Faktycznie pojęcie czarnej materii jest dosyć świeże
Ponieważ wszechświat się rozszerza, czarna materia, która miałaby go napędzać
musiałaby charakteryzować się oddziaływaniami np. grawitacyjnymi o specjalnych własnościach
np. anizotropowością oddziaływania.
Z drugiej strony jeden z forumowiczów wspomniał o niejednorodności rozkładu gęstości tej materii
Najlepiej gdyby rozmieszczona była w "centrum Wszechświata", co mogłoby zapewnić
ekspansję jaką obserwujemy
Jest jeszcze jedna koncepcja rozwijana również w kraju, koncepcja depresji kosmicznej
Można tu wymienić prace grupy prof. Dąbrowskiego ze Szczecina, prof. Krasińskiego z Warszawy
czy prof. Godlewskiego i Sokołowskiego z Krakowa
Przypomnę, że w tym przypadku nasz znany wszechświat znajdowałby się w depresji kosmicznej
tj. w takiej niszy o gęstości prawie zerowej. Natomiast odległe otoczenie charakteryzowałoby się
znacznie większą gęstością. To podejście znacznie upraszcza wyjaśnienie ekspansji
Ale to znacznie poszerza nasze wyobrażenie o rozmiarach wszechświata