Skocz do zawartości

Adam Jadwiszczok

Społeczność Astropolis
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Adam Jadwiszczok

  1. 6 minut temu, Henryk B. napisał:

    Myślę, że bardzo dobry wybór.

    Chociaż jest tam montaż azymutalny. Aby był funkcjonalny wg mnie koniecznie aby miał mikroruchy. 

    Sama tuba jest ok. Jak okulary to nie wiem. Maksymalne powiększenie teleskopu to 2x srednica (apertura) czyli 200 razy w tym przypadku.

    Ale bez mikroruchów nie będzie można sledzić obiektu na niebie już przy powiększeniu ok 80 razy. W każdym razie będzie to trudne i zamiast na obserwacji skupiamy się na ustawieniu. Brak mikroruchów to:

    1. Drgania teleskopu po ustawieniu na cel uniemożliwiające obserwacje
    2. Gdy stłumią się drgania to przy większych powiększeniach "gwiazda" ucieknie z pola widzenia i znów ją trzeba poszukać - i idziemy do pkt.1

    Dlatego lepiej mniejszy teleskop ale statyw stabilniejszy niż tam jest i montaż azymutalny ale z mikroruchami.

    Tego jestem pewny.

    P.S. jadę po córkę więc nie będzie mnie z godzinę.

  2. 3 godziny temu, Henryk B. napisał:

    Dzięki za wszystkie podpowiedzi. 

    Ale uwierzcie, że gdy je czytam, to zaczynam popadać w kompleksy. Nachodzi mnie zwątpienie. Za co ja się łapię, przecież to nie moja liga. Może to forum, nie zupełnie jest dla mnie. Może są jakieś inne "dla przedszkolaków" ?

    Heniek

    Bo lepiej z kims porozmawiać. Zwykle chodzi o podstawowe rzeczy w słowach, nawet przez telefon wyjasni się to szybko. Czytać w internecie to nagle okazuje się, że 2+2 to nie łatwy problem. Trudniejszy przykład to kolimacja teleskopu. 

    Z tyłu teleskopu newtona zwykle są 3 śrubki, którymi się kręci aby lustro było prawidłowo ustawione czyli skolimowane. trzeba w wizjerze (tam gdzie wkłada się okular) zobaczyć współsrodkowo koło lustra. 2 etap to przy założonym okularze i ustawieniu aby nie było ostrości. Czasami trzeba pokręcić lusterkiem wtórnym. laser itp. to gdy wszystko zawiedzie. Mój Tal 1M przywieżli z Rosji i nie wymagał kolimacji (a tak chciałem przy nim coś porobić). Mam maksutowa PZO z 40 lat, ostatnio kolimowany 20 lat temu - kręciłem 3 srubkami. Tak więc nie wiem dlaczego te nowoczesne teleskopy trzeba wciąż kolimować?

  3. 5 godzin temu, kjacek napisał:

    Absolutnie zgadzam się z kolegą. Tał to specyficzny sprzęt, dla koneserów. 

     

    Bresser 100/600 to wciąż lekka, mobilna tuba.

    Tal 1M to rzeczywiście specyficzny teleskop. Głównie dlatego, że praktycznie jest to pełen komplet do obserwacji i nawet astro foto. ma Piggy back - czyli przystawkę do montowania aparatu fotograficznego. Ciekawe że piggyback jest zamontowany na przeciwwadze.

    Natomiast optyka, mechanika jest najwyższej klasy. Nic nie trzeba wymieniać. Ale rzeczywiście swoje waży. Z praktyki widzę, że zwykle na obserwacje czy foto to wychodzę jak jest dziura ładnej pogody. Wobec tego szybko i na dosyć krótko. A przy przemieszczaniu się lepszy jest mniejszy i lżejszy. Dlatego zwykle TAL 1 stoi w pokoju (w 90%) a ja i tak używam TAL Alkor - teleskop o aperturze 65mm doskonałej optyce bardzo stabilnym statywie (nóżki to żeliwny odlew) i montażu. No montaż jest azymutalny z mikroruchami (łatwo go przystosować do paralaktycznego) ale na obserwacje i krótkoczasowe foto jest bardzo praktyczny. Tak więc po co mi ten duży? Chyba z sentymentu.

