Skocz do zawartości

a54dov

Społeczność Astropolis
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez a54dov

  1. Witam. Ja byłem tą osobą, która opisywała na Forum przygody z zakupem Kronosa 20x60 od niejakiego Pawlo220477 (potwierdzam to co napisał karan). Zerknij na moje historyczne posty (nie ma ich dużo) i tam wyszukaj interesujące Cię informacje, które wpisałem. Streszczając. Kupiłem przez Allegro, uprzednio upewniając się telefonicznie i mailowo czy to jest aby na pewno Kronos. Pierwszy egzemplarz. Odesłałem - problem z mostkiem i pokrętłem. Dostałem drugi - paskudnie rozjechany optycznie (mam gdzieś jeszcze zdjęcia). Odesłałem. Dostałem trzeci. Optycznie ok, mechanicznie już lepiej niż pierwsza Kronos. W tzw. międzyczasie miałem przyjemność rozmawiać z właścicielką sklepu (dane na stronie www), przyznam, że kobiecina bardziej handlowiec niż człowiek obeznany ze sprzętem optycznym. Nie wspominam miło tej rozmowy. Pawlo jest jej zięciem. Wykazał się dużym zrozumieniem i cierpliwością (byłem trochę upierdliwy, ale płacę to mogę wymagać ). Do dziś użytkuję z powodzeniem Kronosa w przeróżnych warunkach pogodowych i jestem zadowolony.
  2. Sprawdziłem opakowanie. Ta sprzed roku ma również na kodzie paskowym 4 i dopisek "Meade Instruments Europe". A obok naklejka "Wyprodukowano w Chinach Same lornetki kompletnie niczym się nie różnią.
  3. Dziwne U mnie w Gdańsku Lidl serwuje tę samą lornetkę, która dostępna była rok temu. Jedyne różnice jakie zauważyłem to opakowanie i "instrukcja obsługi" w języku czeskim -> Navod k obsluze. Opakowanie wygląda bliźniaczo do tego sprzed roku, ale kod paskowy wskazuje na produkcję u Niemiaszków (cyferka 4 na początku). Jako producenta wpisano jasno i wyraźnie "Meade Instruments Europe [...] Germany". Partia większa niż rok temu (wtedy tylko 10 rzucili) i co ciekawe dużo bardziej powtarzalna pod względem optycznym. Dokonałem przeglądu około 15 lornetek, z czego 10 było luźne mechanicznie (wątły mostek, dyndające okulary), 5 było OK. Z tych pięciu tylko jedna miała ścięte źrenice, pozostałe nie wykazywały większych różnic. Kolimacja na przyzwoitym poziomie, ale w hangarze nie byłem w stanie dłużej potestować dalszych odległości. Śmiało można było wybrać 4 egzemplarze z 15, które miałem w rękach. Dla mnie to ta sama lornetka co rok temu. W domu sprawdzę ewentualne różnice.
  4. Trochę to trwało Odsyłałem lornetki i dostawałem kolejne "nowe" egzemplarze. Ostatecznie pozostałem przy BPC nr 3. Nie jest ideałem. Ma lekko przestawione pryzmaty (widać to patrząc od strony obiektywu), lekkie winietowanie w prawym okularze i lekkie rozkolimowanie. Postanowiłem jednak przy niej zostać. Sprzedający okazał się OK i cierpliwie uznawał moje reklamacje. Zawiodłem się jednak na właścicielce sklepu Pryzmat. Nieuzasadnione nerwy, olewanie klienta, spychologia. Ale przecież szef ma zawsze rację Temat zamknięty.
  5. Hans, dzięki. To rzeczywiście super materiały. Niewątpliwie skorzystam (już wydrukowałem) A Księżyc przez BPC jest piękny!
  6. To rzeczywiście ciekawostka Ale sąsiedzi zza wschodniej granicy potrafią Po przeczytaniu Twego opisu, wydaje mi się, że trafiłeś w sedno. Mam 3 śrubki. Każda z nich zalana czarną farbą. Patrząc jak działa mechanizm śmiało mogę przychylić się do stwierdzenia, że jedna z nich może ocierać o prowadnicę. Zapewne przyczyną jest albo lekko luźne umocowanie prawego wysięgnika, albo to, że jest on lekko krzywy. Raczej to pierwsze, bo rzeczywiście lekko można nim poruszać (z lewym nie powtórzę tego tricku). Gdy tylko otrzymam jakieś info z Pryzmatu, to postaram się zastosować Twój patent. Na razie mam wszystko "zalakowane i zapieczętowane" jak w nowej lornetce. Dziękuję za naprowadzenie na trop.
