Skocz do zawartości

localizer

Społeczność Astropolis
  • Postów

    156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez localizer

  1. Witam ponownie.

     

    Różnica obrazu pomiędzy Skymasterem 25x100 a Vixenem 20x80 jest znaczna i nie chodzi tu o jasność

    w polu widzenia a raczej o jakość obrazu ze wskazaniem na Vixena. Jak porównałem obraz z obu lornet

    ustawionych obok siebie to praktycznie nie miałem wątpliwości co do wyboru. Vixen powalał Skymastera

    w odwzorowaniu kolorów i bieli, która u tego drugiego była fatalna bo żółta. Vixen ma poza tym

    dużo większe pole widzenia i wyraźniejszą diafragmę, choć nie tak idealną jak np. Docter.

    Skymaster ma bardzo światłosilne obiektywy co jest przyczyną sporej komy, występującej

    zarówno na brzegach pola widzenia jak i w centrum. Światło tworzące komę w głównej mierze pochodzi

    ze skrajnych obszarów obiektywów czyli głównie tego centymetra różnicy w promieniu. Jest to światło,

    które nie wprowadza nic nowego do obrazu gdyż nie jest idealnie zogniskowane i "rozlewa się" w postaci

    jasnej otoczki wokół obserwowanych gwiazd. W ten sposób nie są one jaśniejsze a spada ich kontrast przez

    wzrost jasności tła. Również obiekty Deep Sky nie zyskują nic prócz jaśniejszego tła, na którym się znajdują.

    Liczba szczegółów nie zmienia się, a te które widać są mniej kontrastowe (choć jaśniejsze).

    Teoretycznie zasięg gwiazd w Skymasterze powinien być większy o 0,5 mag

    (12 mag Vixen vs. 12,5 mag Skymaster 100) niezależnie od powiększenia (bez uwzględnienia strat światła

    w całym układzie optycznym). Niestety przez wspomnianą komę ten zasięg pozostaje prawie identyczny.

    W obserwacjach lornetkowych przetwornikiem fotoelektrycznym jest siatkówka oka, a ona lepiej reaguje

    na kontrast niż ilość światła. Lepiej więc zainwestować w mniejsze ale za to lepiej skorygowane obiektywy

    niż giganty zbierające masę światła ale nie portafiące go idealnie zogniskować. Ideałem byłby z pewnością

    jakiś Miauchi APO,ale ich koszt to już grubo ponad 6000 zł i tu skłaniałbym się raczej ku teleskopom.

    Poza tym wszystkim lornetka z założenia powinna posiadać duże, rzeczywiste pole widzenia i (ewentualnie)

    jasne obiektywy i być sprzętem wyjątkowo mobilnym. Natomiast do uzyskiwania dużych powiększeń służy

    teleskop z dobrymi okularami (to dygresja do pytania czy lepiej kupić 20x80 czy 30x80 w przypadku Vixena).

    Wtedy w cenie średniej lornetki ma się już przyzwoitą aperturę pozwalającą na duże powiększenia,

    ostry i jasny obraz. Wg mnie ideał optyki to Fujinon z genialnymi powłokami, a jeśli chce się zaoszczędzić

    trochę kasy to Vixen 20x80 i jakiś statyw do niego. Natomiast zamiast wersji 30x80 lepiej zainwestować

    w 80 mm refraktor APO i dobre okulary. Na koniec jeszcze raz powtórzę, że lornetka ma być sprzętem

    mobilnym o dużym polu widzenia, dobrym kontraście i jakości obrazu. Do pozostałych celów - teleskop.

  2. Witam.

    Ostanio zaopatrzyłem się w dużą lornetę. Przed zakupem popatrzyłem sobie przez kilka modeli,

    które brałem pod uwagę tj. Fujinon 16x70, Vixen 20x80, setka Skymastera i Docter 15x60.

    Ponieważ używam lornetki również do obserwacji dziennych więc testowałem je w różnych warunkach.

    Moje subiektywne odczucia są następujące:

     

    Fujinon - bardzo dobra lornetka z dużym polem widzenia, jasna i świetnie oddająca kolory.

    Ma duże pole widzenia (dobre i wygodne okulary). Wadą jak dla mnie był brak centralnej

    regulacji ostrości i dość wysoka cena (choć za tę jakość nie żałowałbym pieniędzy).

    Poza tym jeśli chcesz sprowadzać ją ze Stanów to wcale nie jest powiedziane, że będą

    mieli ją w sklepie - szczególnie jak lecisz za ocean i wracasz po kilkunastu godzinach pobytu

    na lotnisku lub w jego okolicach. Mało czasu na wyrwanie się do sklepów.