    W załączeniu TAL Alkor - ten mój mały teleskop. i zdjęcie bez obróbki ze smartfona robione z przyłożenia ręką. Powiększenie przez teleskop x 33.

    IMG_1361.JPG

    306472927_20201226_moon33x.jpg

  4. Dzien dobry,

     

    mogę zaoferować Teleskop TAL 1M.

    Mam go od 2 miesięcy. Jest praktycznie nowy.

    Jest to legendarny teleskop o srednicy 110mm. Montaz paralaktyczny z prowadzeniem przez silnik zgodnie z ruchem gwiazd.

    Jest to pełny system do obserwacji i foto.

    Najważniejsze: Nie trzeba dokupywać nowych okularów bo na wyposażeniu są bardzo dobrej klasy. Statyw rurowy bardzo precyzyjny.

    Wszystko sprawne i jak to ruskie pancerne, niezniszczalne.

    Na życzenie przeslę opisy i recenzję tego teleskopu.

    P.S.

    A propo wczesniejszych komentaży:

    1. Proszę się nie przejmowac uwagami że np. lepiej zacząc od lornetki itp.
    2. Obrotowa mapa nieba rzeczywiscie powinien Pan się w nią zaopatrzyć, książka P. Substyka jest ok ale dodałbym do tego pliki z internetu z pdf jak i co ustawic i obserwować + stare książki w rodzaju Poradnik Miłosnika Astronomii.
    3. Co do innych teleskopów obecnych na polskim rynku. Nie jestem znawcą ale uważam, że na pewno są dobre, z tym że zauważyłem, iż kupujący je i tak dokupują nowe okulary lepszej klasy. Taki okular to koszt 200-300 do 500zł. Oczywiscie są i za 1400zł ale to przesada. Czesto wymieniają również statywy i montaże ponieważ okazują się za mało stabilne. Podobnie jak wyscig "zbrojen" jeżeli chodzi o aperturę-srednicę lustra, obiektywu.
    4. Dlaczego przesada:
      • im większy teleskop (srednica)tym muszę mieć lepszy statyw i montaż. Tak więc teleskop kupię za 1000zł ale lepszy montaż i statyw to wydatek 3000-5000zł. Na rynku wtórnym taniej.
      • Oczywiscie okulary też muszę mieć lepsze aby wykorzystać parametry większego i lepszego teleskopu.
      • Aby jednak móc wykorzystać duży teleskop to muszę mieć dobry seening (wikipedia) czyli warunki obserwacji. No i je mam ale niestety kilka, kilkanscie razy w roku. No i czy ja akurat będę miał w tym czasie możliwosć, chęć obserwacji w tym czasie?
      • Wydaje się, że to jest tak jak z samochodem jeden może jechać do 160km/h a inny do 250km/h. Ile razy tak szybko pojada?
      • Im większy tekleskop tym cięższy, im większe powiększenie tym trudniej znaleźć obiekt na niebie i praktycznie nie mogę takich powiekszen wykorzystac do astrofoto. Z tego co widzę do do astrofoto i tak większosć używa małych, przenosnych montaży i stosunkowo małych lunet, obiektywów, teleskopów. Uwaga ta dotyczy astrofoto z prowadzeniem za obiektem - paralaktyczny montaż. Uwaga: astronomią zajmuję się jakies 40 lat ale w astrofoto dopiero wchodzę.

    Moje przemyslenia co do zestawu:

    • Raczej na jednym instrumencie sie nie skoczy. I tak będzie Pan miał "...jeden duży, drugi mały.." i tak będą one u Pana tancowały.
    • Montaż paralaktyczny jest b. dobry do dłuższych obserwacji i foto. Azymutalny (koniecznie z mikroruchami) do "codziennych" krótkich.
    • Na początek zacząłbym od tego małego zestawu. Lornetka .. no cóż też się przyda ale bez statywu to niby do czego?, Więc i tak zostaje mały teleskop.
    • Na małym z azymutem też można fotografować - przez telefon (sam robiłem i jest ok) lub aparat foto. Oczywiscie krótkie ekspozycje. Nadaje się do księżyca, słonca, planet, innych obiektów tez. Oczywiscie im większy teleskop tym wiecej zarejestruje nasza fotografia ale i tak nie mozna konkurować z Hubble lub montażami foto w cenie min ok 1000zł. No ale chodzi o naszą satysfakcję a nie o sciganie się kto ma większe i szybsze auto.
    • Na fotografii zobaczymy zawsze dużo więcej niż w obserwacji.

