Skocz do zawartości

ryba

Społeczność Astropolis
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ryba

  1. W swojej kopule miałem podobny problem.

    Jako napędu używam silniczka od wycieraczek sprzężonego z przekładnią kontową

    po szlifierce.

     

    post-2632-0-30001000-1325336953_thumb.jpg post-2632-0-55889000-1325336979_thumb.jpg

     

    Ostatecznie kopuła obraca się skokowo co 10cm.

    Przerwa czasowa realizowana jest przez przekaźnik czasowy firmy f&f PCU-518 z zewnętrznym potencjometrem.

     

    post-2632-0-36743600-1325336996_thumb.jpg post-2632-0-75328100-1325337013_thumb.jpg

     

    Na obwodzie kopuły mam wtopione magnesy co 10cm, które najeżdżają na kontaktron

    wyłączają zasilanie silnika a włączają czas przerwy do następnego skoku.

    Przerwa ustawiana jest potencjometrem.

     

    Przy otworze obserwacyjnym 80cm kopuła podąża za teleskopem

    przez kilka godzin.

    • Dziękuję 1
  2. U mnie wygląda to tak 2,5m betonu na 30cm plus przedłużenie z rury grubościennej

    o wysokości 1metra

     

    post-2632-051764400 1286740483_thumb.jpg post-2632-004673300 1286740516_thumb.jpg

     

    Po uniesieniu obserwatorium i wydłużeniu piera musiałem poszerzyć i wzmocnić podstawę dolewając betonu. Słup jest teraz stabilniejszy. Po uderzeniu w słup drgania tłumione są

    po 3-4 sekundach .

  3. Ostatnie dni poświęciłem na docinanie elementów. Jest to najbardziej niewdzięczna

    praca przy laminatach. Praca w masce i kombinezonie przeciw pyłowym w temperaturze

    35 stopni przypomina pobyt w saunie.

    Po docięciu rozpocząłem wstępne skręcanie kopuły

     

    Podstawa

    post-2632-004410100 1282033639_thumb.jpg

     

    Podstawa wraz z kopułą przygotowane do wklejenia prowadnicy

     

    post-2632-078805500 1282033683_thumb.jpg

     

    Obie zostały wypoziomowane względem okna obserwacyjnego

    i przyszłej prowadnicy jezdnej. Kopuła została nasunięta na podstawę

    dzięki temu po wklejeniu prowadnicy do kopuły zachowa kształt koła.

     

    Wczoraj wkleiłem prowadnicę i tym samym zakończyłem wszystkie prace

    Związane z laminowaniem.

    Została jeszcze klapa i suw klapa, którą zacznę montować jeszcze dzisiaj.

     

     

     

    Jeśli miałbym kogoś zachęcać do samodzielnego wykonania takiej kopuły

    w warunkach domowych to największy nacisk kładł bym nie na

    umiejętności i wiedzę , a pomieszczenie gdzie będzie ona robiona.

    Przy produkcji laminatów najważniejszą rolę odgrywa temperatura, która

    powinna być stała 20-22 stopnie i wilgotność powietrza nie przekraczająca

    80%. Przy dużych wahaniach jest trudno dobrać odpowiednie proporcje

    utwardzacza w stosunku do żywicy od 0,5%do2,5%. Im mniejsze doświadczenie

    tym mniej utwardzacza i dłuższy czas wiązania żywicy.

    Stała temperatura zapewnia nam powtarzalność i łatwiejsze

    dostosowanie pracy do naszych umiejętności.

    Jeśli chodzi o ilość maty i żywicy przyjmuje się proporcję 1kg maty do 2-2,5kg żywicy

    Co do materiałów są to identyczne jakich używa się do produkcji łodzi.

     

    Moja kopuła zrobiona jest z dwóch warstw maty szklanej o gramaturze 450

    plus dodatkowe usztywnienia w zależności od potrzeb.

    Całość będzie ważyła w granicach 120kg.

