malupolis

Czy będzie to miało sens jesli napiszę, że warto wybrać 10x50 jako lornetkę, która z ręki zadziała dużo lepiej niż Tento 12x40, a jak się doposażę w statyw to będzie kozacko? Czy lepiej pójść w powiększenie 7 lub 8 a w przyszłości jakaś mocniejsza lorneta (np 15x) i statyw? Na razie nie rozważam innych opcji niż lornetki.

Dziękuję za odpowiedź, choć napisałeś dość oczywiste rzeczy. Wiem że im większy zoom tym więcej szczegółów i drgań :-) Liczyłem na jakieś wypowiedzi praktyków np czy lornetką 10x50 daje się prowadzić dobre obserwacje z ręki, czy 8x40 pokażę księżyce Jowisza. Gdybym szedł w obserwacje ze statywu to raczej myślałbym o 15x70 i może to będzie następny krok. Póki co statywu nie przewiduję, a moje Tento nadaje się na śmietnik...

Cześć, Kilka tygodni temu zachwyciłem się, bo przez starą dość zdezelowaną lornetkę TENTO 12x40, nie mając pojęcia o tym, że lornetek używa się powszechnie w astro, udało mi się przypadkowo z ręki dość dobrze (na ile pozwala ta lornetka i moje trzęsące się ręce) zaobserwować księżyce Jowisza. Chciałbym sobie kupić jakąś poręczną lornetkę, dzięki której mógłbym mieć więcej frajdy z odkrywania nocnego nieba. Po przeczytaniu bardzo wielu wątków na wielu forach zastanawiam się nad tym, czy brać 8x40 czy 10x50 (prawdopodobnie uderzałbym w Nikona EX albo Aculona, w zależności od zasobności portfela), nie mogę się zdecydować bo: - 10x50 - nie wiem czy da radę z ręki prowadzić wygodne obserwacje - 8x40 - ponoć powinno być mniej wstrząsów, ale nie jestem pewien czy da mi tyle szczegółów co trzęsąca się TENTO 12x40. Te księżyce Jowisza które zaobserwowałem są dla mnie punktem odniesienia, tzn. nie chciałbym lornetki przez którą będę widział mniej. Proszę o pomoc. Jestem 40+, więc raczej nie szukam większej źrenicy niż 5mm.