Skocz do zawartości

Gębon

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gębon

  1. Może niedokładnie to opisałem, ale ten obiekt miał wielkość ok.10 (mniej więcej podwójną średnicę Księżyca) i poruszał się z prędkością schodzącego do lądowania samolotu. W czasie mojej kilkunastosekundowej obserwacji przeleciał przez pół nieba. Pozdrawiam.
  2. Chciałbym coś dorzucić w tym temacie. Co prawda jestem laikiem w dziedzinie astronomii, ale zdarza mi się bezinteresownie zerknąć na niebo. Rozbłyski dawane przez satelity sam zauważyłem i nie bez dumy stwierdzam, że zinterpretowałem je prawidłowo. Ale raz zaobserwowałem coś zupełnie innego, chociaż zapewne związanego z tym zjawiskiem. Tego wieczoru niebo było bezchmurne, lekko przymglone. W pewnym momencie zobaczyłem formację czterech jasnych prostokątów, ułożonych w figurę przypominającą niesymetryczną literę "v". Formacja przesuwała się na tle gwiazd ze sporą prędkością kątową - ok. 50/s. Moja obserwacja ograniczyła się do ok. 10 - 12 sekund. Nie zdążyłem sięgnąć po aparat fotograficzny, ale przyjrzałem się na tyle dokładnie, aby wykluczyć jakieś urządzenie latające, czy projekcję obrazu pochodzącą z ziemi. Przypuszczam, że był to "zajączek" puszczony przez zespół baterii słonecznych jakiegoś satelity. Ekranem na którym się ukazał, musiała być cienka warstwa mgiełki utworzona na granicy inwersji ponad miastem; ja oglądałem to "od spodu" ekranu. Czy moja interpretacja jest prawdopodobna? Swoją drogą przestałem się dziwić tym, którzy gotowi są przysięgać, że widzieli UFO na własne oczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.