Skocz do zawartości

K9J

Społeczność Astropolis
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez K9J

  1. Jestem na etapie kupowania osprzętu dopiero. Narazie sprawdziłem tego possla w kątówce 1,25 i 2' Nie zauważyłem dużej róznicy. Na 1 rzut oka to samo, ale jednak w 2" obraz jest lekko jasniejszy. Mogę też dorobić przejśćiówkę do mojego ES'a na 1,25 cala i wtedy bedzię wszystko jasne, ale czy redukcja na 1,25 nie pogorszy parametrów?.

  2. Tak, robiłem porównanie wyż wym. esa, z okularem possla 25mm. Najperw zapięty był es. Było szeroko, zarazem ostro tak na 80% pola widzenia później nie znacznie obraz zaczynał szwankować, jak dla mnie bomba. Później przezbroiłem się na poczciwego possla. Pierwsze wrażenie bylo takie jak bym patrzył przez dziurkę od klucza, obraz nie dał się już tak wyostrzyć jak wcześniej. Kolor jak by głębszy ale może być to moje złudzenie. trzeba podkreślić że jakość szkieł jest inna, tak samo jak  pole widzenia. Nie mniej jednak moje założenie było takie, aby poprawić jakość obserwacji, i udało się. Szkło robi robotę 

  3. 15 godzin temu, Jaro666 napisał:

    Osobiście ruska optyka mi nie odpowiada, obraz jest mdławo żółtawy, porównanie Zeissa z ruskiem jest dużym nadużyciem. Te wyroby o których piszesz pochodzą ze świetlanych czasów sojuza, więc zazwyczaj taka lornetka ma ok 50 lub więcej lat a czas robi swoje, powłoki szkieł są obecnie zdecydowanie lepsze.Miałem Berkuta i Tento, do Japończyków to one nie stają. Trzeba pamiętać że taki Nikon ex to niska półka cenowa i jakościowa, fajna optyka zaczyna się od ok 2 tysięcy. 

    Ps nie ufaj facetom bez zębów ;)

    Dzięki za rozjaśnienie tematu od strony praktycznej. Ja jakoś nie zauważyłem ani w rusku ani w Zeissie żółtego zabarwienia (subiektywna opinia) Jednak wolę trzymać w ręku coś z historią czy to lornetka czy obiektyw. 

     

    13 godzin temu, Endrevoir napisał:

     a po tym trzeba będzie się rozglądnąć za statywem(ten już raczej kupię nowy bo używek statywów się boję a aż tak wielki koszt w porównaniu do optyki to nie jest), do tego jeszcze potrzebuję adaptera. 

     

    Jeśli masz smykałkę do majsterkowania proponuję wykonać statyw samemu. Według mnie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ robisz go typowo pod siebie. W moim przypadku rynek nie zaspokajał moich potrzeb odnośnie statywów dlatego wykonałem go sam, dokładnie taki jaki chciałem,  i nie zamienił bym go na żaden inny. 

  4. 5 godzin temu, Jaro666 napisał:

    Jakoś wykonania mechanicznego jest na przyzwoitym poziomie, natomiast optyka to już zupełnie inna sprawa. 

    Jak rozumiem jest to poparte jakimś porównaniem. Pytam z czystej ciekawości, ponieważ facet z którym rozmawiałem (wydawał się na takiego gościa co zjadł zęby na naprawie lornetek 20 lat doświadczeń) powiedział mi wprost że te wszystkie Nikony z azotem wcale nie są lepsze, a kosztują odpowiednio więcej, i że strona radziecka współpracowała z Zeissem, przez co jakościowo optyka była na najwyższym poziomie jak na tamte lata, Dorównując dzisiejszym wyrobom. Mogę się mylić dlatego wrzucam to w ramach ciekawostki. Od siebie dodam że oglądałem niebo przez pewien okres Zeissem Silvamarem 6x30 i wspominam go bardzo dobrze. W sam raz na początek.

