escom

W takim razie proponuje sciagnac ze strony producenta dysku jakis programik do diagnostyki(bo ten kominikat odnosi sie chyba do dysku) i ew. do naprawy.A system po starcie pracuje juz bez zarzutu?

Ponowię . Zgraj win 98 na dysk , w autoexec.bat pliki przed plikami  mscdex.exe napisz rem . Wtedy wykluczysz czy to z powodu CD .

Jak miałem problem z niekontaktującą pamięcią to przy ponownym starcie wyskakiwał komunikat błąd rejestru .

Moze pamięci w tym kompie nie są 100 MHz ? Ale wtedy w ogóle by nie startnął .

Nie jest podkręcony ? Może tez radiator żle odprowadza ciepło - brak pasty silikonowej ?

Winda 98 oryginalnie nie wrzuca mscdex-a do autoexeca, chyba ze byly do niego wczesniej instalowane stery pod dosa. Takie rzeczy najlepiej od razu zaremowac po pierwszym restarcie jezeli sa. Mi np. kiedys mysz wyczyniala harce w windzie, dopoki nie zaremowalem stera dosowego.Poza tym najpierw trzeba by wykluczyc ew. wine dysku przez zalozenie od nowa partycji.Chociaz przy wyjatkowo wrednych uszkodzeniach to tez moze nic nie dac, ale to chyba nie jest dysk z MIR-a?

Tak, system plików można zmienić przy partycjonowaniu po formatowaniu. Mi wtedy  (nie pamiętam która wersja windowsa ) wwaliła na dysk jakieś pliki, których za diabła nie mogłem usunąć, a które blokowały starego, poczciwego WIN98.

Pozdrawiam

Formatuje sie po partycjonowaniu, nie odwrotnie .Proponuje w ogole sprawe od tego zaczac, tj. od usuniecia starej i zalozenia nowej partycji w FAT32 za pomoca FDiska, najlepiej przy uzyciu dysku startowego Win98(SE). Na pewno nie zaszkodzi a pomoc moze. Poza tym jezeli dysk ma jakies powazniejsze uszkodzenia (w stylu np. brak spojnosci) to powinno wyjsc w trakcie. A jezeli to nie pomoze to pozostaje tylko zonglerka podzespolami i duzo cierpliwosci. Dobrze ze sa na podmiane.

A moze takie rozwiazanie bedzie pomocne

http://www.cloudynights.com/images/robochair1.jpg

http://www.cloudynights.com/images/robochair2.jpg

Tylko ja bym jeszcze pasy dodal coby nie wypasc np. przy sledzeniu flar.

A to ma sluzyc do wypoczynku raczej czy do obserwacji?

Kolega "doniósł" mi, że w Irlandii są po 19,90. No i faktycznie http://www.lidl.ie/ie/index.nsf/pages/c.o.oow.20050505.index.

W Lidlu w Jeleniej Gorze bylo tez jeszcze pare sztuk dzisiaj. Last minute, panowie(i panie)!

Ja tez kupilem Bressera 60/700 na Allegro, i bylem w pelni usatysfakcjonowany zakupem w takim sensie, ze mialem swiadomosc tego co kupuje i dostalem to czego sie spodziewalem. Inna sprawa, ze niektore oferty przypominaja te z prasy zaraz po `89, ale jezeli ktos jest podatny na reklame,i przyjmuje pewne rzeczy bezkrytycznie... Coz, na glupote lekarstwa nie ma......

Chyba chodzi Ci o pryzmat diagonalny. Zalezy czym te kropy sa spowodowane. Byc moze sa to resztki jakiejs farby, wiec sprobuj benzyny ekstrakcyjnej, jesli nie pomoze to rozpuszczalnika do farb nitro. Moga to byc tez odpryski od warstwy lustrzanej i wtedy w gre wchodzi tylko wymiana na nowe, albo lepiej wklejenie odpowiedniego pryzmatu, np. od starej lornetki.

HNSky ma mozliwosc dolaczenia zdjec galaktyk (wszystko jest na stronie HNSky: http://www.hnsky.org/software.htm )dosc fajnie to wyglada.

Hmmm.....Co tu duzo pisac oprocz skompletowania okularow i prawdopodobnie dokladnego wyczernienia tubusa i wyciagu na pewno czeka Cie wymiana trojnoga.Mam Bressera Arcturus z dokladnie takim samym aluminiakiem i niestety nie zdaje on egzaminu. No chyba,ze uda sie go gdzies pchnac ale co by na to powiedziala babcia?

Nie ma co zrazac kolegi do astronomii, do czego sam sie pewnie w malym stopniu przyczyniam , ale nie od tego zaczyna sie przygoda z astronomia, ani zadna inna pasja. Najpierw musi byc bakcyl, a reszta przyjdzie sama, z czasem.Tym bardziej, ze oprocz bibliotek mamy dzis internet jako ogromne zrodlo wiedzy.

Tak czy owak pytania ze strony laikow(do ktorych sie pewnie zaliczam) maja pozytywne znaczenie bo przywoluja, jak widac, niezatarte wspomnienia sprzed lat.Wiec watek jest korzystny obopolnie Pozdrawiam!