    Dużą zaletą była ostrość obrazu prawie po brzegi. Aberacja chr. spora, ale do przełknięcia.

    Generalnie polecam bo nie jest ciężka i bardzo wygodna "z łapy".

     

    Skymaster - za ciężka. Jak już mam wchodzić w duże średnice to lepszy będzie teleskop

    lub w przypadku bolesnego nadmiaru gotówki jakiś Miauchi Apo z kompletem okularów o szerokim

    polu widzenia i bez aberacji. Skymaster słabo oddaje kolory - szczególnie w porównaniu z Fuji,

    Vixenem i Docterem. Obraz jest żółty co w konfrontacji z moimi kryteriami jest dyskwalifikujące.

    Miałem okazję to ocenić w DO. Poza tym pozorne pole widzenia dużo mniejsze niż w Vixenie.

     

    Docter - też genialna lornetka. Ma tak potężne pryzmaty, że oglądanie przez nią to czysta przyjemność.

    W innych lornetkach dla uzyskania dobrego obrazu należy bardzo dokładnie ustawić rozstaw

    okularów bo inaczej pojawia się winietowanie. Tutaj dwa milimetry za szeroko czy za wąsko

    nie wpływa praktycznie na obraz. Również oddalenie oczu od okularów nie ma większego

    znaczenia. Ostrość lekko pada na brzegach. Aberacja chromatyczna na wysokim poziomie.

    Jest droga bo model 15x62 mm kosztuje ponad 3500 zł. Myślę, że gdyby za tą cenę dali

    obiektywy 70 lub 80 mm bez ujemnego wpływu na pozostałe parametry to byłaby już u mnie

    na stole. Jednak 62 mm do astro to troszkę za mało.

     

    Vixen - tę lornetkę kupiłem. Cechy: duże pole widzenia choć mogłoby być większe, cena < 2000 zł,

    świetne! odwzorowanie białego koloru i pozostałych barw jak w Fuji co bardzo mi się spodobało,

    obraz jest ostry jak na lornetkę choć nie tak jak w teleskopie z dobrym okularem,

    aberacja chrom. nieduża na bokach i praktycznie ledwo dostrzegalna w centrum pola.

    Obraz bardzo jasny (pewnie model 30x80 jest dużo ciemniejszy) - dobra lornetka do komet.

    Pryzmaty nie są tak duże jak w Docterze i trzeba idealnie ją ustawić by uzyskać świetny obraz.

    Kolimacja jest doskonała. Cechy mechaniczne: ogólne, bardzo porządne wykonanie.

    Nic się nie chybocze, wszystkie nakrętki są bardzo dobrej jakości a układy regulacji chodzą bez

    zbędnych luzów choć na mrozie stają się trudne do obracania. Regulacja ostrości jest centralna z

    korekcją dla jednego oka.Bardzo porządne i sztywne wyjście na statyw w komplecie.

    Lornetka jest bardzo solidna, co niestety powoduje że musi swoje ważyć i to nie mało

    bo ponad 2 kg więc statyw obowiązkowy.

    W zestawie jest twardy,porządny pokrowiec walizkowy, który jest trochę za niski i wgniata gumowe

    osłony okularów.Trochę za luźno chodzą gumowe osłony przeciwroszeniowe na obiektywy,

    ale wystarczy owinąć taśmą zamoprzylepną prowadnice i problem z głowy. Polecam choć dla mnie

    ideałem byłaby fuzja Vixena (mechanika, duży obiektyw i cena), Fujinona (optyka i masa)

    i Doctera (pryzmaty).

  3. Cześć Adam.

     

    Zwróć uwagę, że Plazma zużywa znacznie więcej energii niż zwykły kineskop, a tym bardziej LCD. To po pierwsze. Po drugie żywotność plazmy szacuje się na około 13 000 do 15 000 roboczogodzin co mniej więcej odpowiada 1,5 roku oglądania. Krótko mówiąc jest znacznie mniejsza niż LCD, w którym najwyżej poleci jarzeniówka a wymiana jej nie jest bardzo droga. W Plaźmie jak zaczną się po roku wypalać neonówki to praktycznie jest to już szmelc. Tyle ode mnie.

