenia. Ale i tak widok był świetny.
Jak się barlowem pobawisz, to też wrzuć .
- 1
-
Podpinam się pod wątek, żeby nie tworzyć nowego. Wstukajcie w guglu "astromarket" - link sklepu jest w obcym języku, a google sugeruje, że serwis mógł paść ofiarą ataku hackerów. Problem z keszem czy serwisem?
-
@pilarek - sorry, nie widziałem.
@ Adrian Kumor - co tydzień dostajesz kilka materiałów wideo, które musisz obejrzeć. Najczęściej powiązane są z nimi określone ćwiczenia, które trzeba zrobić, a także test. Czasem są jakieś projekty - albo co tydzień, albo np. dwa podczas kursu. Więkoszść ma wyznaczone terminy, do których trzeba materiał przerobić. Tutaj wiele zależy od tego, jak sobie wymyślą prowadzący. Generalny schemat jednak opiera się o klipy wideo i testy. Może Iluvatar się wypowie, zna ten konkretny kurs, z tego co pisze.
-
2 grudnia tego roku na stronie www.coursera.org startuje kurs Introduction to Astronomy - można się za darmo zapisać i brać udział.
Trwa 12 tygodni, składa się z 10 działów. Tutaj: https://www.coursera.org/course/introastro możecie się zapoznać z sylabusem i wstępnymi wymaganiami.
Od siebie dodam, że na coursera.org kończę teraz drugi już kurs (akurat poświęcony programowaniu) i strona jest godna polecenia - nie ma żadnych ukrytych kosztów itp. Nie wiem, czy będę robić polecany przeze mnie, bo w tym czasie mam już w planie inny i pewnie dwóch jednocześnie nie dam rady... ale chyba spróbuję.
Minusem jest to, że wszystko jest po angielsku i jak ktoś nie łapie tego języka w piśmie i mowie (wszystkie kursy, które widziałem do tej pory, opierały się na materiałach wideo, tutaj też będą - ok. 3h materiałów w tygodniu), to raczej sobie nie poradzi. Ale warto spróbować, nawet jak się nie czujecie pewnie - średni poziom moim zdaniem spokojnie wystarczy. No i na koniec dostaje się zaświadczenie o ukończeniu kursu.
Dajcie znać, czy ktoś planuje spróbować.
- 1
-
-
Wczoraj wieczorem, trzy zdjęcia bodaj, widok ode mnie z bloku. Pomógłby ktoś zidentyfikować wszystkie szczyty?
Tutaj wersja w większej rozdzielczości:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/6309588/Panoramy/wroc%C5%82aw%20gory.jpg
- 5
-
Też niedawno kupiłem 600D i jestem na tym samym etapie, co Ty.
Mam wężyk spustowy, podstawowy model z ustawianiem ostrości i blokadą spustu, przyszedł wczoraj pocztą. Jak pogoda pozwoli, dziś pierwsze testy na szerokim kadrze. Mam zwykły statyw, więc nie zaszaleję raczej - zobaczymy.
Ciekawą opcją wydaje się ten program na telefony, który widziałem bodaj gdzieś wyżej. Tylko trzeba skombinować sobie kabel mini USB - micro USB. Testował ktoś sterowanie Canonami na telefonach LG? U mnie byłaby to para Canon 600D - LG L9.
-
Przypuszczam, mogę się mylić. I nie atakuję, a już tym bardziej nie oceniam - powiedz sam, jaki jest sens wartościować czyjeś zainteresowania?
Jeśli się przesiadasz na coś większego lub na astrofoto, to tym lepiej, zawsze będzie z kim pogadać i wymienić się doświadczeniami. Cholernie sobie cenię, to że mnie nie zlałeś, jak się coś tam podpytałem swego czasu. Zdrowia i trzymam kciuki!
-
O, już sprzedajesz? Pamiętam, jak kupiłeś i wypytywałem, czy fajny. Chyba szybko Ci przeszło...
-
Hej!