  5. co do statywu pełna racja, nawet w lornetce 6x30 znacznie poprawiała komfort obserwacyjny. A co do lornetki spotkałem się z opinią z hobbystą lornetek (który zajmuję się tym od 20 lat) który uważa że jakość wykonania starych radzieckich lornetek przebija jakość dzisiejszych lornetek. Oczywiście w tym samym przedziale cenowym (do500zł) Nie porównywałem dzisiejszych i tych z przeszłości (dlatego poddaję to pod dyskusję i wypowiedzi bardziej ogarniętych w tym temacie) Jednak mi na sam początek wystarczyła lornetka zza wschodniej granicy 12x45, powieszonej Na statywie uczyłem się nieba i nie żałowałem tego zakupu. 

  6. Ok taśma klejąca rozwiązała problem. Podsumowując okazuje się że magnesy są mocne mógłbym powiedzieć że trochę za mocne ale tego właśnie  oczekiwałem że będzie ciężko go oderwać. Magnesy jakich użyłem to neodymki 10x10. Teraz żadne warunki pogodowe mi nie straszne, może nawet będę go używał do aparatu( po odpowiednich usprawnieniach) z racji że często jeżdżę samochodem a tak prostego, stabilnego i szybko dostępnego "montażu" to ze świecą szukać. Polecam każdemu wykonać podobnego cudaka, jeżeli macie dostęp do jakiegoś żelastwa aby zaczepić. ogólnie efekt przerósł moje oczekiwania  

    • Lubię 1
  7. 22 godziny temu, kompas napisał:

    Wystarczy nawiercić w podstawie  ( myślę że sześćwystarczy)otwory o średnicy 10mm  wstawić w nie magnesy neodymowe  o takiej średnicy ( są tanie) przykleić na to kawałek jakiejś cienkiej tkaniny i masz uchwyt magnetyczny

    Postanowiłem sprawdzić twoje sugestie. podstawę wykonałem z wałka poliamidowego fi 140. Na środku gwint M12 dzięki temu mam wymienne podstawy. postanowiłem że wykonam 8 gniazd od spodu na magnesy o średnicy 10mm. Czekam na przesyłkę, i podzielę się rezultatami  

    IMG_0901.jpg.fa6cd580d98928aabd7d6fa16f719fee.jpg

    • Lubię 3
  8. 27 minut temu, kompas napisał:

    Wystarczy nawiercić w podstawie  ( myślę że sześćwystarczy)otwory o średnicy 10mm  wstawić w nie magnesy neodymowe  o takiej średnicy ( są tanie) przykleić na to kawałek jakiejś cienkiej tkaniny i masz uchwyt magnetyczny

    Robiłem tak kiedyś z czujnikami zegarowymi. One ważyły około 300g i właśnie 2 takie magnesy nie dawały rady.

    Tutaj mamy odczynienia z wagą 2,9kg sam statyw. Z lornetką daje prawie 4kg. Wiec takie wsadzenie magnesów nie da zbyt wiele, bo magnes w takim gnieździe większość swojej „siły”oddaje do podstawy i jego moc trzymania jest już mała. Mówię tutaj o sytuacji gdzie magnes jest lekko schowany. Chyba że użyje grubych magnesów i podstawa będzie  leżeć wyłącznie na magnesach wtedy może mieć to sens ale i tak wątpię 

  9. Cytat
    2 godziny temu, MateuszŁ napisał:

    Pomysł ciekawy mały poręczny statyw, pomyśl nad statywem magnetycznym a właściwie sama stopa magnetyczna, do karoserii auta czy innych stalowych elementów trzymałaby się pewniej.

     

    Dlaczego wcześniej na to nie wpadłem. takie rozwiązanie niweluje wszystkie wstrząsy na skutek silnych powiewów wiatru. Bardzo dziękuję za wskazówkę. Pomyślę i poszukam może jakiegoś gotowca (w prawdzie lepsze by było własne wykonanie.) No i oczywiście trzeba tą podstawę ładnie ubrać. Na pewno będę drążył temat, bo idea zacna. 