  4. Drugie podejście

     

    Budując kopułę od samego początku założyłem że pierwszy wyrób będzie ćwiczebny na którym będę wprowadzał poprawki i poprawiał błędy.

    Mam nadzieję że jest to już ostateczne rozwiązanie.

    Największe zmiany dotyczą luku obserwacyjnego, który postanowiłem zwiększyć z 65 na 80cm.

     

    W tym celu musiałem przerobić formę. Wyciąć stary luk i dorobić nowy.

    Pracę rozpocząłem od zbudowania kopyta nowego luku na który nałożyłem

    kopułę i razem wy laminowałem

     

    Gotowe kopyto do laminowania

    post-2632-003326300 1281179792_thumb.jpg post-2632-053529100 1281179850_thumb.jpg

     

    Pomalowane farbą żelkotową

    post-2632-053594600 1281179878_thumb.jpg post-2632-016885500 1281179903_thumb.jpg

     

    Ja w trakcie laminowania

    post-2632-075226900 1281180990_thumb.jpg

     

    Przerobiona forma kopuły

    post-2632-075140000 1281179930_thumb.jpg

     

    Zmieniając luk musiałem zrobić nową klapę i suw klapę. Do ich zrobienia wykorzystałem kopyto luku.

     

    Pomalowana suw klapa

    post-2632-019170100 1281179957_thumb.jpg

     

    Pierwsza warstwa laminatu

    post-2632-063971600 1281179993_thumb.jpg post-2632-024254700 1281180019_thumb.jpg

     

    Gotowe

    post-2632-013122900 1281180077_thumb.jpg

     

     

    Na obecną chwilę jestem w trakcie przygotowywania formy kopuły, klapy i suw klapy do laminowania.

    Jeśli nic nie stanie mi na przeszkodzie to jutro będę mógł rozpocząć laminowanie.

    • Lubię 2
  5. Z obserwatorium jest tak samo jak z teleskopem po jakimś czasie chcemy zmian , a w przypadku kopuły oczywiście chodzi o jej zmechanizowanie.

     

    W Internecie jest wiele rozwiązań automatyzacji kopuły, które mógł bym wykorzystać, lecz większość z nich to rozwiązania dość drogie i wymagające porządnego montażu i komputera

    których nie mam.

    Tak naprawdę przy kopule najważniejsze jest jej podążanie za teleskopem. Wystarczy jakiś układ elektroniczny, który co jakiś czas przesuwał by kopułę.

    Elektronik zemnie żaden wiec udałem się do fachowców, którzy oczywiście uważali że jest to proste i wykonalne, ale w chwili kiedy padało słowo kopuła ASTRONOMICZNA cena za sterownik rosła w tempie astronomicznym doganiając ceny gotowych rozwiązań.

    Postanowiłem więc sam sprostać temu wyzwaniu.

    Rozwiązanie ma być przecież proste i w miarę tanie. Po ustawieniu teleskopu kopuła w zależności od położenia obiektu ma utrzymać teleskop w polu widzenia 2-3 godziny.

     

    Po wielu niepowodzeniach w końcu udało mi się stworzyć rozwiązanie, które jest proste i

    w miarę tanie, a zarazem funkcjonalne.

    Całe rozwiązanie oparte jest na stycznikach i przekaźniku czasowym, jeśli chodzi o ruch

    kopuły rolę enkodera pełnią magnesy rozmieszczone na obwodzie prowadnicy i zwykły szklany kontaktron.

    Jest to jeszcze wersja robocza, wymaga poprawek, lecz w pełni sprawna.

     

    post-2632-127290180409_thumb.jpg

     

    Całe rozwiązanie oparte jest o przekaźnik czasowy firmy f&f pcu-518.

    Wybrałem go ze względu na zewnętrzny potencjometr czasowy, którym w zależności od położenia obiektu na niebie będę nim mógł ustawiać czas bezruchu kopuły.

