Skocz do zawartości

Kaczo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kaczo

  1. 10 minut temu, kjacek napisał:

    I jedno i drugie... 

    Hmm. Rozumiem, że efektem obrócenia korektora (bo z pewnością będzie jest umieszczony z lekkim obrotem) będzie niemożliwość właściwej kolimacji która nie będzie mogła być skorygowana kręceniem śrubek? W takim wypadku do ustawienia konieczne będzie obracanie korektora + kręcenie, tak?

  2. 9 minut temu, kjacek napisał:

    Założyłeś korektor identycznie jak był przed operacją? Bez żadnego drobniutkiego skrzywienia czy przesunięcia? Zrobiłeś wcześniej znaczniki? 

    Kupiłem kiedyś SCT8 z zasyfiałym od kurzu środkiem. Raczej nie przeszkadzał on w znaczący sposób. Ale wqurzał mnie strasznie. Odkręciłem przedmuchałem gruszką i okazało się że nie jestem w stanie poprawnie skolimować tuby. Pomógł mi kolega z kamerą i doświadczeniem. Wprowadziłem małe skrzywienie korektora. 

    Powodzenia przy kolimacji. Ona wcale nie jest taka prosta. Kamera bardzo pomaga. 

    Czy korekta u Ciebie wymagała obrotu korektora czy sprowadziła się wyłączne do kręcenia śrubkami do kolimacji?

  3. @Krzysztof z Bagien - dziękuję za szczegółową odpowiedź. Biorę pod uwagę oczywiście temat kolimacji - na szczęście w przypadku SCT korekcja wydaje się być dość prosta - szczególnie przy użyciu kamery. Tu powinienem dać radę :) Ten teleskop wydaje się dość idiotoodporny w przypadku skręcania i rozkręcania korektora; szkło jest nacięte by ułożyć je odpowiednio. Zakładam, że mogą tam być 1-2mm odstępstwa ale to też nie jest "poważny" teleskop. Nie spodziewam się katastrofy. Dla pewności jednak zapytam: czy ewentualnie nieprawidłowe skręcenie będzie widoczne w trakcie kolimacji (lub w innym przypadku) w jakiś konkretny sposób?

     

    PS. Tak, już nie jest w pełni pokryta ;)

    PS2. tego typu uszkodzenia w ekstremalnych przypadkach jaki mogą mieć efekt? Na co zwracać uwagę przed podjęciem decyzji o ewentualnej wymianie lustra w przyszłości (spodziewam się, że na początku faktycznie mogę tego nie dostrzegać)

  4. Hej!

     

    Po pierwsze jako nowy uczestnik forum chciałem się przywitać!

     

    Jestem totalnie początkującym fanem m.in. astrofotografii. Jakiś czas temu na dobry początek zakupiłem teleskop Celestron Astro Fi 6 SCT. Teoretycznie ma on w pełni pokrytą optykę. Dziś dotarła do mnie kamera i testując zestaw zauważyłem jeden problem. Na lustrze głównym jest (już?) kurz. Ponieważ to tylko kilka pyłków, zdecydowałem się zdjąć szkło z przodu i pozbyć się tego problemu. Dotknąłem kurz wacikiem najdelikatniej jak mogłem i... Czyżbym zniszczył lustro? Wygląda to tak jakbym je zarysował!

     

    Czy ja źle zrozumiałem pełne pokrycie optyki i nie dotyczy ona np. lustra głównego czy może producent coś tu namieszał?

     

    W jaki sposób może to wpłynąć na obserwację i fotografię (planetarną, ale chciałbym też docelowo rozpocząć na tym teleskopie przygodę ze zdjęciami DSO - na tyle na ile będzie to oczywiście możliwe). Przyznaję, że teraz - w ciągu dnia nie widzę przez kamerę żadnego efektu tego zarysowania. Moja głupota ma rozmiar ok 5x5mm

     

    Dołączam zdjęcie uszkodzenia. Wideo uszkodzenia tutaj: https://youtu.be/17i82lpawVg

    IMG_2690.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.