    Uff trochę dużo napisałem. W przypadku zainteresowania proszę o informację prywatna. Jestem z pokolenia, ze woli porozmawiać, niż pisać w internecie.

    P.S.

    Komputer nie pisze mi s z kreską. Dlatego w tekscie jest tylko "s"

     

  5. W dniu 11.01.2021 o 22:14, McGoris napisał:

    Kolejne podejście do Mgławicy Oriona smartfonem. Adapter do smartfona przypięty do okularu 30mm i Synty 8". Dodałem kolejne 60 klatek x 1s + darki i zestackowałem z materiałem poprzednim + obróbka w Photoshopie. Oto efekt:

     

    stack3A.thumb.jpg.bdc990dd33a67362533f0cce48a5109a.jpg

     

    A niżej wersja wykadrowana i bardziej pociągnięta za uszy:

     

    stack3B.thumb.jpg.572e098feb34b4e885aedbd9801caa36.jpg

     

    Jak na smartfona to uważam, że całkiem nieźle! Aż jestem zaskoczony.

    Piękne zdjęcie.

     

  6. W dniu 6.06.2016 o 08:47, pki1234 napisał:

    pomyślałem sobie że wielu z nas może być zainteresowanych tą książką.

     

    http://www.planetary-astronomy-and-imaging.com/en/planetary-astronomy-the-book/

     

    Ja posiadam wersję francuzką, która jest dostępna mniej wiecej od dwóch lat, ale dostałem informację i tego linka że właśnie koledzy zdecydowali sie ją tłumaczyć.

    Jeśli mam coś powiedzieć od siebie to podsumuję to tak:

    Francuzka wersja jest wydana na niesamowitej jakości papierze. Wygląda jak papier kredowy (nie jestem specjalistą w tym temacie), grube solidne kartki z bardzo dobrej jakości zdjęciami. Kartkuje się to jak piękną encyklopedię.

    Tak jak piszą autorzy, jest to poradnik dla wszystkich aczkolwiek uważam ze najbardziej skorzystają początkujący. Każda planeta ma swój oddzielny rozdział opisujący jakimi filtrami i czym fotografować.

    Pierwsze rozdziały książki to opis sprzętu do astronomii planetarnej (tego co posiadają autorzy), kwestie planowania sesji z punktu widzenia seesingu i inne generalne zgadnienia z tym związane.

     

    Dla mnie to jedyna i uważam że bardzo dobra książka zawierająca wszystko co potrzeba w jednym miejscu.

     

     

    To nie jest reklama.

     

    Czy jest wersja angielska>

  7. W dniu 2.01.2016 o 20:59, *Wojtek* napisał:

    W tym sklepie zrobiłem poważne, swoje pierwsze zakupy. Za ponad 6 tys zł, ponad 5 lat temu. Prawie wszystko było w porządku, oprócz terminu dostawy oraz zwlekania z kilkoma drobnostkami, na które się nie doczekałem. Ale po pewnym czasie okazało się, że nie były mi potrzebne. Do tej pory mam montaż Orion Atlas EQ-G, zakupiony w tym sklepie. Po tuningu w Astromarkecie, działa idealnie do Planet. Jak wygląda teraz obsługa w tym sklepie nie wiem.

    Gdzie można zrobić tuning montażu teleskopu?

     

     

    Wydzielam do nowego tematu w dziale z Pytaniami - Bartek H.

  8. W dniu 6.03.2017 o 10:26, Adam_Jesion napisał:

    Hej, jak się obawiasz komunikacji osobistej i różnic w prawie PL/EU (choć są podobne), to zawsze możesz skorzystać z mojej pomocy. Jestem autoryzowanym przedstawicielem TS na PL, więc możesz transakcji dokonać w PL, z polską umową konsumencką. Dostawa jest taka sama, bo bezpośrednio z TS magazynu, więc tu się nic nie zmienia. Z chęcią pomogę - jakby co.