     

    post-2632-127290195174_thumb.jpg

     

    Jeśli chodzi o magnesy zostały rozmieszczone po obwodzie co 10cm.

    Kontaktron najeżdżając na magnes jednocześnie wyłącza przekaźnik pcu-518 i załącza drugie zasilanie,

    które działa tylko wtedy gdy kontaktron ma kontakt z magnesem. Po zjechaniu z magnesu ponownie załącza się przekaźnik pcu-518 i wymierza zadany czas postoju kopuły, po którym władcza zasilanie napędu.

     

    post-2632-12729020533_thumb.jpg post-2632-127290334868_thumb.jpg

     

    Widok puszki sterownika

     

    post-2632-127290215913_thumb.jpg

     

    Przy okazji kopuła została wyposażona w pilot przewodowy przy teleskopie i włącznik na puszce sterownika, dzięki któremu mogę obracać niezależnie kopułą.

     

    post-2632-127290225775_thumb.jpg

     

    Jako napędu użyłem 12v silnika od wycieraczek w połączeniu z przekładnią kątową po spalonej kątówce.

     

    post-2632-127290244901_thumb.jpg post-2632-127290249717_thumb.jpg

     

    Dzięki temu połączeniu zyskałem większą moc. Potrafił ruszyć kopułę zasypaną śniegiem

     

    post-2632-127290259966_thumb.jpg

     

     

    Oczywiście jest to rozwiązanie zastępcze, które w zupełności wystarcz do obserwacji i

    początkującej astrofoto.

     

    Pozdrawiam Adam

    • Lubię 1
  6. Gratuluję kopułki

     

    Przystępując do budowy swojej kopuły, również rozważałem podobny

    kształt, lecz koszty i trudności w jej wykonaniu wymusiły obecny wariant.

     

    Swoją kopułę również postawiłem na dachu pokrytym papą. Jest to zwykła papa

    i przy montażu w niektórych miejscach została starta wierzchnia warstwa.

    A ostatnio po dużych opadach deszczu zauważyłem zacieki na suficie.

     

    Sądzę że jeśli nie cały dach to chociaż tę część na której stoi kopuła przykryć papą termozgrzewalną,

    która jest wytrzymalsza, a zimą chodząc po niej nie będzie tak łatwo pękała.

  7. W końcu przyszedł czas na wprowadzenie zmian

     

    Tak jak pisałem wcześniej kopuła uzyskała dodatkowe usztywnienie.

    Bieżnia dla kół jezdnych schowana jest za kołnierzem, który

    w przyszłości przy automatyzacji będzie miejscem na taśmę magnetyczną

    i enkoder

    post-2632-1246791975_thumb.jpg post-2632-124679200991_thumb.jpg post-2632-124679205182_thumb.jpg

     

    Zbiera wodę skraplającą się na ścianach kopuły i odprowadza ją na zewnątrz

     

    post-2632-124679220471_thumb.jpg

     

    Wymieniłem również kołka na tworzywowe używane do bram przesuwnych

     

    post-2632-124679222266_thumb.jpg

     

    Dzięki tym zmianą kopuła obraca się bardzo lekko wystarczy około 1,5kg mierzyłem to

    przy pomocy linki przełożonej przez kółko z obciążeniem.

    Aby kopuła wykonała pełny obrót wystarczy lekkie pociągnięcie ręką.

     

    Jednego jestem już pewny że do poruszania kopułą wystarczy zwykły silnik od wycieraczek

    samochodowych. Do prób użyłem silnika kupionego na szrocie za 30zł.

    Jako napędu użyłem kółka gumowego. Kopuła rusza i zatrzymuje się bez poślizgu.

     

    post-2632-12467922573_thumb.jpg post-2632-124679233467_thumb.jpg

     

    Jeśli chodzi o klapę i suw klapę obecne rozwiązanie jest optymalne.

    Nawet po dużych opadach śniegu nie musiałem odśnieżać suw klapy.

