astrofizyką i astronomią interesuję się od wieku 11 lat, więc mam jakieś pojęcie w tej dziedzinie, wiem mniej więcej czego się spodziewać po obserwacjach z teleskopu, wujek spod Bydgoszczy miał dobsona 12 i gdy go odwiedzałem co roku to pokazywał mi co nieco (niestety sprzedał go 2 lata temu) więc raczej obserwacje mnie nie rozczarują i wiem jak to w praktyce wygląda. Lornetkę mam, 10x50(a propos prezent od wujka spod Bydgoszczy) ale chcę spróbować czegoś większego i mieć lepsze możliwości obserwacji. A co do zanieczyszczenia światłem w okolicy to jednym słowem lipy nie ma, parę razy miałem możliwość obserwacji niektórych mgławić przez lornetkę, a bardziej ich poświat.
Po komentarzach i poradach wybór padł właśnie na Dobsona 8 z SW.
Pozdrawiam