Popsuła mi się lornetka Nikon Action EX 10x50. Z tego co widziałem, uszkodzeniu uległ mechaniz ustawiania ostrości - w tej chwili działa on w ten sposób, że okulary się wysuwają z korpusu, ale już nie wracają na swoje miejsce przy kręceniu w drugą stronę. Na pewno pękła jedna z podkładek, czy uszkodzone jest coś jeszcze, nie wiem, nie rozkręcałem - optyka w każdym razie w porządku. Wolałem odesłać do serwisu, ale oczywiście stwierdzili, że to uszkodzenie mechaniczne (choć nie wiem, jakim cudem powstało - dbałem o sprzęt i na pewno nim nie rzucałem) i zażądali za naprawę jakąś absurdalną kwotę. Póki co nie zdecydowałem się na naprawę i tu mam pytanie: czy znacie jakiś serwis, gdzie potrafiliby sobie poradzić za rozsądne pieniądze z tego typu uszkodzeniem? Jestem z Wrocławia, ale rzecz jasna przesyłka nie jest problemem.
-
Widać, że pogoda się w Polsce popsuła .
Nawiasem mówiąc, fajnie się obrabia RAW-y z piorunami, bardzo dużo można wyciągnąć - aż zaskoczony byłem przo obrabianiu swojego.
-
-
Hej! Jak zmusiłeś Canona do naświetlania 240 s.? Niedawno sprawiłem sobie taki sam sprzęt i bazowo on ma chyba 30 sekund maks. A fotka w pytę, gratuluję!
-
Cóż, zapowiada się świetnie, ale mnie nie będzie. Raz, że mam już wyjazd w robocie zaklepany na ten okres, dwa - bez fałszywej skromności i grania pod publiczkę: lepiej chyba nie zajmować miejsca bardziej zasłużonym .
Miłej zabawy i czystego nieba! Trzymam kciuki!
pozdr.
G.
-
http://www.joemonster.org/art/23868/Historia_ktora_mogla_sie_przydarzyc_kazdemu_z_nas
Komiks o ślimaku astronomie, postaci nam bliskiej z wiadomych względów. Polecam!
- 4
-
Jestem za, najpewniej będę. Co do mapki z zaciemnieniem - byłem w okolicach piątki. Niesamowite niebo.
-
Burzowe chmury na Saturnie
http://blogs.wsj.com/photojournal/2013/04/29/storm-clouds-over-saturn/
To samo, nieco inne zdjęcia:
- 2
-
Bóg wszystkich zakupów i Pan baletów dogorywających pobłogosławił moje osiedle supermarketem Tesco, czynnym do 24, do którego zresztą mam jakieś 5 minut piechotą i gdy szedłem sobie na zakupy uzupełnić imprezowy prowiant, popatrzyłem na księżyc. Cholera, zima minęła, a jakiś smog w powietrzu dalej się utrzymuje, myślę. Księżyc jakiś taki przymulony, bardziej pomarańczowy niż zwykle. Masz chłopie pecha, cały czas ci smrodzą, jak nie śmieciami w piecach, to grillami na wiosnę. Nawet przemknęło mi przez myśl, czy go następnym razem w ramach przeprosin kiełbasą jaką nie poczęstować. No nic, kupiłem bułki i wino, wracam, może ciut mniej chwiejnym krokiem - namiastkę hiszpańskich winnic jednak żal stracić. Patrzę, nie dość że smog, to jeszcze jakaś upierdliwa chmura wisi nad Księżycem i lekko przysłania górną jego część. Tego to już za wiele. Nie dość, że skrzywdzony przez los, łysy, do tego niesłusznie i krzywdząco wplątany w koneksje islamem, to jeszcze na jego reputacji drugiego po Słońcu cieniem kładzie się jakaś para wodna. Skandal, pomyślałem. Po czym wszedłem do klatki i zacząłem wdrapywać się na szóste piętro, bo jakiś huncwot porwał windę i nie chciał oddać. Przed wejściem do mieszkania rzuciłem okiem raz jeszcze przez okno z klatki. I tyle było mojej obserwacji zaćmienia, jak się dzisiaj okazało.
- 4
-
-
Klasa. Właśnie o takim czymś myślałem dwa tygodnie temu. I rzeczywiście - fota jest .
Lornetka 100 mm
w Pierwsze Kroki: Sprzęt
Opublikowano
Cześć!
Zaczynam się powoli rozglądać za lornetką 100 mm - raczej niezbyt drogi w porównaniu do wyższej półki sprzęt, powiedzmy do 2000 zł. Z tego co wyszperałem w sieci, Celestron SkyMaster 25x100 jest całkiem niezły - tyle że to już stary model, najprawdopodobniej wyszedł z produkcji i patrząc na szybko, trudno ją dostać. Czy są teraz dla niej jakieś alternatywy? Czy miał ktoś styczność z ww. Celestronem?