     

    Pozdrawiam - Piotrek Badowski z Wawy

  4. Będzie dobrze, dzwoniłem na lotnisko i mam już telegramy

     

    dla Warszawy: EPWA 261930Z 06008KT 9999 BKN016 09/06 Q1016 NOSIG

     

    >> Widoczność pozioma doskonała powyżej 10 km, trochę poprzerywanego zachmurzenia z podstawą ok. 480 metrów (pewnie zanikające dzienne Cu)

    , NOSIG czyli bez znaczących zmian w ciągu kilku godzin

     

    Poznania: EPPO 261930Z 08005KT CAVOK 10/M01 Q1017

     

    >> Tu jest jeszcze lepiej CAVOK - Cloud and Visibility OK ( widzialność 10km i więcej, brak zachmurzenia poniżej 1500 metrów, brak chmur burzowych Cb i brak jakichkolwiek opadów w tym mgieł)

     

    Wrocławia: EPWR 261930Z 21002KT CAVOK 08/02 Q1016

     

    >> Wrocław to samo co Poznań :-)

     

    i Łodzi: EPLL 261930Z 11006KT 8000 FEW200 10/07 Q1016

     

    >> Pawle możesz mieć ograniczenie widzialności (ale na szczęście poziomej do 8 mil i nieliczne chmurki na 6 kilometrach

     

    Pozdrawiam wszystkich i życzę udanej obserwacji, zaraz sam wyciągam sprzęt i idę szukać sygnałów czasu

  5. Ja od kilku lat używam SMP 7 pełnej wersji. Bardzo porządny program. Bardzo przejrzyste mapy. Możliwość dodawania najróżniejszych katalogów gwiazd, komet, planetoid i co tam jeszcze można sobie zażyczyć. Można przypisać mnóstwo funkcji do klawiszy na klawiaturze co eliminuje konieczność używania myszki - chodzi przede wszystkim o takie funkcje jak zwiększanie/zmniejszanie zasięgu gwiazdowego czy pola widzenia, widok prosty i odwrócony (można odwrócić w obu płaszczyznach lub w dowolnej - poziomej lub pionowej), obrót w osi w obie strony. To się przydaje gdy programu używam w terenie. Funkcji jest cała masa: zaćmienia słońca i księżyca (symulacje, mapy wielkoskalowe widoczności, parametry dla dowolnie wybranego miejsca, symulacje), wyznaczanie tras wszystkich obiektów z dowolnym interwałem czasowym (do jednej sekundy), można dowolnie edytować kolorystykę mapy, jest widok nocny (wtedy ekran jest czarny a mapa czerwona) działający na cały Windows i wtedy wszystkie pozostałe programy są na czerwono. Nie sposób wymieniać wszystkiego, bo jest tego strasznie dużo. Uważam, że jest dużo lepszy od CDC, którego kiedyś używałem (szczególnie jeśli chodzi o grafikę i jej modyfikacje do różnych potrzeb). Do wad zaliczam Księżyc w postaci okręgu, który przy dużym powiększeniu jest kanciasty i na którym nie ma zaznaczonych charakterystycznych obszarów ani nawet jakiejś siatki. Uniemożliwia to przygotowania do obserwacji odkryć gwiazd przez Księżyc bo nie wiadomo dokładne gdzie się wpatrywać jak dochodzi do odkrycia gwiazdy. Pod tym względem Guide jest dużo lepszy. To moje zdanie. Na razie nie zmieniam programu. Jeszcze długo posłuży.

  6. Filtr chromowy kupisz u Janusza P. Musisz mu tylko podać jaka wielkość i czy do wizuala, czy do foto. Te do foto są jaśniejsze więc możesz focić na krótkich czasach i minimalnej czułości.

     

    PS. Mam nadzieję, że Kitajce zaczną produkować H-alfy to ceny raz, dwa polecą w dół.

  7. Do obserwacji Słońca nie ma sensu wydawać pieniędzy na apochromat. Jak założysz filtr Koronado to i tak obetniesz praktycznie całe widmo przepuszczając tylko bardzo wąski wycinek. Nie musisz mieć wtedy korekcji barwy w całym widmie światła widzialnego. Jeśli decydowałbyś się na folię Baader'a to lepiej zamów szklany filtr pokryty warstwą chromu. Obraz jest co prawda pomarańczowy, ale dużo lepszej jakości. Ja z Krzyśkiem Sawickim testowaliśmy obrazy słońca przez różne filtry (oprócz Koronado) i jednak szklany chromowy najbardziej nam odpowiadał. Ja na twoim miejscu zamówiłbym porządny refraktor achromatyczny (długą 80-tkę) i zainwestował w Konrada.

  8. Cześć Hans,

     

    W której dokładnie części Warszawy mieszkasz?. Dobrze, gdybyś sobie wpisał współrzędne do notatki o sobie lub chociaż nazwę osiedla. Warszawa to nie Zielonka. W razie jakiś obserwacji łatwiej będzie się nam zorganizować do wyjazdu na obserwację. O ile dobrze pamiętam to obstawiasz okolice Piaseczna.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.