  7. Witam Mój pierwszy oficjalny post i przykro, że od razu krytyczny Kupiłem lornetkę z tej aukcji. Nie ukrywam, że kierowałem się ceną. Ponadto sprzęt licytował człowiek ściśle powiązany z firmą Pryzmat , która w opisie "O firmie" chwali się: "Od początku swojej działalności współpracowaliśmy z najlepszymi rosyjskimi zakładami produkującymi światowej klasy sprzęt fotooptyczny." To wzbudziło moje zaufanie i trochę tłumaczyło niską cenę sprzętu. Przed licytacją zadzwoniłem do właściciela i zapytałem o parę szczegółów. Zapewniono mnie, że sprzęt jest sprawdzany przed wysyłką. Z parodniowym opóźnieniem ("zapracowany") otrzymałem dość dobrze zapakowany sprzęt (prosiłem o zwrócenie na to uwagi, wywiązano się znakomicie). Po rozpakowaniu wyjąłem z futerału lornetkę BPC 20x60. Brak gwintu "motylka" pomiędzy statywem a złączką statywową. Przykrywka na obiektyw 60 pęknięta, co powoduje spadanie po założeniu. Pomarańczowe filtry są jakieś krzywe i nie trzymają się przy okularze. Powiedzmy, że to drobnostki. Rok produkcji '98 (wpis długopisem na papierowym certyfikacie, jeden z elementów też posiadał wybite '98, inny jednak '96). Wewnątrz tubusów parę śmieciuchów i 2 bąble zwiastujące rychłe odpryśnięcie farby. Na razie się trzymają. Pierwsze oględziny pokazały, że lornetka jest porządnie złożona do kupy, nie widać śladów "majstrowania". Nocne obserwacje pokazały również, że z kolimacją nie ma większych problemów. Optyka na plus. Teraz mechanika. Tu największy mój zawód: Pokrętło centralne sterujące ostrością 2 okularów nie daje się przekręcać mniej więcej od połowy, przy ruchu oddalania okularów (patrzenia na obiekty znajdujące się bliżej). Pokrętło najpierw zaczyna działać skokowo i coraz ciężej, po czym blokuje się całkowicie. Jedyną metodą eliminacji tego zjawiska jest podważenie palcem prawego okularu (tak jakbym za niego ciągnął). Wtedy opór jest znacznie mniejszy, ale nadal nienaturalny i lekko skokowy). Podejrzewam, że wysięgnik prawego okularu jest za bardzo wygięty w stronę lornetki i coś w środku haczy. A może mechanizm regulujący ostrość jest wadliwy. Nie wiem, nie rozbierałem tej lornetki. Wada ta przy rzekomym sprawdzeniu lornetki przed wysyłką powinna być od razu wychwycona przez osobę sprawdzającą. Napisałem maila do sprzedającego. Czekam na ustosunkowanie się. Tymczasem zapytam Was Forumowiczów, czy spotkaliście się z podobną wadą i ewentualnie jak mogę się jej pozbyć? Piszę "na gorąco" i nie czytałem archiwum pod tym kątem. Jeżeli już było to z góry przepraszam za powtórzone pytanie.
  8. Nad żurawiem już myślałem i nie wykluczone, że sprawię sobie latem. Domyślam się, że polecany to QuasarPJ (zaznaczam, że nie będę budował sam, raczej kupię)? Dołączona do lornetki podpórka montowana do standardowego statywu nie miała gwintu (tego "motylka"), ale z tego co czytałem, to i tak potrzebowałby przegwintowania. No ale i tak go nie mam. Będę musiał poprosić "pana kazia" z tokarni Tymczasem pozostaje obserwowanie "z ręki" bądź z podpórką typu gałąź, balustrada. Dzięki za namiary na galaktyki i gromady. Teraz wiem, których i gdzie ich szukać (dzięki HNSKY).
  9. Witam Forumowiczów. Trafiłem do Was trochę z innej strony, ale mam nadzieję, że to nie dyskwalifikuje mnie jako nowego. Szukałem konkretnych informacji o lornetkach, zawiało mnie do Was Super Forum, fajni ludzie chętni dzielić się wiedzą, dużo ciekawych tematów. Dlaczego tylko lornetka? Interesuje mnie głównie przyroda, konkretnie ta skrzydlata. Potrzebowałem porządnego sprzętu o przybliżeniu na poziomie 15x (mój Ojciec ma Zaissa 15x50), ale po wielu godzinach na internecie i przekartkowaniu Waszego Forum zdecydowałem się na nieśmiertelnego BPC 20x60. Optyka tej maszyny nie pozostawia mi jako amatorowi wiele do życzenia. Jestem zachwycony! A jeżeli chodzi o astro, to na razie oglądałem przez nią z uśmiechem na ustach Księżyc w pełni, widoczne teraz planetki i parę jaśniejszych gwiazd. Posługuję się już od dawna programikiem HNSKY, przynajmniej wiem co się dzieje na niebie w danej chwili. Z ciekawostek powiem, że mój Ojciec próbował kiedyś zmajstrować własny teleskop Na podstawie jakiegoś opisu z lat '70 zmajstrował grube kartonowe tuby, zamontował odpowiednie soczewki (jak pamiętam to wejściowa około 100mm) i całkiem fajnie to działało. Nie wiem gdzie to dzieło się teraz podziało... Szkoda. Mam nadzieję, że teraz mając BPC amatorsko będę częściej spoglądał przez szkła w górę. Posiadany sprzęt: Vanguard 12x50, Polska 8x35, BPC 20x60. Ostatnie ciekawostki na niebie jakie oglądałem: zaćmienie Słońca w sierpniu 1999, zaćmienie Księżyca, plamy na Słońcu poprzedniego lata (polecam oglądanie przez podwójną warstwę nośnika dyskietki 1.44"), niedawna kometa Machholz oglądana przez lornetkę 12x50.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.