    Wyposażona jest w niewielki gzyms który zapobiega osuwaniu się śniegu.

     

    post-2632-124679245655_thumb.jpg

     

    Przeprowadziłem również pierwsze próby odnośnie przyszłej automatki klapy.

    Wykorzystałem stary siłownik od anteny satelitarnej.

     

     

    post-2632-124679250306_thumb.jpg post-2632-124679262808_thumb.jpg

     

    Klapa otwiera się i zamyka bez problemów siłownik ma wbudowany

    wyłącznik krańcowy, którym możemy regulować długość ramienia.

    Minusem jest to że przy 12V trwa to ponad 2minuty.

     

    Automatyzacja kopuły to przyszłość najważniejsze że spełnia swoją rolę nie tylko jako

    osłona teleskopu, ale jako małe obserwatorium.

     

    Pozdrawiam Adam

    • Lubię 6
  8. Dziękuję wszystkim za miłe słowa.

     

    Dopiero teraz dociera do mnie co to znaczy możliwość obserwacji w

    każdej chwili. Co do tych problemów są one proste do wyeliminowania

    i w najbliższym czasie postaram się je usunąć.

     

    Jeśli chodzi o szron nie będzie on stanowił aż tak poważnego problemu.

    Zastanawiając się nad przyszłą automatyką Wymyśliłem nowy kształt prowadnicy

    jezdnej kopuły. Będzie spełniała potrójną rolę. Obok prowadnicy będzie podstawą listwy

    napędowej i zarazem rynienką zbierającą wodę , która będzie odprowadzana na zewnątrz

    kopuły.

    Oczywiście zawsze mogę kopułę od środka podkleić. W stoczni gdzie pracuję

    stosuje się w tym celu różne wykładziny, ale to w ostateczności,w tej chwili nie

    jest to aż tak pilne.

  9. W tym tygodniu zamontowałem teleskop ,jest to rozwiązanie na razie tymczasowe, ale dzięki temu

    mogłem przetestować Obserwatorium.

    post-2632-1231696793_thumb.jpg post-2632-1231697736_thumb.jpgpost-2632-1231696927_thumb.jpg

    Po pierwsze chodziło mi o przestrzeń wokół teleskopu [bresser N-150] a po drugie wpływ warunków

    atmosferycznych na kopułę.

     

    W pierwszym przypadku byłem miło zaskoczony pomimo dość znacznych rozmiarów tuby mogę

    swobodnie poruszać się po obserwatorium. Wszystkie potrzebne rzeczy mogę trzymać w dodatkowej przestrzeni,

    którą daje mi kwadratowa podstawa. Czwarty róg zarezerwowany jest pod przyszłą automatyzację kopuły silnik sterowanie i zasilanie awaryjne.

    W sumie mając kopułę z podstawą kwadratową uzyskałem dość funkcjonalne obserwatorium,w którym

    mogę pomieścić cały sprzęt nie ograniczając miejsca przy teleskopie.

     

    Jeśli chodzi o warunki atmosferyczne pogoda mi dopisała.

    Śnieg,zamieć no i mróz 25 stopni jak na życzenie

     

    Zacznę od śniegu. Praktycznie nie wpłynął negatywnie na funkcjonowanie kopuły. Jedynie przy

    otwieraniu i zamykaniu suw klapy trzeba uważać na nieznaczne drobiny śniegu

    post-2632-1231696954_thumb.jpg

     

    Mróz sam w sobie nie wpłynął negatywnie na kopułę, ale szybko zweryfikował moje marzenie

    o automatyzacji suw klapy. Przymarznięty śnieg i lód skutecznie utrudniał otwarcie.

    Problem polegał na tym że suw klapa otwierana była jedną linką .

    Poprzez zwolnienie linki suw klapa otwierała się, ciągnęła ją sprężyna a dolej opadała pod własnym ciężarem.

    I w tym momencie następowało jej zblokowanie .

