czarq123

Tak jak nasze życie ma początek i koniec, tak dopatrujemy się podobieństwa do tego faktu dokoła... Pomijając teorię BB, jej czas wystąpienia był już nadszarpywany przez obserwacje teleskopu habla. Najnowszy teleskop znajduje masywne galaktyki w czasie gdy nie powinny istnieć... Jakiś czas temu przeczytałem że zmierzono masę całego wszechświata... okazało się że brakuje masy, więc dodano ciemną materię. Wtedy okazało się że masy widzialnej i ciemnej jest za dużo w stosunku do obserwacji, więc "wynaleziono" ciemną energię która "rozpycha" materię... Następna sprawa to stała prędkość światła... czy raczej czy nie zmienia się informacja jaką ono przenosi? Przecież silne pola grawitacyjne i elektromagnetyczne zmieniają prędkość światła, fakt że po minięciu tych pól światło powraca do poprzedniej prędkości, ale zostało opóźnione. Co jeśli światło może przebyć tylko określony odcinek czasoprzestrzeni? Do tego "lubi" się błąkać odbijając się od różnych obiektów? Przecież to samo tyczy się całego widma elektromagnetycznego... Jak rozumiem naukowcy zakładają że całe promieniowanie do nas docierające jest jak by to ująć "bezpośrednie"? Co jeśli trasa przebiegu przypomina spaghetti? W chwili obecnej jesteśmy jak ludzie przed zastosowaniem radaru w praktyce. Każdy pomiar odległości był obarczony błędem. Tak naprawdę, do momentu ustalenia fatycznej odległości do najbliższej gwiazdy, wszystko jest mniej lub bardziej zbliżoną do prawdy teorią. Pozdrawiam.