Właśnie tak. Poznajesz niebo obserwując obiekty położone na nim. Ale aby wiedzieć co jest co, czyli umieć odróżnić planetę od gwiazdy, a mgławicę od galaktyki potrzebna jest mapa nieba i trochę wiedzy o kosmosie. Tę wiedzę najlepiej zdobyć czytając książki, czasopisma, przeglądając fora astronomiczne itp.

Ja proponuje inaczej: wyjsc w chlodna listopadowa(chociaz niekoniecznie) noc przed dom posiedziec godzinke patrzac sie tepo w niebo i jezeli po powrocie do domu dalej bedziesz zainteresowany astronomia, tzn. ze odpowiedzi na powyzsze pytania naprawde cie interesuja. Astropozdrowka!

Nie mozna polecic nic konkretnego, skoro ktos nie ma sprecyzowanych potrzeb i oczekiwan (ktore i tak sie pewnie z czasem zmienia). Poza tym podejscie zeby doradzic cos konkretnego a koles niech sie potem martwi jak mu nie podpasi tez nie bardzo jest fair, bo moze miec potem pretensje ze kupe kasy wydal a to nie to.Swoja droga sa tacy, ktorzy sa oporni na racjonalne argumenty. Doradzic mozna, ale taki delikwent powinien rozwazyc wszystkie za i przeciw we wlasnym zakresie, a nie kupowac F-16 zeby polatac po okolicy .

Mysle, ze na poczatek teleskop za ta cene to moze nie byc to, co bedzie jak ci sie odwidzi?. Moze jakas dobra lornetka albo mniejszy teleskopik? Do planet wiele nie trzeba.Jakis niewielki refraktorek na poczatek.Pozdrawiam!

Panowie, najwazniejszy z instrumentow kazdy ma w wyposazeniu od urodzenia-(ten z gory)uzywac!!! Pozdrowienia!

Hehe!Dobre! Dalem sie nabrac. Swoja droga to ciekawe metody na naprostowanie pogladow. Pozdrowka!

Witam

Mam wielgachną prośbę, poszukuję programu za pomocą, którego w sposób łatwy i szybki można przygotować galerię zdjęć w HTMLu.

Po stokroć dzięki

W OpenOffice tez jest edytor html, ktory to umozliwia.

ale po co?

wyciąg ma 1", zdezelowany jest tubus, czyli rura, trochę zniszczona, poobijana, śruby przyrdzewiałe, brak dekla, lustro główne jest ok, ale zakurzone, pająk i lusterko boczne w w takim sobie stanie, szukacz bez okularu, a i tak jak ołówek, ogólnie to tandeta, a cena stówę,

także chyba lepiej będzie, jak sprzedasz te okulary, dołożysz drugie tyle i kupisz w miarę przyzwoitą lornetkę

pozdrowienia

Moglbys sprecyzowac co oznacza,ze pajak i lusterko boczne sa w takim sobie stanie?A moze dysponujesz jakimis fotkami tego sprzetu?Mam znajomego, ktory jest zainteresowany, wiec bylbym wdzieczny za ew. info.Pozdrawiam!

Hmmm - nie lepiej zainstalowac RedHata czy Mandrive?

Red Hat ma ta podstawowa wade, ze jest dystrybucja komercyjna, z Mandrake`m nie mialem wiele do czynienia. Knoppix ma ta zalete,ze hula z CD bezposrednio, a jak sie komus spodoba jest mozliwosc "wrzucenia" go na HDD przez co de facto uzyskujemy Debiana, i gdzie tam Xp-kowi sie rownac z jego zaktualizowanymi wyjatkami .Wybor oprogramowania dostepnego wraz z dystrybucja jest szeroki (przydac sie moze np. KStars) a w razie potrzeby mozna z netu sciagnac pakiety pod Debiana.

Format moze sie przydac, potem polecam to: http://knoppix.7thguard.net/ :-)

Ciesze sie, ze zakup sie udal, w takim razie to faktycznie okazja byla. A co do tego Bressera, to smiechu warte- szkopul tkwil w diagonalu. Nie dosc, ze zamiast pryzmatu bylo lusterko to do tego takiej jakosci, ze wstyd nawet dac dzieciom do zabawy . Po wymianie na pryzmat od lornetki calosc chodzi dosc fajnie, obrazy planet sa ostre przy powiekszeniu 56x, pare dni temu trafil mi sie taki seeing ze nawet przy 175x Jowisz wygladal bardzo ostro, az sie zdziwilem. Niestety za 2 godziny juz byla kicha. Podsumowujac po kilku przerobkach jestem dosc zadowolny z tej lunetki.

W okolicy Jeleniej Gory tez bylo znakomicie. Nawet na badziewiastym Bresserze 60/700 z okularem 12,5mm i "barlowem" zalaczonym w zestawie pieknie widac bylo Saturna( tarcza wyraznie oddzielona od pierscieni), na Jowiszu bardzo wyraznie pasy. Zanosi sie na co najmniej pare dni takiej pogody!

Cale szczescie,ze jest alternatywa w oprogramowaniu open source i na sczescie nie jestesmy skazani na kupowanie bubli za ciezkie pieniadze. Linux zrobil sie na tyle przyjazny uzytkownikowi, ze praktycznie kazdy kto ma mgliste nawet pojecie o kompach moze z niego korzystac. Ilosc oprogramowania jest co prawda jeszcze ubozsza niz pod winde, ale to sie szybko zmienia.