Witajcie
Przez nieuwagę a może i przez brak doświadczenia w obsłudze montaży EQ, uszkodziłem zębatkę od osi deklinacji. Katastrofalnie dla mnie... Wieszałem na takim montażu refraktor Bresser Messier R-102 102/1000 z dodanymi przeciwwagami 2,5 kg. Było ok, tylko przez brak wiedzy, doświadczenia i niedokładne wyważenie całości, zaorałem zębatkę deklinacji. Teraz to już albo zakup nowego montażu, co uwzględniam - mój post http://forum.astropolis.pl/topic/34151-kupie-montaz-w-dobrym-stanie-eq3-2-a-lepiej-eq-5/ albo jednak szansa na naprawę montażu Astro3. Naprawić chcę po kosztach własnych, tj. wstawiłem równolegle do zerwanej zębatki inną, plastikową ze skośnymi zębatkami. Odpada mi użycie ślimacznicy do astro3 bo nie pasuje do wklejonej zębatki. Panowie znający się w temacie, jest w ogóle sens to naprawiać na plastikowych, dość solidnych zębatkach od drukarki? Wiem, że coś z zębatek plastikowych ułożę do tego montażu. Tylko czy sam materiał - plastykowe zębatki z zębami skośnymi (ok. 15 stopni) dadzą radę wytrzymać obciążenie teleskopu? Ma to jakieś szanse funkcjonować do obserwacji wizualnych? Ogólnie to ten montaż to bardzo kiepski, lecz mój pierwszy który pozwolił na zobaczenie przez mojego Bresser Messier R-102 cieni księżyca na Jowiszu i sławnej plamy na Jowiszu. Eh, przez ta awarię tracę okazje na ślepianie Jowisza. Oczekuję od ludzi na forum porady co z tym montażem robić. Jeśli w ogóle cokolwiek.