Cześć, rozważam zakup pierwszego, w miarę poważnego teleskopu.
Budżet: do ok. 1300 zł
Oświetlenie: dość spore, miasto
Miejsce: blok, bardzo mały balkon
Cel: idealnie byłoby móc obserwować zarówno planety jak i galaktyki, jednak ze względu na słabe warunki, jestem otwarty na kompromisy.
Edit: Mam możliwość wyjazdu w miejsca o bardzo dobrych warunkach, więc może to być wszystko, co da się samemu podnieść i upchnąć w aucie. W domu mogę ograniczyć się do obserwacji ciał niebieskich, które akurat będą w polu widzenia.
Ewentualnie mogę rozważyć opcję kupna nieco słabszego sprzętu, aby móc obserwować nim tylko trochę więcej niż oferuje gołe oko, ponieważ mam możliwość częstego uczęszczania do obserwatorium. Jakieś teleskopy mają tutaj sens, czy lepsza byłaby lornetka?