Skocz do zawartości

Scaiter

Społeczność Astropolis
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Scaiter

  1. 10 minut temu, anatol napisał(a):

    Co wy refraktorowcy jesteście tacy przewrażliwieni ? Gdzie niby jest ta prowokacja ? Może jest nią obrazoburczy opis tego co widać dobrym newtonem ? 

    Fajnie zresztą drogi Scaiterze, że się odezwałeś. Jesteś właścicielem słynnego Vixena 80L (F/15). Jakiś czas temu postanowiłem sprawdzić jak to jest z tymi długimi rurkami F/15. Razem z kolegą Maćkiem_Cz sprowadziliśmy z Japonii obiektywy 80 mm F/15 ScopeTech (podobno obecnie najlepsze na rynku) i zrobiliśmy sobie refraktory (Mateusz_F właśnie skończył budowę swojej długiej rurki z takim samym obiektywem i na pewno wkrótce opisze swoje wrażenia). Teraz wiem co przez taki teleskop widać. Mógłbym dużo napisać na ten temat a jeszcze więcej czego nie widać, bo jakkolwiek jakość obrazu jest bardzo dobra to nadal jest to tylko 8 cm apertury a to naprawdę niewiele i wszystkie ochy i achy nad tymi cienkimi i długimi refraktorami są mocno przesadzone. A już powerowanie do 3xD, które opisywał JSC to jakiś absurd, bo obraz jest ciemny jak listopadowa noc a teleskop znakomicie wówczas zastępuje mikroskop, bo można sobie liczyć i szkicować męty w oku.

    115 mm apertury to już 3,5 cm więcej, ale przyjmując, że najwyższe sensowne powiększenie (powyżej, którego już nie widzimy więcej szczegółów) to jest dwukrotność powiększenia rozdzielczego, czyli w przypadku twojego TS 115 mm to ok. 100x a newtona 10" ok. 220x to teraz wyobraź sobie jak musisz wytężać wzrok, żeby zobaczyć coś co w takim newtonie jest oczywiste i bez trudu widoczne. I to miałem na myśli pisząc o męczeniu wzroku (nie psuciu, tego nie napisałem).              

     

     

     

    Oczywiście, wiadomo że apertura to apertura,i detal jest łatwiej wyłapywany.Patrzyłem przez planetarnego njutka i wymiatał i prawie pokonał lzosa 175 APO .Ale był ogromny i dla mnie to byłby oberkill w transporcie i moja kobieta by mnie zabiła.

    Ps.

    To nie ts 115, tylko Vixen SD 115s :D

  2. 28 minut temu, anatol napisał(a):

    Nie wiem czy do mnie było to ostatnie zdanie. Jeśli tak to nie napisałem, że dla mnie jakość obrazu, kontrast i kolor nie mają znaczenia a w newtonie z dobrą optyką - a moje newtony mają lustra od pana Stefana a to mistrz w swoim fachu - jakość obrazu, kontrast i kolor stoją na bardzo wysokim poziomie. Cienie w księżycowych kraterach są zawsze smoliście czarne, korony kraterów czy szczyty gór wystających z cienia poza terminatorem jako punkciki światła tymi punkcikami są a nie rozmazanymi plamkami, Jowisz pokazuje postrzępione pasy chmur, zawijas koło WCP, oczywiście białe owale a księżyce galileuszowe podczas przejść przez tarczę są wyraźnie odcięte od tła - nie ma mowy o rozmazanej plamie czy budyniu jak to ktoś pisał o widokach Jowisza newtonem. Tak, dobry newton to potrafi i to za dużo mniej monet niż refraktorowa arystokracja.

    Nie wspomnę już o gromadach otwartych w pow. rzędu 60-70x które wyglądają jakby się było w ich pobliżu czy rozbitych w pył kulistych. 