    Trzeba było na przemian podnosić i opuszczać suw klapę żeby skruszyć śnieg i lud przyklejony do prowadnicy.

    Oczywiście można to w prosty sposób poprawić stosując podwójną linkę . Jeden koniec ciągnie ,

    drugi równocześnie opuszcza suw klapę.

     

    Odnośnie mrozu jest jeszcze problem szronu który osadza się na ściankach kopuły. Kiedy temperatura

    wzrasta, topi się i spływa po ścianach.

     

    Zamieć to był najważniejszy sprawdzian kopuły. W tym przypadku najgorzej wypadła klapa,

    która w niektórych miejscach przepuszczała drobiny śniegu. Do uszczelniania użyłem

    uszczelek szczotkowych,które miały trochę krótkie włoski.

    post-2632-1231699709_thumb.jpg

     

    Wbrew obawom najmniej problemów miałem z kołami jezdnymi kopuły, które ostatecznie przytwierdzone

    są do podstawy i uniesione nad prowadnicą. , dzięki temu śnieg i lud ich nie blokuje.

     

    Jeśli chodzi o deszcz tu problemów nie miałem , ale sądzę że dopiero większa

    ulewa będzie mogła coś pokazać.

     

    Kiedy dwa lata temu zamiast zmiany teleskopu wybrałem kopułę nie zdawałem sobie sprawy z

    ogromu pracy jaki mnie czekał. Nie byłem pewny co do słuszności wyboru. Lecz dzisiaj, możliwość

    obserwacji nieba w każdej chwili rekompensuje mój wysiłek.

     

    Pozdrawiam wszystkich i życzę pogodnego nieba Adam

  10. Jeśli chodzi o drgania problem od środy już nie istnieje

    mam taką nadzieję .

    post-2632-1229792909_thumb.jpg

     

    Pier ma wysokość od podłogi pomieszczenia 2,6m, a od podestu 1,1m

    rura 30

    Słup stoi na ławie 70/70/30 wzmocnionej stalą

    pier ma 8 prętów10 rozpiętych kuliście

    Całość jest wkopana na głębokość 1,4m i była wylewana jako monolit w całości.

    Pomieszczenie jest ciągle podgrzewane dzięki temu dzisiaj mogłem zdjąć oszalowanie.

     

    A co do automatyzacji jestem w trakcie prób . Zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami .

    Pierwsze to łańcuch rowerowy rozpięty po obwodzie kopuły

    post-2632-1229792979_thumb.jpg

    silnik z zębatką rowerową obraca kopułę

    Pierwsze próby przy uzyciu wiertarki wypadły obiecująco. Mając dobry silnik wolno obrotowy mógł bym

    swobodnie obracać kopułą.

     

    Drugi to listwa z otworami również rozpięta po obwodzie, ale zamiast zębatki będzie kółko

    z bolcami. Widziałem to rozwiązanie u firmy Explora Dome

  11. Po uszczelnieniu kopuły z dachem rozpocząłem pracę w wewnątrz obserwatorium. Był to

    jeden z ważniejszych momentów mojej pracy nad kopułą. Dopiero teraz mogłem sprawdzić

    czy ten wariant kształtu podstawy obserwatorium jest właściwy.

    Zmieniając kształt podstawy z walca na kwadratową nadstawkę chciałem uzyskać

    więcej miejsca w obserwatorium.

    Pomieszczenie wykorzystane na obserwatorium ma

    wymiary 3,2m/4m i wysokość 2,5m. W tej sytuacji musiałem zbudować podest

    na wysokości 1,5m nad podłogą.

    Wysokość ścian obserwatorium uzależniłem od linii drzew i świateł latarni osiedla.

    Ostatecznie luk obserwacyjny jest na wysokości 1,8m a ściany mają wysokość 1,2m.

