Skocz do zawartości

Marek Gdańsk

Społeczność Astropolis
  • Postów

    234
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marek Gdańsk

  1. Tak też myślałem, chociaż łudziłęm się, że może będzie inaczej. Cóż... pozostaje czekać.

    Koleżankę też zapytają na pierwszym lotnisku w Unii na którym wyląduje, co to jest i mogą skasować cło. Mój znajomy wiózł mi Pentaxa i w Monachium płacił za niego Vat niemiecki - nie dało rady ściemnić. Okular w RTG wygląda jak granat, więc nieważne czy ma go w torbie, czy w podręcznym - każą otworzyć i pokazać, a wtedy mogą oclić. Życzę szczęścia.

  2. No tak Ursula walczyła dzielnie :) Pnie się po szczeblach kariery konkursu Adept i zapewne za rok wskoczy na pudło czego życzę. :)

    Na pewno, bo tegoroczni zwycięzcy w przeważającej większości raczej już nie wystąpią.

     

    Adamo, albo ja byłem nałykany i nic nie pamiętam, albo Ty byłeś nałykany i mnie z kimś pomyliłeś, ale o jakich to psach śmieszne historie niby opowiadałem ?

    • Lubię 1
  3. A ja jechałem razem w dwie strony 33 godziny, obserwowałem niebo 30 minut (chyba jako jedyny lookałem w nocy przez coś większego niż lornetka), spożyłem "kilka" "łyków" płynów rozweselających (patrz Wino truskawkowe), poznałem ludzi - Was, którzy od razu wydaliście mi się jak stare druhy, a dzisiaj siedzę w pracy i to wszystko wydaje mi się jakby snem, który został brutalnie przerwany przez gnojka o imieniu "czas". Dziękuję Wam za ten sen. Do siego zlotu !!!

    • Lubię 4
  4. Też mam z tym problem. Jeden kolega podpowiedział, że trzeba kupić paluszki Litowe - ponoć wytrzymują bardzo niskie temperatury bez utraty napięcia. Jutro kupię takowe i sprawdzę, chociaż już mrozów w nocy nie ma, ale zostawię na dworze wieczorem na godzinę i się okaże czy świeci tak jak "ciepły".

    Dam znać.

  5. A jeśli już się wdrożysz, no i z czasem pomyślisz o lepszych okularach (jak pisali koledzy na razie nic nie kupuj - masz pełne spectrum ogniskowych), to kupuj te z górnej półki. Lepiej kupić jeden rocznie, ale za to extra i docelowo. Będziesz już znał dobrze kosmos i przy pomocy "szerszych" i "jaśniejszych" okularów zaczniesz odkrywać go na nowo. Warto mieć na początek zielony laserek. Jak nie możesz czegoś namierzyć, a wiesz mniej więcej gdzie ma być (z mapy), przykładasz do szukacza i widzisz gdzie masz skierowaną rurę. Kupiłem też kolimatorek laserowy, który jest przydatny do dobrego ustawienia luster.

    Pzdrwm

  6. UDAŁO SIĘ !!! :groupwave2:

    Dzięki Simon za ten link. :Beer:

    Już 5 lat temu niejaki Rothbard temat rozpracował. :Cheers:

    Wystarczy wykręcić tulejkę 1.25 z kołnierza redukującego z dwóch cali, i wkręcić ją weń od tyłu. Zyskujemy 2,9 cm czyli wystarczająco dużo. W tak skonstruowaną redukcję wsuwamy bino (w moim przypadku WO) normalnie z oryginalnym barlowem, (śrubki należy wymienić na zwykłe (na śrubokręt) z w miarę płaskim łebkiem żeby się zmieściły wewnątrz wyciągu). I wtedy całość montujemy razem. Proste, ale sprytne. Nic nie trzeba dorabiać, dokupować i kombinować. Eureka !!!

    A potem obserwacje. :wow:

    Niezależnie od ogniskowej używanych okularów - kosmos jest przestrzenny, a nie płaski jak dotąd myślałem :Boink:

    No i komfort patrzenia - nie robisz już :blink: ani :wacko:

    Polecam bino do Newtonów.

    • Lubię 1
  7. Hej

    Czy ktoś praktycznie przerabiał temat zastosowania nasadki bino do 10 calowego (lub innego, podobnego) Newtona ? Przy standardowym wyciągu nie ogniskuje. Co trzeba wymienić lub zastosować, aby można jej bezproblemowo używać ? Proszę o podpowiedzi osoby, które same to przechodziły, no i z sukcesem oczywiście. Z góry ogromne dzięki.

    Mrk

  8. Zjawiliśmy się z Wielkim niemalże jednocześnie - około 22. Ilość śniegu na "naszej" polnej drodze była na granicy bezpieczeństwa wjazdu, ale ja jako odwieczny ryzykant zastanawiałem się jedynie krótką chwilę. Wjechałem przodem lekko zbierając przednim spojlerem nadwyżkę białego puchu wystającą powyżej niego. Jak otwrzyłem drzwi i spojrzałem w górę, zakląłem delikatnie i włączyłem wsteczny - niebo spowite było gęstymi chmurami o bardzo niskim pułapie. Sodowa latarnia zza lasku za polem, która daje nam czasem po gałkach, rozświetlała tą mgłę i dawała taki blask, jakbym był na Długim Targu. Odwracam się i widzę, że ktoś wjeżdża za mną. Marcin - jak się okazało - krążył już po okolicy od kilkunastu minut. Wsiedliśmy do niego, aby naradzić się co dalej. Oglądaliśmy jego nowe eESy, gadaliśmy o wszystkim po trochu, a zwiezdy czasem pojawiały się zza chmur, ale tylko na moment. Daliśmy im czas do 23. No i pomogło. Przejaśniło się aż do momentu rozstawienia sprzętu. Siadam na stołku i ... plaża - znowu nic nie widać - tym razem zakląłem ciut dosadniej. Wtedy zadzwonił PanAsMaras, że zaraz nam to przegoni - nie wiem jak to zrobił, ale za 10 minut miałem już w soczewce M42. Stopni było - 6, -8 ale wiatr potęgował nasze marznięcie conajmniej dwukrotnie. Więc do dzieła. M35, 2169, 2264, 2244, 2232, M50, M41, M47 i do domu. Reszta cudeniek na następny raz. Jakoś wycofaliśmy. Po drodze jeszcze - zaraz za Blizinami - przeleciało mi stado jeleni - nawet był jeden samiec z porożem - byłem w szoku, bo musiałem dość gwałtownie hamować, a droga tam jest biała.

    Sorry że się rozpisałem, ale to mój pierwszy zimowy wypad pod niebo, stąd tyle wrażeń. Podsumowując - przygoda fajna, konstelacje wyśmienite, ale szkoda, że palce mi lekko posiniały :szczerbaty:

  9. Gratulacje dla Marasa. Z tego co pamiętam to dziewczynka ? Więc na imię pewnie będzie miała Venus ? Ja bym nazwał bardziej hardcorowo - np. Betelgeza.

    Co do dzisiaj - jeśli prognozy się utrzymają, planuję być już około 20.30-21. Będę miał ze sobą jednego, a może dwóch gości, którzy są zieloni, więc pewnie raczej będę im prezentował standardy, a nie wyłuskiwał jakieś nowe perełki. W razie wilgoci mam kompletny, przenośny sprzęt do osuszania luster i okularów. Nara.

    Mrk

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.