    Proszę o więcej informacji. Na jakiej stronie zamawiać, wyszukiwać towar?

  9. Godzinę temu, Mandulzz napisał:

     

    Dziękuję

     

    Czy dostępne jest mocowanie do Teleskopu Tał 1M

     

    Oraz dla teleskopy Tał 80 (ten teleskom ma srednicę lustra 85mm)?

     

    Połączyłem 3 ostatnie posty. Proszę w miarę możliwości korzystać z opcji "edycja" w menu rozwijanym z trzech kropek w górnym prawym rogu posta - Bartek H.

     

     

  10. 1 minutę temu, ekolog napisał:

     

    Przeczytaj całe obliczenia Guzika. Rośliny i oceany już nie dają rady. Nie nadążają za naszym wzrostem emisji.

    Tu nikogo nie przekonasz bo dla nas 2+2=4. Polecam ten tok rozumowania. Naukowy. Ścisły. Bez emocji i intuicji.

     

    Siema

     

    Zapewne tak jest. Ale tak już bywało w przeszłosci geologicznej tej dawnej i całkiem niedawnej.

    Nie zmienia to faktu, że należy dbać o srodowisko, to oczywiste. Mowie tylko ze problem CO2 to splycenie tematu.

     

    • Lubię 1
  11. Nie pisałem, że nie ma wzrostu CO2 i np CH4 itp. Podaje tylko, że w dużej mierze jest to wynikiem naszych przyzwyczajen.

    Np. komorka co 2 lata, woreczki itp. Chemia i przemysl weglowodorowy produkujacy jednorazowki etc.

    Eszyscy sie czepiaja energetyki, wegla itp. czyli pierwotnych zrodel energii. Natomiast nie zauwaza się ze zapotrzebowanie na ta energie rosnie wraz z zapotrzebowaniem na produkcje, uzywanie i wyrzucanie jednorazowek.

    Taki jest wniosek z mojej wypowiedzi.

    A propo statystyki i pomiarow temperatury to wyraznie napisalem i zadne gdybanie tego nie zmieni. Wszyscy wiemy, że przynajmniej w Polsce w redniowieczu było cieplej niż dzisiaj. 

  12. 4 minuty temu, ekolog napisał:

     

    Kompletnie fałszywe, błędne, antynaukowe "argumenty".

    Nie wiesz (a wypadłoby), że Słońce co 100 milionów lat zwiększa moc z jaką ogrzewa każdy kawałek naszej planety i porównywanie obecnej sytuacji z pradawną jest absolutnie bez sensu.

     

    "Więcej CO2 ... więcej roślin i pochłaniania" kłamstwo w żywe oczy. Wręcz skandaliczne skoro już  (łatwo) policzono, że NIE MA WIĘKSZEGO POCHŁANIANIA.

     

    Nasz moderator, Piotr Guzik (wybitny polski naukowiec), w oczywisty i niepodważalny sposób (można je znaleźć choćby na Facebooku):

    "W ostatnich latach człowiek emituje do atmosfery około 35 miliardów ton CO2 rocznie. Ilość CO2 w atmosferze rośnie o około 3 ppm (3 części na milion) rocznie. Masa atmosfery to około 5x10^15 ton, czyli 3 części na milion to będzie 15x10^9 ton, czyli 15 miliardów ton. O tyle właśnie zwiększa się ilość CO2 w atmosferze każdego roku.
    "Źródła naturalne" (oceany, gleba, rośliny itp.) emitują znacznie więcej dwutlenku węgla niż człowiek, ale równocześnie go pochłaniają. Co więcej, oprócz tego, że pochłaniają wszystko to, co same emitują, to pochłaniają jeszcze część z tego, co emituje człowiek.
    Wpływ dwutlenku węgla na bilans energetyczny Ziemi jest dodatni (im więcej dwutlenku węgla w atmosferze, tym cieplej). Wiemy też, jak na bilans energetyczny Ziemi wpływają inne czynniki - Słońce, emisje naturalne, pyły i gazy emitowane przez wulkany itp.
    Nawet jeśli spalimy cały węgiel, ropę i gaz, Ziemia nie stanie się drugą Wenus. Za to wszystko wskazuje na to, że stanie są ona miejscem znacznie mniej przyjaznym dla życia, a już dla nas (ludzi) w szczególności. Jeśli nie będziemy nic robić w kierunku zmiany tej sytuacji, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem zrobimy sporą krzywdę naszym potomkom, którym przyjdzie żyć na Ziemi za 50, 100, 200 czy 300 lat."

