Z tego co mi wiadomo, Uniwersytet Jagielloński się w żaden sposób nie ustosunkował do tego "odkrycia", przynajmniej oficjalnie. Z Obserwatorium z kolei, wypowiedział się jeden z profesorów z OA, że odkrycie tego typu nie jest niczym specjalnym, co zresztą było sugestią, że nie warto tego tak rozgłaszać. Swoją drogą, wspomniany profesor był niezadowolony z bycia wmanewrowanym w tą sytuację. Telewizja TVP przyjechała bez żadnej zapowiedzi do Obserwatorium by nagrać coś o tym a, jak rozumiem, zostali zaproszeni przez samego "odkrywcę" i chcieli rozmawiać z jednym z pracowników.
Nawiązując jednak do cytatu, była jakaś oficjalna nota z UJ w sprawie tego odkrycia?
Wydział FAIS UJ, po usilnych prośbach "odkrywcy", zasięgnął języka w tej sprawie i po zaopiniowaniu przez OA zaniechał jakiejkolwiek promocji wizerunku Adama. Nie chcę się już wypowiadać w kwestii filmu, ale o nim też zasięgali informacji w OA, ale nim jakiś pracownik miał okazję film obejrzeć, tenże zniknął z sieci. A propos autopromocji, wcześniej wspomnianej. Adam tak strasznie chce by UJ go promował i ogłaszał, ale nie dość, że nie chwalił się swoją prawidłową afiliacją (OA UJ), a podpisywał się błędnie napisaną afiliacją Wydziału, to jeszcze ignorował wszelakie wytyczne z Księgi Znaku UJ. Zmieniał wymiary logo czy jego kolor, czego robić nie wolno, to jeszcze przedstawiał je w niewłaściwym kontraście, co też jest ujęte w Księdze. Dziwi mnie, że oczekuje szacunku, kiedy sam go nie potrafi okazać. Mógłby chociaż publicznie przyznać, że jest współodkrywcą i nawet nie pomysłodawcą.
Co do sytuacji studenckiej, nie wiem, więc się nie wypowiadam, choć nic pozytywnego nie słyszałem. Wiem jednak za to jedno na pewno, został on oficjalnie wyrzucony z Naukowego Koła Studentów Astronomii, więc w zasadzie nie powinien był pojechać na przykład na KSAKN (Konferencja Studenckich Astronomicznych Kół Naukowych).