Łukasz Czerwiński

Mam Raspberry ale strasznie muli, więc zostawiam to sobie na zimę o ile nie przejdę na Asiair. Chyba, że po drodzę zdecyduje się na SM. Kolega już się zobligował do wykonania rozdzielacza, więc szyk. Astrolink mnie nie urządza za bardzo, bo musiałbym przerabiać grzałki usb na inne wtyki. Aparat też musiałbym przerobić ale to zrobię i tak, bo mam usb z chińską przetwornicą podbijającą napięcie co jest złą opcją.  Ale stopkę szukacza musze wykorzystać jakoś do optymalizacji tego bałaganu. 

Jakie masz Raspberry? Ja mam Raspberry Pi 4 4GB na nim Astroberry i w ogóle nie muli. Wykorzystuje może maks 30% procesora i ze 20% pamięci podczas sesji. Jak robi platesolve to coś tam chwilowo podskoczy.

U mnie za rozdzielacz zasilania robi to  https://allegro.pl/oferta/laczowka-zasilania-z-filtrem-lz-1-fdc-7706474742

Z tego co pamiętam to było właśnie RPi 4 w wersji 4GB. Co ciekawe pamiętam, że podczas działania w sieci domowej (gdzie faktycznie mam lipnego neta) muliło najbardziej. Później się rozłączał od sieci i działał lepiej ale też musiałem czekać zanim zamknie okienko itp. Choć nie wiem co ma sieć do zamulania okienek ale tak było. No chyba, że wifi maliny jakieś trefne  

W ogóle miałem dużo jaj z tą maliną. Przy pierwszym podłączeniu, gdy miałem Nikona szły klatki po 100 sek aż nagle przestało działać, a  później się okazało, że nie da się tym Nikonem robić w trybie bulb  Mimo, że na początku działało. Później plate solver zaczął nie działać, więc olałem temat. Instałowałem kilkakrotnie, w tym za pierwszym razem używałem najstarszej wersji, bo nie wiedziałem, że trzeba aktualizować  No i te mulenie wbiło gwóźdź do trumny.
Teraz sprawdzałem czy grzałki zadziałają na RPi ale nie działają, więc kij mu w oko