    Jak ktoś lubi 4" maleństwem za 10 tys. męczyć sobie oczy doszukując się szczegółów na granicy percepcji/rozdzielczości to jego sprawa, ja wolę widzieć wyraźnie, w oczywisty sposób w bardzo dobrej jakości. 

    I nie marudź, że znowu piszę o newtonach, bo sam prowokujesz takim wpisem jak powyżej a wątek i tak jest cały czas zaśmiecany osobistymi waśniami forumowiczów.              

    A jak ja kupiłem sobie 115 mm maleństwo za faktycznie bliską kwote 10 tyś, bo targanie 10 calowego planetarnego njutka jest dla mnie logistycznie nie możliwe to znaczy że wcale nie warto się zajmować obserwacjami? Bo po co psuć oczy?

    Ten wpis jest mocno prowokujący myślę, każdy dobiera sprzęt pod swoje upodobania i możliwości. :)

    • Lubię 1
  3. 27 minut temu, Astroigi napisał(a):

    Szczerze, litowe smary są najlepszym rozwiązaniem, a dyskusje na temat "jakiego smaru użyć" w kontekście montaży z niskiej i średniej półki są moim zdaniem stratą czasu.

    Planuję użyć smaru mobil shc 460, który w środowisku wilgotnym świetnie chroni mechanizm i smaruję dobrze.Dobrze się trzyma, współczynnik ngl 1.5 więc taki nie za ciężki.Fakt Bresser Exos 2 to nie żaden Ioptron...

  4. 3 godziny temu, Wiesiek1952 napisał(a):

     

    O! To dość ciekawe stwierdzenie! Od 15 lat używam smarów litowych w montażach i jakoś nie odnotowałem problemów - tych z temperaturą pracy do -35°C a sprzedawanych m.in. w sklepach wędkarskich jako smary do kołowrotków.

     

    https://www.bi-top.pl/blog/smary-litowe-sklad-wlasciwosci-i-zastosowanie

     

    EDIT: Jedyne smary, których trzeba unikać to teflonowe bo uszkadzają aluminium.

    EDIT2: Ściślej to nie zalecany jest teflon choć są takie z dodatkiem aluminium i pewnie można znaleźć i takie teflony z dodatkami pozwalającymi na zastosowania do smarowania suchego także aluminium.

     

    Tak wyczytałem na jednym z forów z pochmurnym niebem w tytule.Jako argumentacją było to, że smar litowy po czasie się proszkuje i sypie.

  5. Witam.

    Kupiłem na tutejszej giełdzie nasadkę bino, sprawdzenie na szybko wydawało się okej,a sprzedający pisał że jak coś to mamy kontakt.Wczoraj użyłem pierwszy raz, gdzie następnego dnia pod słońcem obejrzałem czy nie ma wilgoci i odkryłem rysę na wejściu.Sprzedajacy po pisanej konwersacji stwierdził że nie wiedział a potem zaczęły się sugeracje że celowo zrobiłem taką rysę i że chcę sobie sprzęt wymienić....

    Czyli kupujemy sprzęt z ukrytą rysą i jak nie znajdziemy to niema problemu,a jak odkryjemy to sprzedający pisze że to sprzęt używany albo że sami robimy rysę?

    IMG_20230329_154852.jpg

  6. 16 minut temu, Jacek1977 napisał(a):

    Hej.

         Swego czasu kombinowałem z okularami dwu calowymi i maczkiem. Do adaptera sct 2 cale u tokarza dorobiłem pierścień który w kręciłem do adaptera i wtedy na  gwint który wychodzi z maczka. Może tak pokombinujesz z podłączeniem. Na zdjęciu srebrny pierścień wkręcony w adapter. 

    IMG_20230309_205925.jpg

    Też takie rozwiązanie biorę pod uwagę, lecz musiałabym zanieść albo teleskop do pracy gdzie mam kolegę tokarza, albo odkręcić ten element.

    Być może jest cień szansy że adapter który posiadam będzie pasował w gwint pod tym wyjściem które posiada otwory.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.