     

    Siema

    Kompletnie fałszywe, błędne, antynaukowe "argumenty".  No na taki argument to rzeczywiscie malo co moge odpowiedziec. Podalem literature. Jest jej wiecej. Inne ciekawostki to np taka, ze przez ostatnie 200 000 000 lat srednio poziom wód byl ok 150 do 200m wyższy niz dzisiaj. Dzisiejszy poziom morza to 5-7% w tym czasie. Poza tym wyraźna niescislosc w rozumowaniu "Źródła naturalne" (oceany, gleba, rośliny itp.) emitują znacznie więcej dwutlenku węgla niż człowiek, ale równocześnie go pochłaniają. " co nie zgadza sie z 1-szym zdaniem.   Pozdrawiam

    P.S.

    Nie zamierzam nikogo przekonywać. Dane podalem wg podrecznika akademickiego. Tak wiec na wiarę i propagandę nie ma tu miejsca.

    Wole naukowe argumenty. 

  13. W dniu 7.02.2015 o 13:47, ekolog napisał:

    Niezwykle regularne zmiany nasycenia powietrza CO2 przez 400 tys lat nagle zostały przerwane ogromnym skokiem w górę. Dokładnie wtedy gdy ludzkość na potęgę zaczęła emitować CO2 do atmosfery. Słońce nie zmieniło się w jakiś istotny sposób. CO2 jast gazem cieplarnianym. Nie wiem jak te dwa fakty można zignorować i uznać, że to nie nasza wina, że cała Ziemia (w sumie) się ociepla, a lody w Antarktyce znikają szybko.

     

    Pozdrawiam

    Niecałe 2 miliardy lat temu nie było praktycznie tlenu w atmosferze. Pierwsze wyszły zielenice na ląd  i wtedy rosliny zaczeły produkcke tlenu. Wrócmy do czasów współczesnych. Jestesmy w interglacjale jeszcze jakies nastepne ok 5000lat czyli w okresie ocieplenia. Co do danych to trzeba zauważyć, że dokladne systematyczne pomiary sa od 1905r dopiero. Rozpoczeły się w Berlinie i Poznaniu. "klimat się zmienia" zdanie, które ma wyraznie negatywne konotacje. Moje pytanie czy w ciągu ostatnich 5 miliardów lat był 1 dzien że klimat się nie zmieniał? Zakładając ostatnie okresy - zlodowacenia i ocieplenia sa dosc systematyczne co 15000 lat. Statystycznie nawet gdyby przez 10 lat byla zima z temp. srednia ok 10 st C to ze wzgledu na mala probke nie mozna by stwierdzic ocieplenia - najwyzej mala anomalia.  Co do CO2 im wiecej go jest tym wieksza produkcja roslin i jego pochlaniania.  Co zagraza srodowisku: 1. Nasza produkcja czyli dlugopisy jednorazowe zamiast piór lub dlugopisów, ktore byly używane 30 lat temu - czyli do zgubienia a nie wypisania wkladu. Pralki, samochody i ich czesci inne urzadzenia, ktore kiedys sluzyly latamia a naprawiano je wymieniajac male czesci a nie cale bloki lub np. pralki bo zepsul sie programator a jego naprawa to 3/4 wartosci nowej pralki. Oczywiscie woreczki. rekawiczki i inne z tworzyw sztucznych.. Co trzeba zmienic? Widze wtym tylko role pasnstw i rzadów. Trzeba wyeliminowac oplacalnosc produkcji jednorazowych urzadzen. np zwiekszajac drastycznie Vat itp. Musi sie na nowo zaczac oplacac produkcja towarow dlugo uzywanych w sposob aby oplacalo sie je naprawiac itd. To jest do zrobienia ale trzeba pomyslec. Uf polecam podrecznik dzieje zzycia prof. Dzika

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.