  10. Jest to mój pierwszy post. Dlatego najpierw się przywitam z wszystkimi, zainteresowanymi moimi wypocinami. Mam lornetkę (BPC2 12x45) Od około roku. Lubię spoglądać w nocne niebo ale lubię też oglądać samoloty. Denerwował mnie trzęsący się obraz,  i to że  przez niego uciekają mi szczegóły. Dlatego postanowiłem zbudować statyw, który będzie kompaktowy do granic możliwości. Jednocześnie będzie masywny, i utrzyma mój sprzęt w ryzach. Zdarza się że przejeżdżam obok lotniska Rzeszów-Jasionka. Nie chciałem rozkładanego statywu, bo dla mnie to za dużo roboty z rozkładaniem i składaniem (poza tym, chciałem siebie sprawdzić czy dam radę) . Dlatego statyw musiał być mały żeby można było go postawić na dachu samochodu, i na parapecie (gdzie też się  dobrze sprawuje) taki "Plug and Play" na szybkie lukanie. statyw był robiony z tego co mam akurat pod ręką. Kupiłem tylko głowicę statywową od kolegi z forum @YOKER więc koszt to tylko  60 zł. Wspomnę tylko że jestem z zawodu tokarzem, w związku z tym nie każdy będzie w stanie samodzielnie wykonać taki sam statyw. Tokarka odwaliła kawał dobrej roboty.

     

    Tak to wygląda po pełnym rozłożeniu w zasadzie nigdy go nie rozkładam. 

    Omówię zestaw i rozpocznę od góry:

    1. Podstawa statywu: Krążek stalowy fi100. Na środku wywiercony i nagwintowany otwór M12. od spodu, przyklejony filc aby nie niszczył karoserii oraz parapetu.

    2. "ramię statywu" pręt stalowy fi 16. długi na 165mm z jednej strony zakończony gwintem M12. Po drugiej stronie zakończony gwintem 3/8"

    3. głowica statywowa PZO kupiona tutaj na giełdzie -- Gniazdo osadzenia lornetki(to niebieskie coś). materiał wałek plastikowy POM fi 40 od spodu wywiercony i nagwintowany otwór 1/4" skręcony ze statywem, zestawem śruba +nakrętka (pozostałość po obejmach do mak102) z braku dostępu do frezarki ręcznie robione spłaszczenie i rowek pod lornetkę (wchodzi na lekki wcisk niwelując wszystkie ewentualne luzy)

    4. Rączka do głowicy statywowej

    IMG_0889.jpg.3c52752abe71d85e0ec5ade51041ad54.jpg

    Etapy montażu:

    Gotowa podstawa

    IMG_0890.jpg.a2028c7d9f3616102f97a693b49adb75.jpg

    estetyka tego gniazda pozostawia dużo do życzenia ale na usprawiedliwienie wmawiam sobie że to ręczna robota ? Ale czegoś tutaj brakuję

    IMG_0892.jpg.9f09e05be580f85b4cbd52ac9db957ca.jpg

     

    Teraz lepiej 

    IMG_0893.jpg.02ad2d7920509db2ab1601bf4bd4e6a0.jpg

     

    i jeszcze widok z góry 

    IMG_0894.jpg.e7b497c479cf15f4b8b33c79016f6bc4.jpg

     

    Jeżeli chodzi o moje doznania, to muszę powiedzieć że jest to bardzo wygodne i mobilne rozwiązanie. Jedynie problem robi się w okolicach zenitu jak broda trze o parapet ?.  Jest gotowe do akcji w kilka sekund. Po prostu wciskam lornetkę w rowek i mogę działać. jest to wersja rozwojowa. Puki co nie mam zamiaru modyfikować konstrukcji, ponieważ prościej chyba już się nie da, ale ktoś może mnie wyprowadzić z błędu. 

     

    Dodam jeszcze zdjęcie pierwszego prototypu dla porównania. ogólnie było więcej usprawnień, ale nie mam tego udokumentowanego. 

     

    Wersja prototypowa dłuższe ramię statywu oraz blokada "głowicy" od boku 

    IMG_0578.JPG.d5f1aa6e621de66ac566143246564216.JPG

    Wstawiam ten post mając nadzieję że ktoś być może też chcę zrobić coś swojego, i szuka inspiracji jak zrobić taki statyw. Ja też szukałem podczas konstruowania swojego ustrojstwa. Dziękuję za to że dotarłeś do tego miejsca?

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.