     

    Dodatkowe miejsce w rogach obserwatorium mogę wykorzystać pod komputer.

    post-2632-1229409281_thumb.jpg

    Wejście do obserwatorium

    post-2632-1229409373_thumb.jpg

    ostateczny widok mojego obserwatorium

    post-2632-1229409426_thumb.jpg

    post-2632-1229409472_thumb.jpg

    Przede mną jeszcze słup, który zamierzam postawić jeszcze w tym tygodniu.

  12. Jeśli chodzi o LP to ta część nieba jest ciemna nie licząc kilku latarni mojego osiedla na południowym zachodzie.

    Obserwatorium stoi na niewielkim wzniesieniu 200m od osiedla a światła

    tych lamp są poniżej otworu obserwacyjnego.

    Miasto jest na zachodzie w odległości 3km.

    Co do zasięgu nigdy go nie sprawdzałem. Bardzo często szukając M81 iM82 posługuję się

    tylko szukaczem.

  13. Miejsce faktycznie jest nie rewelacyjne, ale jedyne gdzie jest w miarę ciemno i z dala od latarni.

    Jedyna wolna przestrzeń rozciąga się od wschodu do południowego zachodu .

    Drzewa przysłaniają horyzont do 20 stopnia.

    Dla porównania Jowisz w tym roku to dolna granica moich obserwacji.

     

    Pocieszający jest fakt że obok obserwatorium mam jeszcze jeden pokój , w którym mogę się przespać czekając na dogodną obserwację.

  14. W zeszłym tygodniu w końcu otrzymałem ostateczną odpowiedź naszych urzędników.

     

    Potraktowali moją kopułę jako urządzenie techniczne do wysokości 3 m na które nie jest

    wymagane pozwolenie na budowę.

    Wczoraj przystąpiłem do stawiania kopuły.

    Zacząłem od wycięcia otworu w dachu.

     

    post-2632-1226870668_thumb.jpg

     

    Następnie ustawiłem szkielet podstawy na którym umieściłem kopułę.

     

    post-2632-1226871018_thumb.jpg

     

     

    Czeka mnie jeszcze uszczelnienie podstawy z dachem i wtedy spokojnie będę mógł

    wżąć się z pracę w wewnątrz obserwatorium.

  15. Po wakacyjnej przerwie [żona przejeła władanie działką] mogłem w spokoju dokoniczyć budowy mojej kopuły.

     

    Jej ostateczny wygląd

    post-2632-1222620704_thumb.jpgpost-2632-1222620792_thumb.jpg

     

    Stoi w tej chwili na ramie montażowej i czeka na decyzje naszych

    urzędników.

    A to jej przyszłe miejsce kopułki

    post-2632-1222622005_thumb.jpg

     

    Przede mną jeszcze prace nad mechaniką , która jest jak się okazało nie taka prosta.

    Obecnie kopuła obraca się na kółkach od łyżworolek, klapę i suw klapę przesuwa się

    ręcznie. W przyszłosci myśląc o pełnej automatyce będę musiał to usprawnić. Opór jaki stawia kopuła przy ruchu

    może być zbyt duży.

  16. Przed rozpoczęciem właściwego montażu kopułę ponownie musiałem rozkręcić ,

    a każdy element dociąć i doszlifować.

    post-2632-1216936699_thumb.jpg

     

    Po skręceniu i wstępnym umocowaniu klapy na tymczasowych zawiasach mogę powiedzieć że czas nie został zmarnowany.

    Jak na pierwszy raz wyszło bardzo dobrze. :banan::banan::banan:

    post-2632-1216936799_thumb.jpg post-2632-1216936829_thumb.jpg

     

    widok od tyłu

    post-2632-1216937252_thumb.jpg

     

    Oczywiście będę musiał popracować jeszcze nad całą mechaniką klap i kół jezdnych.

     

    Dzięki Sumas za radę z tym nachyleniem kół, przy prostych kopuła nie chciała się obracać.

    Wstępnie zastosowałem koła meblowe. tworzą one zestaw ,jedno koło jest jezdne drugie rozpychające. Dzięki tej kombinacji kopuła zaczęła się obracać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.